SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ból pleców po przysiadach.

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 56985

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 399 Napisanych postów 72270 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 304533
Gubisz plecy na całej długości. Tragicznie wykonany przysiad. Ciężar za duży, reszta jak ronie.

Pozostaje jeszcze kwestia wad postawy, problemów z kręgosłupem, o których niekoniecznie musisz wiedzieć. Ból jest sygnałem, że cos dzieje się nie tak.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
Darinho
Problem w tym, że ja robie plan z 'Beyond Body Building' od pavla tsatsouline (max 6 powt z duzym obciazeniem) , wiec jak mam robic 8-10 powtórzen? Chyba ze tylko w celu zobaczenia poprawnej techniki?

Macie jakis filmik na którym ktos wykonuje poprawnie przysiady i omawia technike?
Bo w sieci jest pelno filmikow, ale malo rzetelnych.

Ciezko mi bedzie psychicznie jezeli miałbym redukować moje obciazenie

Zmieniony przez - Darinho w dniu 2012-12-16 22:33:32


musisz zejść z obciążeń- zmień plan- bo zakończysz tak, ze wogole bez obciążenia niebędziesz mógł ich robić...

sztanga właściwie leci Ci na szyję, nie jest to nawet za wysokie lecz stabilne ułożenie

pomoc może -i bez wątpienia pomoże to co naoisał Ronnie- lecz musisz nad tym pracować, ważne też jest ustawienie nóg, w razie potrzeby możesz zaczynac od troszkę szerszego ich rozstawu i -co właściwie naturalne- z lekkim rozchyleniem.

nie wydaje mi się też konieczne na siłę schodzene do głębokości ATG bo to -korzyści z tegoż- wielokrotnie przewyższa ryzyko, szczególnie właśnie gdy jest to przysiad tylni

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2012-12-17 19:59:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 67 Wiek 33 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 985
Zredukuje na nastepnym treningu obciazenie do około 90 kg (Boli ;<) Postaram sie zachować lepszą postawe, nagram filmik, ATG byłem pewny ze jest dobrym rozwiazaniem, bo angazuje więcej mięśni, czyż nie? Poza tym jeśli schodze nisko to moge skorzystac ze stretch reflex
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 399 Napisanych postów 72270 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 304533
Jeżeli nie masz dobrze rozciągniętych achillesów to ATG nie będzie dobrym pomysłem, ponieważ będzie niewykonalny.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 67 Wiek 33 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 985
Czy dobrym pomysłem w tym wypadku będzie wykonywanie przysiadów na ławeczke lub jakis inny obiekt który bym 'czuł' a ograniczałby on zakres ruchu przysiadu?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36027 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679722
Tak sobie obejrzałem ten filmik i generalnie się zgadzam z kolegami co do niedociągnięć i błędów.

Natomiast ze swojej strony mam kilka sugestii. Po pierwsze znalezienie właściwego punktu ułożenia gryfu na karku jest dość proste. Wystarczy bez ciężaru stanąć prosto. Pochylić głowę mocno w dół i ręka namacać najbardziej wystająca kość na dole odcinka szyjnego kręgosłupa (na karku). Gryf powinno się układać pod tą właśnie kością. Notabene przy większych ciężarach na gryfie i ułożeniu sztangi ponad tą kością potrafi zabrać prąd zawodnikowi - a wtedy jest dużo huku i zazwyczaj konkretna kontuzja.

Druga sprawa to ułożenie dłoni na gryfie. Tu zazwyczaj się da zaobserwować dwa skrajne błędy. Zaznaczam tylko że nie piszemy tu o przysiadzie trójbojowym - a o takim klasycznym. I tak zbyt wąskie ułożenie dłoni na gryfie wielu niedoświadczonych siadaczy przyprawia właśnie o garba i niebezpieczne pochylanie się. (ma też zalety bo daje lepszą kontrolę nad sztangą i ciężarem oraz mocno napina kaptury - co przydaje się w trójboju). A drugi błąd to łapanie gryfu na samych końcach. Wtedy tracimy zupełnie kontrolę i każde wahnięcie itp. odbija się właśnie na dolnym odcinku kręgosłupa. Moja rada dla osób ćwiczących na siłowni amatorsko, bez ciśnienia na wynik itp. to uchwyt dość neutralny. Czyli w zależności od budowy ciała (długość tułowia, długość ramienia, szerokość barków) chwytamy gryf tak żeby któryś z palców dłoni dotykał znaczników na gryfie (chodzi o znaczniki określające przepisowy maksymalny rozstaw dłoni przy wyciskaniu w trójboju). Taki uchwyt daje dobrą kontrolę nad ciężarem i jednocześnie ułatwi zachowanie właściwej pozycji kręgosłupa.

