KSW 22 wyniki i dyskusja po gali

? Toż Soszyński i Pałaszewski walczą już w UFC! Pałaszewski ma polskie korzenie a Krzysiek ma imie polskie, pochodzenie, 10 lat w Polsce w Stalowej Woli mieszkał, ma tam rodzinę, część fanów KSW go zna, bo był na KSW, dobrze mówi po Polsku więc nie wiem czego nie. Drwal już walczył w UFC, ale na chwilę obecną fakt szansa kontraktu mała nawet jak gala była by w Polsce, chyba, że na MMAA3 wygra, Saidov fakt wąąąątpie, Bedorf i Błachowicz to solidni fighterzy i mogliby obić kilku w HW/LHW, Moks raczej rekord za słaby więc odpada a Grabowski to mógłby być nawet średniakiem w HW!, Kita tj Bedorf, Pudzian to za drogi patrz kogo w Szwecji zatrudniali: Thoresen (Norwegia) Abedi, Madadi, Cedenblad, Spang itp.. i się wspomagali Francuzami (Diabate, Carmont) czy Włochami Sakara byle by na siłe europejska rozpiska była, bo Szwedzi oprócz Gustafssona to dużo niższy lvl niż Polacy. Tj napisałem w Polsce można zrobić świetną kartę z Polaków + nawet zatrudnić 2-4 i dodać kilka z Europy.. w Polsce MMA teraz staje się popularne MMAA, KSW, dobrzy fighterzy, nawet Seth Baczynski ma polskie korzenie.

UFC w Europie było w:
-Anglii - 13 razy
-Niemczech - 2 razy
-Irlandii - 1 raz
-Szwecji - już można powiedzieć 2 razy

Jeżeli gdzieś ma uderzyć UFC do Europy (w nowy kraj) to może to być tylko: Rosja, Francja i Polska..
Niemców to mało jest i chyba tylko Siver mi się przypomina z czołówki - w dodatku niemiecko-rosyjskiego pochodzenia, Krauss (ale to dno dywizji) i kto, nikt..
- w Rosji można Kharitonova zakontraktować w dodatku ciekawi przyszłościowi i młodzi zawodnicy z Rosji się szykują jak Nurmagomedov czy Khabilov- jeszcze ktoś jest, ale nie pamiętam
Francja - może być event np. ze Struvem czy Kampmannem, ale też Kongo, Diabate, Carmont i inni a Polacy oprócz Anglików to chyba mają najlepszych fighterów na moje oko w Europie. Holędrzy też jeszcze są, ale event mi się nie widzi w Holandii.

W sumie zasadniczym problemem czemu może nie być UFC w Polsce jest to, że ludzie są biedni.. Szwedzi są bogaci i te bilety jak ciepłe bułki się rozeszły, ale prawda jest taka, że oprócz prawdziwych fanów MMA (domyślam się, że gdyby było UFC w Polsce to nie tylko ja bym kase wydał z tego forum) to zwykłym ludziom by było po prostu tyle szkoda, skoro KSW jest tańsze.. no nie wiem, chciałbym UFC w Polsce.

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-03-19 23:10:22

Oto właśnie chodzi, Szwecja, finlandia i norwegia to najbogatsze kraje w europie, tam warto inweestować w cokolwiek, polska to znajdy z bidula, kahaluhy biedaki i nie dadzą hajsu.

Tu nie chodzi k***a tylko ot o KOGO mają zatrudniać na galę, ja j**ie mogą wysłać i andersona silve by walczył w jakims innym "dziwnym" kraju to zapełnią sie trybuny. Wmieniacie fighterów z danych krajów, a UFC planuje zrobić event w Indiach a kogo tam wystawią ?

Najtańsze bilety pewnie by po stówce były, myślę, że miałby kto przyjechać na galę.

_lechu_

Natomiast wszyscy życzący Błachowiczowi wyjazdu za ocean do UFC w moim mniemaniu źle życzą jego karierze. Ja nadal sądzę, że wielkość Błachowicza, Materli czy Mameda będzie miarą sukcesów kolejnych pokoleń fighterów, które min. dzięki nim powstaną (tak jak Stoch czy Żyła są pośrednio "dziećmi" Małysza). Moja opinia tutaj chyba nie jest zbyt popularna ale naprawdę nie dostrzegam niczego dobrego w sytuacji ewentualnej wygranej z ogonami UFC i prędzej czy później zebraniu kubła zimnej wody w postaci bolesnej porażki z czołówką = powrót na tarczy do kraju.

