w końcu dotarłam po świętach... niestety konkretnej wypiski michy z okresu sob-pon nie mam, ale rachunek sumienia będzie jak najbardziej szczery!
zaczynamy od treningów: sobota - trening z pilką; robiłam 3s 12 powt
1.wyciskanie sztangielek płasko (klatka) 5 / 6.26 / 6.25
2.francuskie uginanie rak siedząc (triceps) 6.25/7.5/8.75
3.wyciskanie sztangielek siedząc (barki) 5 / 6.25 / 6.25
4.wiosłowanie prostymi ramionami leząc na brzuchu (górna i dolna cześć pleców, barki) 2.5/2.5/4
5.
wznosy z opadu (dolna czesc pleców)3s x12
6.przysiad z piłką za plecami (czworoglowy uda) 7.5 / 8.75 / 10
7.wznosy bioder leżąc na piłce (dwugłowy uda, mięśnie pośladków) 3s x 12 powt
8.wznosy łydek siedząc na piłce (łydki) 7.5 / 8.75 / 10
9.odwrotne brzuszki z piłką (mięśnie brzucha, dolna cześć) 3s x 25
10.brzuszki skośne na piłce (mięśnie brzucha, skos) 3s x 25
11.brzuszki na piłce (mięśnie brzucha) 3s x 25
niedziela - rest; poniedziałek - basen - 1km w 45 min (to był pierwszy dzień @, więc wyjątkowo ciężko mi się pływało..)
no i miska: starałam się jeść czysto, pewnie miałam w misce białko ponad normę, bo wcinałam dużo jajek i mięsa, tluszczy pewnie zabrakło, bo nie było u babci oliwy (a z domu zapomniałam zabrać) i tego mi brakowało, jeśli chodzi o węgle, to starałam się jeść zdrowe (był głównie chleb, ryż i kasza), no ale niestety wpadły też 3 kawałeczki ciasta (1 sernik, 1 jabłecznik i 1 z fasoli) oraz niestety kilka czekoladowych jajek i jakichś wafelków. biję się w pierś za te cheaty!

ale wiedziałam, że święta +zbliżający się @ nie dadzą nic dobrego. jedynym plusem ( o ile można w tej sytuacji mówić o plusach), to odkąd trzymam miskę nie mam napadów na słodkie i to, co zjadłam w święta było niewielką ilością w porównaniu np do tego, co wcisnęłam w siebie w Boże Narodzenie. Skończyło się na kawałeczkach ciasta, a jak wzięłam na widelec trochę kupnego jabłecznika, to nawet nie skończyłam, bo był za słodki. No i wpadło jeszcze niecałe małe piwo i lampka wina. Ale to nie zmienia faktu, że były cheaty, których być nie powinnoo..
ok, teraz wtorek. znów był trening z piłką, i znów 3s x 12
1.wyciskanie sztangielek płasko (klatka) 5 / 6.26 / 6.25
2.francuskie uginanie rak siedząc (triceps) 6.25/7.5/8.75
3.wyciskanie sztangielek siedząc (barki) 5 / 6.25 / 6.25
4.wiosłowanie prostymi ramionami leząc na brzuchu (górna i dolna cześć pleców, barki) 2.5/2.5/4
5.wznosy z opadu (dolna czesc pleców)3s x12
6.przysiad z piłką za plecami (czworoglowy uda) 8.75 / 8.75 / 10
7.wznosy bioder leżąc na piłce (dwugłowy uda, mięśnie pośladków) 3s x 12 powt
8.wznosy łydek siedząc na piłce (łydki) 8.75 / 10 / 10
9.odwrotne brzuszki z piłką (mięśnie brzucha, dolna cześć) 3s x 25
10.brzuszki skośne na piłce (mięśnie brzucha, skos) 3s x 25
11.brzuszki na piłce (mięśnie brzucha) 3s x 25
i miska taka:
środa - dzień aero - pogoda sprzyjała, więc zainaugurowałam sezon na rokach - 1h5min - 12.38km
i miska:
i dzisiejszy trening też juz zapodam, bo rano ćwiczyłam - znów z piłką: dziś chwilowy spadek mocy, chyba przez @ i powracający wciąż ból kolan,więc robiłam 2s x 15 powt
1.wyciskanie sztangielek płasko (klatka) 5 / 6.26
2.francuskie uginanie rak siedząc (triceps) 7.5/8.75
3.wyciskanie sztangielek siedząc (barki) 5 / 6.25
4.wiosłowanie prostymi ramionami leząc na brzuchu (górna i dolna cześć pleców, barki) 2.5/4
5.wznosy z opadu (dolna czesc pleców)2s x15
6.przysiad z piłką za plecami (czworoglowy uda) 8.75 / 10
7.wznosy bioder leżąc na piłce (dwugłowy uda, mięśnie pośladków) 2s x 15 powt
8.wznosy łydek siedząc na piłce (łydki) 10 / 10
9.odwrotne brzuszki z piłką (mięśnie brzucha, dolna cześć) 2s x 25
10.brzuszki skośne na piłce (mięśnie brzucha, skos) 2s x 25
11.brzuszki na piłce (mięśnie brzucha) 2s x 25
szczerze przyznam, że średnio się zaprzyjaźniłam z tym treningiem, ale w sobotę już wracam na silkę, więc wracam do AiB by Obli. Miskę dorzucę wieczorem.
i dzisiejsza micha:
Zmieniony przez - ania15 w dniu 2013-04-04 09:58:26
Zmieniony przez - ania15 w dniu 2013-04-04 10:01:44
Zmieniony przez - ania15 w dniu 2013-04-04 20:34:08