Trzecia uwaga to rozstaw stóp. Zazwyczaj dla osób niedoświadczonych i mających kłopoty z właściwą techniką zaleca się ułożenie stop na szerokość barków z palcami skierowanymi lekko na zewnątrz. Ogólnie jest tak że jak mamy mocne przywodziciele i zależy nam na wyniku a nie na budowaniu mięśni to nogi trzeba stawiać szerzej bo to mocniej angażuje właśnie te mięśnie. Natomiast przy słabszych przywodzicielach nie warto ustawiać stóp szerzej jak barki.

Kolejna uwaga to dobór obuwia. Polecam wszystkim chociaż raz spróbować zrobić przysiady w butach ciężarowych lub w butach typowo pod przysiady. Zupełnie inna bajka. Ogólnie z butów sportowych nadają się do przysiadów dość dobrze buty do koszykówki (wyżej pięta niż palce i usztywniona kostka). Osobiście używam butów do koszykówki od wielu lat. Miałem taką sytuację, że porwała mi się jedna para i musiałem wziąć nowe - też do koszykówki (ale miały trochę inaczej wyprofilowana podeszwę - czyli nie była zupełnie płaska). Był to okres, kiedy w przysiadzie spokojnie zakładałem na 2-3 powtórzenia 230 kg. Po zmianie butów przy 200 kg miałem wrażenie ze zaraz stracę równowagę. Uciekał mi właśnie w dolnej fazie dół pleców. Istna masakra. Walczyłem z tymi butami prawie 2 miesiące i w końcu kupiłem kolejne z zupełnie płaskim spodem podeszwy. Różnica na plus była kolosalna. A tym języczkiem u wagi było to że w trakcie przysiadu w tych felernych butach palce nie przystawały idealnie do podłoża. Niby taki niuans a różnica kolosalna.
Czasem jak buty są średnio dobre do przysiadu to warto podłożyć pod pięty małe odważniki np 1,25kg albo robić przysiady na specjalnej równi pochyłej, gdzie pięty stawiamy lekko wyżej. Za wysoko nie można bo może to powodować bóle w kolanach i ryzyko dla więzadeł.

Kolejna rzecz to wzrok. Nigdy przenigdy nie wolno patrzeć pod nogi. Warto sobie wybrać punkt gdzieś powyżej naszej głowy. Ja nawet jak mam lustro przed sobą to robię na nim palcem ślad żebym mógł się na nimi skupić.

No i jeszcze parę takich małych niuansów zaobserwowanych prze te parę lat moich treningów. Osoby z małymi stopami częściej mają problem z właściwą krzywizną pleców w dolnej fazie ruchu. Czyli właśnie robią taki lekki banan jak u autora tematu. Da się to zniwelować przysiadami przednimi - ale nie wszyscy potrafią je wykonywać bezpiecznie. Innym sposobem jest dobry pas trójbojowy - jednakowej szerokości na całej długości, lub co wielu zdziwi zapięcie pasa odwrotnie - czyli szeroką stroną na brzuchu (ale to już ktoś inny musi nam pomóc go zapiąć więc jest tego jeden mankament.

Inna przyczyna tego tzw. banana to niedostateczne napięcie mięśnia czworobocznego na którym układamy gryf. Kolejna przyczyna tego błędu to słabe prostowniki grzbietu i co wielu dziwi brzuch. W mojej opinii mocny brzuch daje dużo większą szansę na zachowanie właściwej techniki przysiadu (w przypadku prostowników to oczywiste).