Nienawidzę takiego podejścia.. Czyli k***a mają tu siedzieć do końca kariery i obijać ogórków w dodatku znajdą się tacy (np. Irvin) co mają w dupie tą organizację i sobie wagi nie zrobią.
Dla tej trójki co wymieniłeś już praktycznie nie ma rywali..
Został dla Mameda Manhoef, który się nie boi a kto teraz dla Janka!? Dla Materli odpady po Mamedzie.. Kariera w KSW jest dobra, ale do pewnego czasu i ofc, że uważam, że nie lepiej iść do UFC się sprawdzić + trenować w Stanach i próbować zrobić karierę i zwłaszcza - mieć prawdziwą motywację jaka niewątpliwie byłaby walcząc w UFC.

Dlatego nie mam co do tego wątpliwości, ale są tacy co się podniecają tą otoczką i białym ringiem KSW albo "wole KSW, bo nasze Polskie" i tym podobne pierdoły i dla niektórych liczy się tylko, że Polak wygrywa, nie ważne z kim - tylko, że wygrywa.. Mamed, Materla i Błachowicz nie są początkującymi co by się musieli bać, że rodzony nie nakarmią idąc walczyć do USA i do KSW mogliby wrócić w razie czego i zostaliby przyjęci z otwartymi rękami z powrotem albo do MMAA.. ale tu niektórzy mają dziwne myślenie..

akaahyymm

Steven0

Soszyński, Held, Pałaszewski, Drwal, Bedorf, Khalidov, Materla, Azhiev, Saidov, Błachowicz, Moks, Grabowski, Kita, Pudzian (raczej bez szans, bo za drogi, ale by się na pewno sprzedał i wzbudził zainteresowanie), Irokez

Imo jedyni, którzy mogliby na obecną chwilę spróbować sił w UFC to 2 Berserkerów (Cipek i Iro), ewnetualnie Mammed, w piórkowej Aziev. Podejrzewam jednak, że najszybciej trafi do UFC Held po finale Bellatou, bo wydaje mi się, że Dana White i reszta traktuje nasze KejeSDablju jak takie trochę wieś party.

Fantazja Cie poniosła. Dodaj jeszcze Walusia w końcu blackzillians ;d może w Main Cardzie przed Alim? ;d

czaisz ,że UFC zakontraktowało Oliego thompsona tylko dlatego ,że jest anglikiem i podobnie jak Pudzian byłym strongmanem...

tylko ,że Pudzian zarobiłby dla nich kasę

Steven0 mam wrażenie, że znaczna większość Twoich gorzkich żali nie tyczy się mojej wypowiedzi, pomimo, że ją cytujesz Ja nie mogę powiedzieć, że nienawidzę, ale zaczynam nie lubić forumowych teoretyków, wojowników klawiatur i innych tego pokroju typów. Nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć, że każdy sport rozwija się tylko, jeśli ma widownię. Widownia lubi zwycięzców, a zawodnik po porażkach widowni nie przyciąga, chyba że jest freakiem albo ma inne ciekawe cechy. Polskie MMA jest, nie wiem, może 20 może 30 lat za amerykańskim i żadne wypychanie co bardziej kompetentnych fighterów za granicę nic nie da. Prędzej czy później praktycznie wszyscy, może z wyjątkiem Mameda, choć i w to wątpię, wrócą po dotkliwych porażkach a widownia, przynajmniej częściowo, się od nich odwróci. Wszyscy psioczą jakie to złe jest złudzenie tego polskiego świetnego MMA. Ja uważam, że to bardzo dobrze bo dzięki temu MMA może liczyć na znacznie większą widownię, niż w istocie wskazuje na to poziom sportowy. Żeby rozczarować polskiego widza nie trzeba wysyłać nikogo do UFC, wystarczy sprowadzać częściej zawodników pokroju Puhakki itp. a mierzenie się z czymś nie do przeskoczenia jest i zawsze będzie mniej rozwojowe. No ale Steven0 jesteś tak najarany na UFC, że sądzisz, że można przebić głową mur i to wszystko.

Może prościej wyrażę myśli - jak sądzisz, co by się stało z polską piłką nożną gdyby reprezentacja grała regularnie z Hiszpanią, Włochami, Argentyną etc. a drużyny ekstraklasy z Barceloną, czy ManU ? Notoryczne przegrywanie 3:0 czy 5:0 na pewno nie wniosłoby niczego dobrego dla tego sportu, a ludzie po jakimś czasie w ogóle nie chcieliby tego oglądać.

