Po uprzednim, skrupulatnie zresztą złożeniu diety chciałbym przejść do następnego etapu - treningu. Bez owijania w bawełnę generalnie dążę jak to podkreśliwszy w tytule do zdobycia wzrostu masy mięśniowej. Lektury przerobiłem, ale potrzebna mi ocena i pomoc, bo wiadomo rożnie to przekłada się na praktykę.
Rozgrzewka to raczej sprawa drugorzędną i tu myślę kwestia podejścia osobistego, wiec nie będę tego przerabiał.
Jestem laikiem, przygodę dopiero zaczynam. Wcześniej typowo siłowych ćwiczeń nie wykonywałem, chyba ze dorywczo gdzieś w pracy, ale co znamienne to ze sportem mi po drodze - gram w piłkę nożna, siatkówkę dość intensywnie w sezonie letnim. Dość pierdzielenia.
Trening:
1) 3x w tygodniu, tj. pon, sr,, pt.
2) Zakres ćwiczeń:
- wyciskanie sztangi na ławce prostej 8-12p, 4/5s, dużym ciężarem.
- martwy ciąg 8-12p, 4/5s
- wiosłowanie sztanga 8-12p, 4/5s
- przysiady ze sztanga 8-12p, 4/5s
- wyciskanie żołnierskie 8-12p, 4/5s
Wybrałem taki trening w związku z dobrą podstawą treningową i budowa solidnego fundamentu sylwetki, masy i siły.
W związku z powyższym zwracam się z prośba o wzgląd w sprawę i ocenę, bym mógł później nanieść ew. korekty, poprawki.
Odwdzięczę się w miarę możliwości.