...
Napisał(a)
daj spokój ze szklanka barszczu w bilansie, chyba ze zamieżasz teraz na tym jechac prze cały dzień
...
Napisał(a)
Oooo jak fajnie, że Szefowa zajrzała nie, nie zamierzam, popijam tak sobie po szklance dziennie, bo ukisiłam na święta jakieś 3 litry, barszcz ugotowałam, a reszta zakwasu stoi sobie samotnie w lodówce, taka smaczna
...
Napisał(a)
Może to brzmieć dziwnie, ale u mnie w domu nigdy nie było uszek na wigilijnym stole Zamiast tego jemy po prostu pierogi i popijamy barszczem. Miałam chęci zrobić w tym roku uszka, ale wymiękłam po lepieniu pierogów.
...
Napisał(a)
ja ponad 300 ulepiłam, nie na raz lepiłm po trochu i mroziłam, nigdy nie lubiłam picia zupy z kubka, nie wiem dlaczego
...
Napisał(a)
300 podziwiam, dobry pomysł robienie po trochu i mrożenie, dobrze Szefowa gospodaruje czasem ja jak zwykle na ostatnią chwilę wszystko robiłam.
...
Napisał(a)
pacjentka mojej ciotki opowiadała ze co wigilie robi 700 pierogów ruskich, wiec ja to mały zuczek jestem
...
Napisał(a)
DT
Miska czysta.
Warzywa: papryka zielona i czerwona, ogórek, cukinia.
Napoje: woda, zielona herbata.
Suple: Aescin, tran.
Inne: szklanka barszczu kiszonego, trochę pomidorówki (jem ją ze strączkowymi ) gotowana na mostku wieprzowym, stąd w bilansie nie ma 60 g tłuszczu, zostawiłam trochę właśnie na tą zupę (tak na oko).
Komentarz do treningu:
Kiepściutko było, niemoc. Potworne ssanie w żołądku przed i w czasie treningu, przeszło mi dopiero w czasie planka (wtedy zebrało mi się na wymioty ). W większości ćwiczeniach brak progresu. W przysiadzie przy 7 powtórzeniu z 51 kg to już samym dupskiem się w górę ciągnęłam.
Tak ogólnie to cały dzień okropnie mnie ssie w żołądku... A przecież prawie 1900 kcal to mało nie jest. Żarta jestem
Szefowo uważam, że 300 to już bardzo dużo, ale żeby 700 Chociaż z drugiej strony, jak już się wpadnie w trans lepienia pierogów to może ta czynność nawet odprężać Mnie relaksuje pieczenie chleba (jutro piekę znów, w ciągu tygodnia poszły 3 bochenki <-- żarta rodzinka .
Zmieniony przez - agnete w dniu 2012-12-29 21:54:30
Miska czysta.
Warzywa: papryka zielona i czerwona, ogórek, cukinia.
Napoje: woda, zielona herbata.
Suple: Aescin, tran.
Inne: szklanka barszczu kiszonego, trochę pomidorówki (jem ją ze strączkowymi ) gotowana na mostku wieprzowym, stąd w bilansie nie ma 60 g tłuszczu, zostawiłam trochę właśnie na tą zupę (tak na oko).
Komentarz do treningu:
Kiepściutko było, niemoc. Potworne ssanie w żołądku przed i w czasie treningu, przeszło mi dopiero w czasie planka (wtedy zebrało mi się na wymioty ). W większości ćwiczeniach brak progresu. W przysiadzie przy 7 powtórzeniu z 51 kg to już samym dupskiem się w górę ciągnęłam.
Tak ogólnie to cały dzień okropnie mnie ssie w żołądku... A przecież prawie 1900 kcal to mało nie jest. Żarta jestem
Szefowo uważam, że 300 to już bardzo dużo, ale żeby 700 Chociaż z drugiej strony, jak już się wpadnie w trans lepienia pierogów to może ta czynność nawet odprężać Mnie relaksuje pieczenie chleba (jutro piekę znów, w ciągu tygodnia poszły 3 bochenki <-- żarta rodzinka .
Zmieniony przez - agnete w dniu 2012-12-29 21:54:30
...
Napisał(a)
A miałaś odpocząć od liczenia, hmm? Daj sobie luzu, nam trzepnij podsumowanko () i się zregeneruj
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
Mis i odpoczęłam, 4 dni nie liczyłam, wpadło w wigilię i drugi dzień świąt kilka kawałków ciasta. Brzuch miałam jak kobieta w ciąży, czułam się ociężała, podejrzewam, że za dużo tłuszczu jadłam i za mało białka. Więc od piątku znów liczę Podsumowanie po świętach to raczej kiepski pomysł. Myślałam o podsumowaniu pod koniec stycznia, może 20 któregoś (tak akurat przed sesją by wypadło ), teraz w domu tłok ze względu na ferie świąteczne i nawet nie ma jak spokojnie zdjęć zrobić.
Nie odczuwam potrzeby regeneracji, idę na trening z chęcią, tylko wczoraj w trakcie mocy zabrakło, ale jutro będzie lepiej
Zastanawiam się czy mogłabym wziąć udział w okresie przygotowawczym do wiosennej przemiany, nie wiem czy się nadaję, pompki męskiej nie robię ani jednej i ogólnie leszczu jestem
Nie odczuwam potrzeby regeneracji, idę na trening z chęcią, tylko wczoraj w trakcie mocy zabrakło, ale jutro będzie lepiej
Zastanawiam się czy mogłabym wziąć udział w okresie przygotowawczym do wiosennej przemiany, nie wiem czy się nadaję, pompki męskiej nie robię ani jednej i ogólnie leszczu jestem
Poprzedni temat
Moja redukcja przy rozregulowanym metabolizmie. Proszę o pomoc!
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- ...
- 51
Następny temat
problem ze sterczącym brzuchem
Polecane artykuły