Szacuny
1
Napisanych postów
98
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1457
Witam wszystkich!.
Od jakiegoś czasu ćwiczę w domowych warunkach. na trening nie narzekam, mam dość dobre efekty (po 4 tyg).
Wiadomo że bez ławeczki i operowaniu sztangą łamaną ciężko robić coś na klatkę w domu. Od tygodnia do wyciskania sztangielek i rozpiętek odryłem nowe ćwiczenie. Jak na mnie działa REWELACYJNIE. Żadne ćwiczenie na klatkę na siłowni, w domu, w zasadzie nigdy tak nie działało na moją górną i środkową klatkę!
Nie mogłem go nigdzie znaleźć na necie więć postaram sie je opisać.
Siadamy na krześle (ławce). To ćwiczenie wykonujemy jako ostatnie z tych na klatę (wtedy najbardziej uwydatnia się POMPA). Łapiemy sztangielkę w pionie (ja 18 kg narazie) oburącz i prostujemy ręce minimalnie uginając łokcie w stawach by ich nie nadwyrężać. Teraz od momentu gdy ręce są równolegle do podłoża, dźwigamy je (nie uginając ich) nad głowę. Czyli robimy ruch 90 stopni. Na chwilę zatrzymujemy i wracamy powoli (dwa razy dłużej niż unosiliśmy) do momentu startowego, czyli ręce równolegle do podłoża trzymające oburącz sztangielkę.
Jak dla mnie ćwiczenie ma kapitalny wpływ na klatę. Czuje cały czas środek klaty fenomenalnie. Główny myk to opuszczać ręce ze sztagielką 2 razy wolniej niż dźwigać. Mi to ćwiczenie kojarzy się z podnoszeniem miecza przez Conana. Wiem, że skojarzenie mozę być odebrane różnie, ale po prostu to mi się nasuwa.
Szacuny
1
Napisanych postów
98
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1457
heh , czy ja gdzieś napisałem że na przemian podnosimy sztangielki? Mi chodzi o to że oburącz jednocześnie trzymasz jedną sztangielkę i unosisz ją jakby miecz. Zaczynasz jednak od momentu gdy ręce są rownolegle do podłogi i podnosisz aż nad głowę. najważniejszy jest jednak ruch znad głowy znów do wyprostowanych rąk równologłych do podłogi
Zmieniony przez - brabus20 w dniu 2012-10-02 14:14:41
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2362
Napisanych postów
30610
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270713
dokłądnie jak Przemyski opisał. Gdybyś sie położył,robiłbyś normalne przenoszenie hantla w oparciu o ławkę, siedząc angażujesz znacznie bardziej przedni i środkowy akton barków. Pompe masz na klacie bo zmęcyłeś ją wcześniejszymi ćwiczeniami co w połączeniu z tym co robisz(co a jakimś tam małym stopniu też klate angażuje) daje Ci ten efekt. Gwarantuje Ci jednak że gdybyś się położył i robił to ćwiczenie poprawnie dopiero byś poczuł prace klaty...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
1013
Napisanych postów
5401
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
136811
Brabus, to, co opisałeś, mi się kojarzy bardziej z overhead crane czy unoszeniem dusiciela niż czymkolwiek na klatę. No ok, coś tam klata Ci się napnie, ale tak samo Ci się napina trochę jak robisz uginania ze sztangą na bica;) Posluchaj kolegów. Od siebie dodam żebyś robił wyciskanie hantelkami z supinacją, pokombinuj też z szerokością rozstawu czy rodzajem chwytu, może spróbuj młotkowego przy wyciskaniu?
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
Szacuny
1
Napisanych postów
98
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1457
Dzięki za wypowiedzi. Teraz dopiero po zastanowieniu się i odtworzeniu sobie ruchu, w zasadzie chodzi o ruch idący prawie od Pasa do wyprostowanych rąk nad głową i z powrotem. Oczywiście czuje przednie barki, ale w głowie i mięśnie przede wszystkim napinam klatki. Środkowa część naprawdę mocno sie napina i pompuje. Pracę akurat przednich naramiennych traktuję jako plus. Przy wyciskaniu też trochę pracują przecież. Dlatego nei używam nie wiem jakiego ciężaru ale sztangielkę 18 kilową i to w ostatnim ćwiczeniu na klatę.
Przenoszenie sztangielki za głowę leżąc, fakt rozciąga trochę bardziej klatkę, ale nei ma żadnego wprost porównania w pompie i wyczuciu mięśni. Może ja jestem jakiś nietypowy,ale tak po prostu jest.
Co więcej nawet bez sztangielki splatając ręce i robiąc ten mój ruch (jakby mieczem do góry) czuć mocno środek klatki. Nie wiem z czego to wynika, czy z tego, że fakt troche mi sie rozrosła, czy co. Każdy w końcu inaczej trochę reaguje na ćwiczenie.
Zmieniony przez - brabus20 w dniu 2012-10-03 07:56:27