Rok temu uwagi mojej mamy - dziecko stawy zniszczysz, kręgosłup Ci siądzie, idź na basen, areobik jakiś. Ojciec - będziesz miała kark i biceps jak Pudzian. A teraz - czy myślisz, że my z matką moglibyśmy coś z ciężarkami w domu robić? A ostatnio mój kochany padre skomentował Bieg Niepodległości - pfff, 10km co to dla Ciebie?! Czas kiepski córko, popraw się
Pytanie sąsiadki moich rodziców (widziała mnie na Wszystkich Świętych pierwszy raz od dłuższego czasu) - czy Iwonka jest chora, bo tak strasznie schudła ostatnio. Odpowiedź mojej mamy - Nie, wręcz przeciwnie kwitnie zdrowiem i je za trzech!
Zacisnęłam zęby, bo na pytanie jaką mam alternatywę nie znalazłam żadnej odpowiedzi.
Musisz chcieć i znaleźć w sobie dziki upór.
jest jeden minus - mąż już siat za mnie nie chce nosić, bo wymówka, że mam słabe ręce już nie przechodzi