Aisha/new body under construction

2. no to Raczek zdaję się na Ciebie i że tak powiem (jak by to nie zabrzmiało) mój tyłek w Twoich rękach
3. trenuje w Pure ZT, a TY?

2. Najsluszniejszy wybor!
3. A ja nie
Mam mala miejscowke na Pradze Pld albo u siebie w Radissonie lub w Proactivie na Miedzianej tudziez w S4 Ursynow. Niemniej jednak posiadam pare wejsciowek do ZT, wiec raz w miesiacu moge wpasc i udzielic kilku genialnych wskazowek
Nie zmienia to faktu, ze czesc trenerow z tego klubu sprawia na mnie takie wrazenie srednie wlasnie; piekni, zapatrzeni w lustro gwiazdorzy ubolewajacy nad zbyt glebokimi pompkami, za sprawa ktorych zapewne pozrywasz przyczepy..

Aśka, kiedy relacja z obozu?

Raczek super! będę się na fb odzywać
Ruda w sobotę takie wypracowanie walnę, że ho ho!

11.10 czwartek

wejscie na magiczną maszynę, co to Ci powie całą prawdę o tobie było wieeeelkim błędem i dało sporo do myślenia. o rozmowie z trenerką nie chce mi się już pisać, ale tak w skrócie, to te crossfity są złe i niedobre i aeroby robią cuda.

no, troszke mi sie plany pozmieniały i rozpoczynamy "projekt plaża" czas...4-5 tygodni. oczywiście jestem świadoma, że to mało czasu i cudów nie będzie, ale dzięki temu większa motywacja żeby trzymać czystą michę (bo do treningów, to mi motywacji nigdy nie brakuje, a raczej mam skłonności do przeginania w drugą stronę )

micha:
- razowiec, maslo, pasztet, nektarynka, ogorek
- zupa pomidorowa, whey na sucho (troche obkleja zęby ), migdały
- naleśnik owsiany z dynią, twarożkiem i mlekiem kokosowym
- pasztet, ogorek, maslo orzechowe, kapusta kiszona

trening:

clean and jerk 30kg 1-2-3-4-5-4-3-2-1

między każdą serią obwód:

5x burpee
10x over head squat z rurką pcv (ćwiczymy technikę)
15x sit up

CZas: 19:17

plus: 30 min wiosła

*walczę z cleanem, ale wiem, że wciąż za bardzo siłowo robię. no ale chociaż silna będę a poważnie, to jest to zdecydowanie mój najsłabszy punkt. w teorii wszytko jasne, ale niestety ciężko pozbyć się złych nawyków

właśnie robiąc krem z brokułów i parując brukselkę doszłam do tego, co mnie zirytowało w rozmowie z wspomnianą trenerką - ona zakłada, że ćwiczy się żeby schudnąć itp, a tak na prawdę dla to ma być "skutek oboczny",że tak to nazwę. mimo, że moim celem jest w tej chwili redukcja, to trenuję po to żeby też być wytrzymała, silna, sprawna, szybka (może kiedyś...), a nie tylko żeby spalać, spalać i całe życie k***A spalać. aż się znowu zirytowałam na samą myśl o tym

Moim zdaniem nie da sie poprawnie nauczyc rwania/zarzutu/podrzutu w klasycznym fitnessie, gdzie masz kiepskie sztangi, talerze i zakaz walenia nimi o ziemie. Techniki PCV-ka smialo mozna, niemniej jednak zeby pojsc dalej trzeba juz wejsc na ciezar a z tym jest problem w klubach, bo jak masz po kazdym powt. marnowac energie na ciche odkladanie sztangi na ziemi.. no to nie o to tutaj chodzi. Dlatego tez.. SKRA, gdzie do woli mozna napjerdalac pro sprzetem mysle, ze tam najszybciej nauczysz sie ciezkich liftow. Bede rozmawial z Ania, zeby zrobic jakies quasi-szkolenie z siadow/ciagow/podrzutow/rwan w ktorys weekend.

co do szkolenia to ja jestem jak najbardziej na tak! tylko zanim śnieg spadnie

a co sprzętu, to u nas nie można tylko sobie porządnie o ziemie walnąć, ale talerze są jak trza jest cały kącik crossfitowy zrobiony, gdzie są też kółka, boxy, piłki itp bajery

Raczek, na takie szkolenie to i ja przybiegnę

Iza tylko butów nie zapomnij!

Myślę, ze dotarcie z muranowa na SKRE bez butów jest nawet poza moimi możliwościami (a są one jak wiemy dość elastyczne )

aisha

właśnie robiąc krem z brokułów i parując brukselkę doszłam do tego, co mnie zirytowało w rozmowie z wspomnianą trenerką - ona zakłada, że ćwiczy się żeby schudnąć itp, a tak na prawdę dla to ma być "skutek oboczny",że tak to nazwę. mimo, że moim celem jest w tej chwili redukcja, to trenuję po to żeby też być wytrzymała, silna, sprawna, szybka (może kiedyś...), a nie tylko żeby spalać, spalać i całe życie k***A spalać. aż się znowu zirytowałam na samą myśl o tym

Asia myślę, że nie do końca dobrze odebrałaś słowa Renaty. Ona rozmawiała z Tobą (poniekąd też ze mną) na bazie wyników z magicznej wagi (której wierzy), które wskazywały, że właśnie TEGO, a nie niczego innego mamy za dużo. Nie przypuszczam, żeby zalecała Ci tyle aerobów gdybyś miała (wg wskazać magicznej maszyny) mniejszy poziom tkanki tłuszczowej. Poza tym z rozmowy z nią wynikało, że obie chcemy nieco zredukować swoje ciała i pod tym kątem wyraziła swoją opinię. Zwróć uwagę, że jak tylko coś wspomniałam, że wg tego magicznego urządzenia przybyło mi bardzo dużo mięśni to od razu weszła na ton broniący ich - tak jakby zakładała z góry, że będzie to dla mnie problem

Nie żebym do końca się zgadzała z tym co powiedziała (w sensie, że jest to jedyna słuszna droga), ale trzeba przyznać, że w dawnych czasach, kiedy robiłaś fbw + kardio to pod tym kątem efekty były Jedyny sposób żeby "obronić" to co teraz robimy to trzymać się treningu + kryształowej miski, bo tego drugiego elementu brakowało przez pewien okres

Zmieniony przez - curara w dniu 2012-10-12 15:24:41