Zmieniony przez - _lechu_ w dniu 2013-03-20 16:04:56

tyle, że piłka nożna to sport drużynowy a MMA to sport indywidualny i ja nie mówię, że każdy z KSW ma iść do UFC bo po pierwsze większość nawet kontraktu 5k$/5k$ by tam nie dostała, bo są za słabi i nie mieli by miejsca w rozpisce.
Mówię natomiast o najlepszych zawodnikach z KSW jakimi są bez wątpienia Mamed, Michał i Janek (m.in.).
Dla nich już po prostu brakuje rywali a jak brakuje rywali to też motywacja nie ta sama. Dla Mameda jest teraz Manhoef, który bez wątpienia jest świetnym rywalem dla Khalidova no i Materla wraz z jego teamem się już bulwersują dostając odpadki po Mamedzie, ale z kim ma walczyć Janek teraz.. Daj mi jakiegoś przeciwnika konkretnego z LHW.. Na dodatek do grudnia nie ma miejsca dla niego na KSW. Dla nich walki w KSW są gorszą opcją niż UFC zarówno Janek i Michał o tym wiedzą i tylko czekają na ofertę i podziękują K&L jak tylko dostaną kontrakt i nie ukrywają tego a pazerni nie będą co innego Mamed "musze nakarmić rodzinę" Khalidov. Każdy nawet Mamed chce/chciał się w UFC sprawdzić, bo tam walczą najlepsi i jak pokonujesz kogoś to potem dostajesz lepszego/wyżej notowanego tj kasa - walczysz efektownie to zarobisz bonusy w wysokości pewnie większej niż wypłata KSW. Tam jest pełna MOTYWACJA a jak nie walczysz to wylatujesz, np. Moksa już by 3 razy wywalili.
Ja tu nie zamierzam tłumaczyć rzeczy podstawowych tylko chodzi mi o to, że obecnie marzeniem 99.9% fighterów jest walczyć w UFC a Mamed, Michał i Janek - zwłaszcza Mamed mają predyspozycje by wygrywać walki - niektórzy nie wygrywają a w UFC zgarniają nagrody za FotN, mimo porażek nie zostają wyrzuceni (patrz Leonard Garcia) - zależy jak się walczy a to czy KSW upadnie i jak fani będą patrzyć to już inna sprawa, bo oni wiecznie walczyć nie będą i jeśli kiedykolwiek mają walczyć z najlepszymi to teraz.
Jakby Gustafsson tak patrzył to może nadal by w Europie walczył - przypominam, że on ma w UFC kontrakt 30/30 a Mamed 40/40k MINIMUM bodajże chciał -.- Janek mówił, że nawet chyba 10/10 go satysfakcjonuje.

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-03-20 16:27:22

nadal nie rozumiesz Steven koledze chodzi nie o to,ze lepiej jakby zostali tutaj,bo KSW jest tak rewelacyjne,ze moga spokojnie walczyc tutaj do konca kariery,tylko o to,ze wyjezdzajac tam i zbierajac predzej czy pozniej lomot(ktory by jego zdaniem zebrali) przysluzyliby sie polskiemu MMA w mniejszym stopniu niz obijajac tutaj "weteranow Pride i UFC" i pozostajac dla przecietnego Kowalskiego herosami z innej galaktyki,bo na takowych sie ich kreuje.

Zmieniony przez - gautan w dniu 2013-03-20 17:52:22

naiwni sa tutaj co poniektorzy
wielka dupa bedzie a nie ufc w PL
na taka gale musi byc zaj**isty popyt i pewnie by byl, ale checi to nie wszystko, jakies grono ludzi by sie uzbieralo, ale zbyt malo zeby Dance sie to oplacalo
UFC robi konkretny risercz i z pewnoscia z gory zaklada, ze tam warto cos zorganizowac
Sport w PL kuleje i nie wazne, ze jest KejEsDablju, nie wazne, ze pelno chlopakow z osiedla trenuje w miejskim klubie mt lub mma, liczy sie kasa, a tu jest niestety cienko

Zmieniony przez - mleqs w dniu 2013-03-20 17:53:30

nie bierzecie pod uwage, ze typowy kowalski ogladajacy ksw nie sledzi co sie dzieje w ufc. jesli blachowicz dostanie szybkie 0-3 za oceanem, to kowalski jedyne co uslyszy, to propagandowe "weteran ufc".

stad uwazam, ze argument pt "wyjedzie do usa, przegra i straci na popularnosci" jest troche z dupy.