SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

BlueCrocus Po zdrowie i sprawność

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 60237

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 181 Wiek 11 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 8906
Cześć Crocus, widzę w poprzednich postach trochę melancholii (może jesienna). Wiesz w naszym wieku to jednak musimy walczyć, głównie o zdrowie. Jednak jak tak porównam sobie siebie sprzed roku a teraz to wielka różnica, oczywiście na korzyść. Na początku ćwiczenia strasznie mi się dłużyły i co tu dużo gadać męczyły. Od lata traktuje ruch jak dobrą zabawę, jak mam powera to robię więcej, jak nie mam to coś tam zrobię, tak dla przyjemności. Nic nie robię na siłę i nie wpędzam się przez to w poczucie winy. Jakikolwiek ruch i tak działa cuda, lepiej się czuję i to jest najważniejsze. Nie rób nic na siłę dostosuj ilość i tempo pod siebie a potem i tak idzie wszystko lepiej. Ja już z ruchu i diety zrobiłam taki mój styl życia. Nawet moi przyjaciele, którzy byli sceptyczni i pukali mi do głowy teraz nieśmiało podpytują a na basen to już ciągnę nieraz kilka osób (muszę chyba kupić busa :):) na siłownie jeszcze "bohaterki" się nie zdecydowały. Tak, że się trzymaj walcz i nie składaj broni.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Znów się pomyliłam, wiosło w opadzie robiłam oczywiście samym gryfem sztangi, który waży 9,1 kg. Podałam więc, że na rękę było 9,1 kg. Kokosik, skąd total 18 kg? A galaretki to świetny pomysł, skorzystam. Wrzuć jakiś przepis do kuchni.
Tyralaa, dziękuję za wsparcie, to jedna z milszych odsłon tego forum. Walczę już tak długo, że o składaniu broni mowy być nie może. Melancholia chyba rzeczywiście jesienna, ale ciepła, dobra, rozmarzona. Nie ma w niej nic z przegranej, poczucia winy, czy braku dystansu. Jednym słowem jakieś zakłamanie komunikacyjne miało miejsce. A tak przy okazji – ciężko kogoś przekonać do swojego stylu życia, ale ja jestem szczęśliwa, gdy słyszę mojego małego wnuczka (3,5 rż), jak wspomina letnie wędrówki w górach w Polsce. Będą z niego ludzie.

W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 178038
BlueCrocus
skąd total 18 kg? A galaretki to świetny pomysł, skorzystam. Wrzuć jakiś przepis do kuchni.



Napisałaś, że się pomyliłaś i było 9,1kg na rękę... no to dodałam w totalu i wyszło 18kg
Wiesz - najważniejsze aby do przodu z obciążeniem iść z treningu na trening.
Chciałabym, żeby moja mama zaraziła się i dietą i treningiem ona choć widzi pozytywne zmiany u mnie i wspiera mnie, kulinarnie też, nie może się przełamać

Przepisu na galaretkę jako takiego nie mam ale moja mama robiła taką domową rozpuszczając po prostu żelatynę w wodzie/soku z owoców a do tego owoce. Ja mam od mamy słoiki z owocami w sosie własnym bez cukru - specjalnie dla mnie robione maliny, truskawki, porzeczki Właśnie na tych "gęstych kompotach" planuję robić galaretkę Ale to dopiero w weekend. Gonię z czasem w piętkę popołudniami.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Witam . Zdążyłam się już przyzwyczaić do bardzo wolnego tempa odchudzania, cierpliwości mi nie brakuje, ale redukując do minimum węglowodany spodziewałam się trochę szybszych zmian. Znów się okazuje, że nie ma reguły, trzeba czekać. Czy mogę jeszcze coś zrobić? Waga wraca chyba do starych zwyczajów – skacze, skacze, by wreszcie stanąć ciut niżej. Już raz się pokazało 97,7 kg, może do dwóch tygodni uda się osiągnąć ten poziom. Widzę jedną istotną zmianę – odkąd jestem poniżej 100 kg zdecydowanie spokojniej przyjmuję spadki wagi i obwodów. To dobrze.

