Trening siłowy... WAŻNE

boże. załamujesz mnie chłopie... trening czyni mistrza? ale nie ku**a bijąc ludzi na ulicy. nie słuchaj ćwierć inteligentów, bo sam taki będziesz. jego rady mogą wpakować cię co najwyżej w kłopoty, bo ktoś zgłosi pobicie i swój trening będziesz kontynuował schylając się po mydło w pace. trening na sali i tylko tam walka. a na ulicy unikaj walki. bo będziesz taki mądry, chciał bić, ale jak ktoś ci kose pod żebra sprzeda lub kamieniem uderzy w głowe to będzie po zawodach.

masz głowę? myśl. nie idz w patologie.
30km? wsiadasz w autobus(bo pociągów nie ma) i jedziesz. w tym czasie, czytasz książkę, żeby nie być tak podatnym na sugestie człowiekiem.

i zanim odpiszesz że to zły pomysł, kumpel dojeżdza 40km, dzień w dzień prawie bez żadnego ale, w tamtym roku mistrz polski w juniorach, w tym roku v-mistrz polski, ma z tego hajs i głowe na karku.

można? można.

Nie słuchaj tych ludzi to hipokryci z całym poważaniem ;) Oni przeczytali taki temat na tym forum i wszystko to teraz każdemu wciskają. Np. pan wyżej. Sam nie dojeżdża ale doradza innym żeby dojeżdżali. Cudownie. Ty wiesz co to jest 30km? Ile kosztują dojazdy i ile rzeczy można w tym czasie zrobić? Nie wszyscy mają pieniądze. nie wszyscy je dostają od mamusi. Są różne sytuacje które to uniemożliwiają. Jeśli ktoś nie chce walczyć zawodowo w ringu nie widzę żadnych przeciwwskazań w trenowaniu samemu! To jest jego sprawa i jego ręce i jego twarz! Nie nauczy się.. może i się nie nauczy.. a może jest tak utalentowany, że po tych treningach z filmików będzie lepszy niż niektórzy tu się wypowiadający teraz :D ? To jest jego życie. Trochę pomyślunku.. ktoś dodał jakiś artykuł żeby nie trenować samemu i stało się to nagle jakąś świętością.

fakt te 30km rowerem to masakra... Dla mnie wystarczyłoby załapac sie na takich dosłownie kilka treningów chOciaz(żebym miał mozliwosc to chodziłbym na wszystkie) załapałbym wszystkie cwiczenia co oni robią i bym mógł je w domu powtarzac. Nie chodzi mi o SW zawodowo poprostu to ma byc dla mnie żebym lepiej sie czuł, że coś potrafie...

Coś potrafił. To trwa bardzo długo a może nawet wieki ;) To, że trenuję się sporty walki nie znaczy, że jest się niepokonanym. Tak się myśli ale tak naprawdę uliczne bijatyki zazwyczaj źle się kończą. Jest dużo ludzi wokół nas możemy natrafić na jakiegoś szczypiora nieumiejącego się bić jak i również gościa który przesiedział pół życia i roztrzaskać komuś głowę o chodnik to dla niego zabawa. On nie będzie czekał aż ty np. założysz mu ballache jak się wywrócicie tylko złapie cie za łeb czy coś i zacznie np. trzaskać nią o chodnik. Czy ktoś w sporcie tak robi? Nie. Boks itd. to jakoś pomaga ale żeby czuć się bezpiecznie najlepiej mieć jakiś nóż, pistolet albo coś innego. To jest naprawdę potrzebne! Nie każdy musi umieć się bić! Żyjemy w takim społeczeństwie które jest jakby patologiczne. Nie patrz się na to co pomyślą sobie ludzie bo dostałeś lanie od kogoś. Dla nich może to jest coś, że ten pobił tego. Myślisz, że ludzie którzy zarabiają miliony, chodzą w drogich garniturach to chodzą po ulicy i się biją? W życiu są ważniejsze rzeczy niż "bójki". Trenowanie w domowym zaciszu jest na pewno mniej efektywne niż w klubie ale też coś zawsze da jeśli się do tego przyłożysz i będziesz miał sparingi z doświadczonymi kolegami.. ewentualnie możesz kogoś zawsze poprosić z okolicy by ci doradził najwyżej..skorygował błędy. Rób co chcesz ale pamiętaj, że z takiego treningu możesz się nic nie nauczyć i takie rzeczy trwają czasami dłużej niż nam się wydaje.. może to trwać nawet 3/4 lata a nawet i 10. Dużo zawodników umiera w różnych pubach,klubach itd. Jesteśmy tylko ludźmi.