No i jeszcze na koniec jedna rzecz. Wiele błędów podczas przysiadów pojawia się przez brak asekuracji. Działa nasza podświadomość, która w oparciu o wiedzę że nie stoi za nami asekurant albo że nie robimy przysiadów w specjalnej klatce - sam się próbuje asekurować. Wszelkie te garby, ucieczki kolan, wypuszczanie bioder itp itd to często reakcja obronna lub asekuracyjna przed ewentualnymi skutkami tego że się nam nie uda wstać z ciężarem. Garbienie się, puszczanie lędźwi służy tutaj przeniesieniu środka ciężkości tak żeby pracę przejmowały mięśnie w mniemaniu naszej podświadomości silniejsze niż nogi lub jeśli nie silniejsze to bezpieczniejsze - czyli np prostowniki grzbietu i pośladki.

Takich rożnych szczegółów jest mnóstwo. Jak stoję przy gościu robiącym przysiady to potrafię mu poprawić technikę nawet na jednym treningu - zmieniając z pozoru błahostki. Te drobiazgi jednak w połączeniu z dużym lub w wielu przypadkach za dużym ciężarem - wymuszają wiele błędów i w efekcie prowadzą do kontuzji i urazów.

Także polecam autorowi tematu poeksperymentowanie i dobranie składowych technicznych pod siebie i swoją budowę. Ale na początek ciężar zdecydowanie w dół. Na maxach nie poprawia się techniki tylko ewentualnie pogłębia się błędy i to bardzo skutecznie. No i asekuracja. Rozsądny pomocnik z odpowiednią ilością szarych komórek i pojęciem o przysiadach jest niezbędny w treningu. Natomiast trening z pomocnikiem idiotą może zabić - sam mało brakowało a byłbym tego najlepszym przykładem. Na szczęście ja miałem farta i żyję cały i zdrowy ale było blisko tragedii właśnie w przysiadzie na rekord.

Pozdrawiam i życzę sukcesów
3

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 2344 Wiek 33 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 17221
Temat dla mnie, bo mam podobne problemy, jak autor. Nie potrafię robić siadów tylnych bez dość grubej podstawki pod piętami. Zrobię może 1/3 ruchu, a jak chcę więcej, to po prostu lecę na glebę, do tyłu. I też podwijam ogon. Będę obserwować, jak się temat rozwija.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36027 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679722
st_ud
Temat dla mnie, bo mam podobne problemy, jak autor. Nie potrafię robić siadów tylnych bez dość grubej podstawki pod piętami. Zrobię może 1/3 ruchu, a jak chcę więcej, to po prostu lecę na glebę, do tyłu. I też podwijam ogon. Będę obserwować, jak się temat rozwija.


Ruchomość w stawach się kłania. Zacznij od przysiadów zupełnie bez ciężaru - ale pełnych. Tylko absolutnie nie odrywaj pięt. Później dodaj przysiady z samym gryfem. Dopiero następnie jakiś mały ciężar. I tyle trzeba siadać na "pusto" pełne przysiady aż się ich nauczysz. Innej drogi nie ma. Przednie przysiady też pomagają się nauczyć techniki - ale też pełne - z samym gryfem najlepiej.

Zmieniony przez - nightingal w dniu 2012-12-18 14:30:11

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 2344 Wiek 33 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 17221
Bez ciężaru zrobię głębokie, na całych stopach, tylko muszę mieć ręce z przodu, bo dzięki temu utrzymam równowagę. A coś złego jest w siadach z podkładkami?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36027 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679722
st_ud
Bez ciężaru zrobię głębokie, na całych stopach, tylko muszę mieć ręce z przodu, bo dzięki temu utrzymam równowagę. A coś złego jest w siadach z podkładkami?


A chcesz nauczyć się głębokich przysiadów. Jeśli tak to najlepsza droga do tego właśnie prowadzi przez pełne przysiady z małym ciężarem.

Skoro robisz przysiady pełne bez ciężaru to teraz czas na gryf. Sam gryf lub niewielki ciężar na niego i też pełne. Na podkładki przyjdzie czas jak się nauczyć robić przysiady pełne bez nich.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

nowy trening masa

Następny temat

Pierwszy trening HST. Plan do oceny

WHEY premium