NIe udławiła się, żyje, w wieku 13 miesięcy jadła sama łyżką, teraz ma półtora roku i ja nie wiem co to karmienie.
Ale masz racje półki uginają się od mleczek, kaszek owocowych , jogurcików i różnych pyszności dla dzieci. Raz,że cukier, a dwa wszędzie kleik ryżowy.
Co do spacerów masz absolutną rację, przykład: zima, pracuję w przedszkolu, codziennie wychodzimy na spacer, przy czym codziennie (!) co najmniej 5 mamuś prosi, żeby ich dziecko nie wychodziło, bo coś go bierze... temat rzeka... a jak dzieci jedzą w przedszkolu... tego nie, tamtego nie... najlepiej chipsy i cukrem wszystko posypywać. i komputer odpalić. Zamiast do lasu biegać to do centrum handlowego do maca. Jak dostaje trzy latki to mi przykro, są tak nieporadni, większość nie ma pojęcia o samodzielnym jedzeniu. Raz mi się trafiło dziecko, które nie umiało gryźć.
Strasznie mnie to razi, że dzieci w ogóle nie uczy się samodzielności...
Shrimp ma racje, można by zamieścić taki temat, bo jak już czyścimy własne michy, to i michy dzieci możnaby.
Ale sie off zrobił.