cóż, witam po przerwie, zarówno od prowadzenia dziennika jak i (niestety) od diety. no nie udało mi się utrzymać czystej miski aż do poniedziałku. dziś też się nie popisałam, bo zjadłam o wiele za mało, ale miałam taki młyn.. pomiarów tez nie robiłam, bo nie większego sensu, skoro 3 dni pod rząd "poleciałam"
co do treningów, to chyba wszystko pomieszałam. Robię wersję "dla zielonych", ale nie wiem, czy dobrze zrozumiałam schemat. tam są 2 serie po 15 powtórzeń przez pierwsze 2 tyg, czyli, że te 2 serie robię jedna za drugą, czy pojedynczo? I ruszam z HIITami, chciałam wczoraj, ale nawaliła mi aplikacja w telefonie...w trakcie rozgrzewki.
a dziś, trening wyglądał tak:
1.
Rozpiętki na maszynie 2x15 (10 kg)
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej 2x11 (9 kg)
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem 2X15 (25 kg)
4. Wyciskanie sztangielek siedząc 12 (6kg), 15 (5 kg)
5. Prostowanie tułowia na ławeczce 2x15
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne) 2x15 każda łapka (4kg)
7. Prostowanie ramion na wyciągu 15 (5 kg) 12 (10 kg)
8. Prostowanie nóg siedząc 2x15 (15 kg)
9. Uginanie nóg leżąc 2x15 (25 kg)
10. Przywodziciele na ginekologu 15, 12 (na VII obciążeniu, nie wiem ile, bo nie było numeracji)
11. Odwodziciele j.w. 2x15 (na VII i VI obciążeniu)
12. Wspiecia na palce stojąc 2x15 na jedną nogę (z 7 kg ciężarkiem)
2.przesadziłam z wagą, ale 8 nie mogłam znaleźć, a 7 bym machała i machała...
7. i tu mała zagwozdka- na 5 się wcale nie męczę, za to 10kg ledwo zrobię 10 powtórzeń. jakie obiążenie wybrać?
12. można tak?
Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-04-30 21:02:17