Zmieniony przez - borecky w dniu 2013-04-08 17:34:22
...
Napisał(a)
Przemyślę :) i jak coś to będę pisał, byłoby miejsce dla jakiegoś kumpla mojego jak coś?
Zmieniony przez - borecky w dniu 2013-04-08 17:34:22
Zmieniony przez - borecky w dniu 2013-04-08 17:34:22
...
Napisał(a)
Dzisiaj wziąłem się za test moich nowych supli :) Dlatego dodaje od teraz dział w moim dzienniku o nazwie SUPLEMENTACJA.
Najpierw jednak trening.
Dzisiaj postanowiłem sprawdzić czy jestem dalej z siłą :)
Także pierwsza część treningu to wyciskanie leżąc.
Najpierw zrobiłem serie rozgrzewkowe:
30 x 30kg
10 x 50kg
1 x 70kg
1 x 80kg (mój dotychczasowy rekord)
I zaczynamy bicie rekordu:
1 x 85kg - poszło bez problemu, także byłem już zadowolony.
Chciałem nałożyć 87,5kg, ale coś mnie tknęło i dałem sobie 90kg.
Stres i ogromna motywacja...
POSZŁO :)
Jestem zadowolony, wiem że nie stoję w miejscu i już coraz bliżej do setki. Po ciężarze 90kg nie próbowałem dalej :)
A teraz już normalny trening :)
1. Wyciskanie skos górny:
10 x 50kg
10 x 50kg
10 x 50kg
10 x 50kg
2. Wyciskanie hantli z rotacją nadgarstka:
4 x 10
Bardzooo fajne ćwiczenie
3. Rozpiętki skos górny:
4 x 12
4. Wyciskanie wąsko:
10 x 40kg
10 x 40kg
8 x 40kg
-------------------------------------------------
1. Uginanie ramion ze sztangą modlitewnik:
4 x 10
2. Uginanie ramion chwyt młotkowy modlitewnik:
3 x 8
3. Uginanie ramion z supinacją nadgarstka hantle:
3 x 12
Rano po przebudzeniu: JABŁCZAN KREATYNY;
Do dwóch posiłków: MULIPACK;
Przed treningiem: AAKG;
Po treningu: JABŁCZAN KREATYNY, AAKG;
Przed snem: spróbuje GABY :)
AAKG już na pewno będę miał dobre zdanie o tym suplemencie, dobra pompa, a na dodatek wycisnąłem swój rekordzik, ciekawe ile jeszcze mi się uda :)
Jest, dzisiaj spróbowałem polędzwiczek z kurczaka, pychhhaa.
Olej lniany niestety mi się skończył...
No i po treningu zrobiłem sobie zdjęcie pleców, bo chyba jeszcze nie było takiego zdjęcia.
POZDRO!
Zmieniony przez - borecky w dniu 2013-04-08 19:01:34
...
Napisał(a)
Sorry, że nie robię aktualnie wpisów. Treningi i dieta są, lecz studia nie pozwalają mi na nic innego... Jednak najlepszy wydział, to też największy zap****** (myślałem, że nie aż taki)... WPISY NADROBIĘ W SOBOTĘ, bo w pt mam kolokwium w godzinach 18-21, a potem chcę wrócić do Bydgoszczy, więc w SOB wszyściutko nadrobię ;) i w NIEDZIELĘ zrobię małe podsumowanie :) SIŁŁA!
...
Napisał(a)
Nie masz co się przejmować, bo i tak dziennik prowadzisz bardzo rzetelnie. No niestety połowa semestru to taka mała sesja, nakładają się na siebie kolokwia i zdobywanie wielu ocen cząstkowych, nawet bardziej lajtowe kierunki są w tym momencie uciskane przez natłok tych wszystkich zaliczeń. Przede wszystkim nie możemy dać się stresowi - bo wiadomo, że on bardzo przekłada się na wyniki na siłowni
Powodzenia na kolosie!
Powodzenia na kolosie!
...
Napisał(a)
wiadomo szkoła ważniejsza, widze że nie tylko mi zaczyna się cisnienie w szkole czekam na zaległe wypiski
Mój dziennik-
http://www.sfd.pl/DT_Mr._Bastard_Project.-t1047550.html
...
Napisał(a)
Każdy czasami ma napięty grafik, ja także ;)
A AAKG faktycznie dobrze pompuje ;)
A AAKG faktycznie dobrze pompuje ;)
HST PUSH & PULL - mój autorski "system" treningowy:http://www.sfd.pl/-t589381.html
Dieta LOW-CARB, art dla początkujących: http://www.sfd.pl/-t655403.html
Redukcja od A do Z - wszystko o redukcji:http://www.sfd.pl/-t654560.html
Tabata - co to jest i za co ją lubię?: http://www.sfd.pl/-t963145.html
Takie wielkie, takie niewinne. A same niosą na grzbiecie skrzydlatą kostuchę. Polską śmierć.
...
Napisał(a)
Dzięki panowie za wpisy, dzisiaj zrobiony ostatni trening podczas tego mini cyklu :) 25 (w tym jeden taki dodatkowy) treningów przez 6 tyg, ani jeden odpuszczony :) nawet w tym tyg, gdy na uczelni przej**ane :) Jutro podsumowanie, a w niedzielę moje następne plany. Jadę dalej bez opieprzania się, mam nadzieję, że pomożecie mi wybrać nowy cel i trening :)
...
Napisał(a)
Ja dzisiaj strzeliłem takie minipodsumowanie, zapraszam do swojego dziennika
Mój dziennik-
http://www.sfd.pl/DT_Mr._Bastard_Project.-t1047550.html
...
Napisał(a)
A więc to już, 6 tygodni treningów za pasem, czas na małe podsumowanie :)
Mottem tego cyklu były słowa: "If tomorrow never comes what would you do today".
Codziennie stosowałem się do niego i choć były trudniejsze dni to nie odpuściłem żadnego treningu, a nawet jeden zrobiłem dodatkowo. Co do diety to cóż, zawsze starałem się jeść podobnie, dużo i zdrowo.
Dzięki wszystkim, którzy obserwowali mój dziennik, szczególne podziękowania dla King_Odina, który był chyba najbardziej aktywnym obserwatorem :) Najfajniejszy był dzień, w którym napisałem, że nie mam czasu na wpisy, pewnie i tak nikt nie zagląda, a tu boom, wpisy od Was, DZIĘKI :)
Łapcie małą tabelkę podsumowań!
A teraz fotki! Za sprawą mojej ukochanej :)
PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ?
Dalej ciężka praca, zastanawiam się nad obniżeniem tkanki tłuszczowej i zastosowaniem diety LOW CARB. Chciałbym tego spróbować ze względu na moją ciekawość, nigdy nie robiłem rzeźby. Chodzi mi o zdobywanie mięśni przy jednoczesnym spalaniu tłuszczu.
JESZCZE RAZ DZIĘKI WSZYSTKIM i pamiętajcie:
A teraz coś na wesoło :)
Aaaa no i waga na czczo z rana, "na sucho" hehe
Polecane artykuły