Spam niedzielny

eh to ja chyba też jestem zacofana a i ja Wam coś powiem

ja też tyle że ja akurat jestem stara i mam prawo :)

byłam na wycieczce u szwabków i siedziałam w parku przy takiej sporej fontannie, nagle patrzymy jest tam dziewczyna z plecakiem i zaczyna się rozbierać i przebierać w strój kąpielowy, wchodzi do fontanny idzie tam gdzie się leje tak jakby z góry, bierze "prysznic" wraca wyciera się i ubiera jakby nigdy nic...i o co kaman?

mów Eve, może poczuję się lepiej w swoim zacofaniu

no oszczedna

ehh ten zachod

woow, zdarzyło mi się myć zęby w centrum handolwym... ale prysznic w fontannie

a wcale jakoś gorąco nie było ludzie sobie tylko palcami ją pokazywali może to jakiś rytuał był

moze miala ciezkie dni i chciala sie podmyc

publicznie