MrNowy powinienes pisac teksty pod publike do tanich kolorowych szmatlawcow, bez powazania. Co to jest 30 km? Pomyslmy, chlopak jest zdrowy bo chce trenowac, wiec co to za problem znalezc robote na weekendy? I prosze mi tu nie gadac ze pracy nie ma, praca jest, tylko trzeba zacisnac zeby i ruszyc dupsko. Na budowie/w tartaku/na kasie, dwa dni w tygodniu z dniowka za 8h 50 zl i masz 100 tygodniowo, na dojazdy spokojnie starczy + oplacenie skladki, ale jak sie komus nie chce lub marudzi ze 'nie dostaje' od mamusi to coz ;) Tak, z zycia wziete.

Jak rozumiem ze swoim wielkim stazem treningowym pol roku juz jestes pewien czy czlowiek trenujac bez trenera z filami z internetu osiagnie cokolwiek? Owszem, jezeli trenujesz dla wlasnej satysfakcji moze machac lapami w powietrze do filmow z ringpolska.pl, jezeli chce trenowac, rozwijac sie fizycznie i mentalnie - musi znalezc kogos kto Cie pokieruje. Tak bylo, jest i bedzie. Wiec prosze, zamilcz.

Powiedział to ten co zapewne nic nie robi a pieniądze idą od mamusi. Praca jest tylko trzeba zacisnąć pasa.. ehh naoglądałeś się głupich filmików i teraz wszystko wszystkim wciskasz. Praca może jest a może jej nie ma. Gdyby to wszystko było takie łatwe nie byłoby tyle bezrobotnych. Kierujesz się głupimi stereotypami. Myślisz, że na świecie żyją same lenie i stąd takie bezrobocie? Żyją i lenie i żyją ludzie którzy chcieliby pracować a nie mogą! To nie jest pstryknięcie palcami ale co ty możesz o tym wiedzieć. Siądziesz i będziesz gadał swoje bzdety.Jest zdrowy i co z tego? Są inne sprawy niż treningi. Jest rodzina, nauka, miłość jednym słowem życie. Naogląda się filmów.. ludzie też potrzebują odpoczynku. Nie jesteśmy robotami. Uczyłeś się kiedyś całymi dniami, pracowałeś w weekendy, trenowałeś w każdej wolnej chwili i zajmowałeś się rodziną a praktycznie zero czasu spędzałeś na inne rzeczy? To powoduje jedynie wypalenie psychiczne. Najlepiej nie robić nic a robić z kogoś woła roboczego i wmawiać mu, że to w imię treningów. Przyszedł, powiedział co wiedział zrobił z siebie mistrza.. nie ma nic bardziej irytującego niż taki typ ludzi. Ktoś przyszedł tu z innym problemem i w tym kierunku chciałby go rozpatrywać więc proszę Cie nie rób z ludzi tego co ty chcesz widzieć bo ci ludzie wcale nie muszą patrzeć na świat tak jak ty to widzisz. Kogoś kto cię pokieruje mentalnie? Mentalnie człowiek sam się kieruje. Prawdziwych trenerów jest takich może 1-2% na świecie? Rozwijać fizycznie można się również w domu. Kiedyś nie było klubów, dietetyków a jakoś ludzie osiągali poziom mistrzowski? Dziwny zbieg okoliczności? 90% ludzi trenujących z trenerami nie osiąga nic poza amatorskimi walkami. Nadal uważasz, że trener jest bóstwem nad bóstwami? ringpolska.pl i filmiki to również udział trenera? Nie zauważyłeś tego? Kto to tłumaczy jak nie trener? Brakuje tylko trenera który to skoryguje ot tyle w tym różnicy. I tak primo: autor tematu nie chce zostać mistrzem świata.

Jesli naprawde bardzo Ci zalezy na trenowaniu to podstawa jest krok bokserski i od tego bym zaczol ;)
Dzieki temu nabierzesz lekkiej koordynacji ruchowej co jest w tym sporcie nie zbedne

@mrnowy
W dupie byles i gowno widziales, ze tak to ujme. Daruj sobie prywatne wjazdy na moje zycie skoro rozpoznajesz mnie jedynie po nicku chlopcze.

Wejsc na pewien poziom bez walk zadaniowych, sparingow i korekty trenerskiej sie po prostu nie da, mozesz machac rekami w powietrze i uwazac sie za mistrza swiata, a w momencie wykonania przez przeciwnika jakiejkolwiek akcji nie bedziesz wiedzial co poczac, i na co bylo marnowac czas?

Nie pieprz mi ze pracy nie ma, praca zawsze jest, szczegolnie fizyczna, nie masz jaj by sie gdziekolwiek zalapac i tlumaczysz sobie to nauka czy innymi rzeczami? Okey, twoja strata, ale nie szufladkuj ludzi.
Nie ma sensu prowadzic z Toba dyskusji, chlopak co malo w zyciu trenowal a rozumow zjadl co nie miara.

P.S
"90% ludzi trenujących z trenerami nie osiąga nic poza amatorskimi walkami" - po pierwsze dane z wiadomej czesci ciala, po drugie chetnie popatrze na amatora ktory cokolwiek osiagnal bez pomocy trenera, ot tak samodzielnie, nie chce 100 przykladow, wystarczy jeden :)