1. ROZKŁAD BTW i KALORYCZNOŚĆ
1600 kcal: 150g /111g /max. 70 g (limit dotyczy: strączkowe, korzeniowe, jagodowe).
2. POSIŁKI:
- zupa z pora, soczewica z cebulką i wątróbką drobiową, omlet (jajka, kurkuma, cynamon, kokos wiórki), kurczak pierś, kapusta kiszona, pomidory, oliwa z oliwek, woda mineralna, herbaty ziołowe, kawa (1).
3. SUPLEMENTACJA / LEKI:
herbatki – na cholesterol, pokrzywa; mniszek sok z korzenia; magnez, sterolea, tran, kurkuma, błonnik; bisocard.
4. TRENING – tydzień 6. dzień 3. – marsz 30 minut x 4 (w sumie 2 godziny).
5. POMIARY






Zmieniony przez - BlueCrocus w dniu 2012-11-07 13:45:55

W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Witam . Dzisiaj bez treningu, przesunę wszystko o jeden dzień i zrezygnuję z dnia marszowego lub wolnego, zobaczę jak wyjdzie. Jestem dosłownie padnięta, już nic mi się nie chce. Z posiłkami też nie całkiem poprawnie. Chyba już nie dam rady tego nadrobić, jeść mi się też nie chce. Czyżby jakieś przeziębienie?

W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 178038
A możesz jeść orzechy? Kilka orzechów i dobijesz bilans tłuszczy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Orzechy! Teraz wiem co zapomniałam kupić. Dzięki Kokosik za podpowiedź . No nic, wleję oliwę do soczewicy i wymieszam z mięsem. Tak intensywnie myślałam o łóżku, że wcześniej na to nie wpadłam .

W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Witam . Zaległy trening zrobiony, dodatkowo orbitrek zamiast planowego marszu.

1. ROZKŁAD BTW i KALORYCZNOŚĆ
1600 kcal: 150g /111g /max. 70 g (strączkowe, korzeniowe, jagodowe).
2. POSIŁKI:
kurczak pierś, indyk udziec, soczewica zielona, zupa z pora z jajkiem, omlet z wiórkami kokosowymi, kapusta kiszona, pomidory, oliwa z oliwek, woda mineralna, herbaty ziołowe, kawa (1).
3. SUPLEMENTACJA / LEKI:
herbatki – na cholesterol, pokrzywa; mniszek sok z korzenia; magnez, sterolea, tran, kurkuma, błonnik; bisocard, Ibuprom.
4. TRENING
- tydzień 6. dzień 4. – wczorajszy
- tydzień 6. dzień 5. – orbitrek 40 minut – obciążenia 3-12





W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 181 Wiek 11 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 8906
Cześć Crocus mam pytanie, jak robisz bigos wielowarzywny i czy liczysz potem surowe ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Witaj, Tyralaa . Skład bigosu (co kto lubi i co akurat ma): kurczak tuszka, kurczak udka, kapusta kiszona własna (z cebulą, marchewką, kminkiem) + marchew, pietruszka, pieczarki, papryka czerwona, por, imbir, czosnek, ewentualnie ciecierzyca (dzień wcześniej namoczona i ugotowana) lub soczewica zielona (nie są konieczne), chyba dałam też kiedyś pociętą fasolkę szparagową, mleczko kokosowe (żeby odrobinę zmienić smak); przyprawy: sól, pieprz, inne wg upodobań, raczej mało majeranku; tłuszcz do smażenia + dodany do potrawy (oliwa z oliwek, olej kokosowy).
Wykonanie:
Ja nie jem wywarów mięsnych dlatego kurczak jest osobno ugotowany do miękkości, następnie obrany z kości, pokrojony i dodany do kapusty. Liczony surowy minus kości.
Warzywa ważę surowe, oczyszczone, pokrojone. Liczę je, bo stanowią podstawę posiłku i jest ich stosunkowo dużo. Może bym nie musiała, bo nigdy nie przekroczyłam limitu węglowodanów.
Wszystkie warzywa lekko przesmażam (zeszklić) i dorzucam do kapusty z mięsem (nie smażę). Lubię, gdy składniki są lekko twarde, nie rozgotowuję ich. Po doprawieniu wystarczy wymieszać i gotowe.
Zazwyczaj wychodzi nam tego dużo, więc całość dzielę przez 8 (4 porcje dla 2 osób). Jemy to przez kolejne dni lub część zamrażam.
Tak samo robię zupę wielowarzywną, ale bez kapusty kiszonej. Ostatnio dodałam do niej trochę kapusty białej i pekińskiej (można bez kapusty, skład jest dowolny). Bardzo odpowiada mi nuta kokosowa (w bigosie i w zupie). Tłuszcz liczę ten do smażenia i dodatkowy.


Zmieniony przez - BlueCrocus w dniu 2012-11-09 18:23:54

W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

PROBLEM...

Następny temat

Kittie ma NOBLA, a... Picie, ćpanie, pyerdolenie - to w kurniku zawsze w cenie

WHEY premium