[dziennik] - mój crossfit

same kobiety
pewnie ten brzuch tak Was przyciąga

a tak bardziej na serio, dziś zrobiłęm coś nieco innego: założyłem sobie zrobienie 250 pompek z tym że między seriami mogło być max 90 sekund przerwy. mój czas to 18:21 więc raczej cienko
a serie to:
60 - może było 70, wydaje mi się że którąś dziesiątkę zdublowałem, ale nie jestem pewien więc wynik na moją niekorzyść
25
25
20
20
20
30
20
15
15
myć sie i spać bo z rana do pracy

dziś:
burpees i przysiad
15 1
14 2
13 3
12 4
11 5
10 6
9 7
8 8 - zaczynałem to od 20tej minuty
7 9 - ciagało na wymioty, ból głowy
6 10
5 11
4 12 ból w dolnym odcinku pleców
3 13 - sobie powiedziałem już mało zostało
2 14
1 15

w sumie 31:52 min, nieprędko to będę robił, cieknie ze mnie, ból głowy, przytkane uszy, jutro nie dam rady chodzić

burpees były od stania do ziemi, pompka, wstanie, wyskok z rękoma w górze
przysiad był do momentu gdzie łydka z udem mają ok 90 stopni

trochę o zmianie nawyków żywieniowych:
lubię (lubiłem) czipsy, słodycze, redbulle (piłem po 4 dziennie aż się codziennie budziłem z bólem głowy, odstawiłem redbulle (a raczej ich podróby), i budzę się bez obolałej bani)
czipsy zastąpiłem orzechami włoskimi, codziennie rano jem 50g od razu po odrzywce białkowej.
słodycze zastąpiła mi odrzywka białkowa (pije rano i na noc),
redbulle zastąpiła niestety kawa której nadużywam od 17go roku życia z niewielkimi przerwami
jem też więcej owoców i warzyw

co do diety to najchętniej bym jadł same mięcho z warzywami, ale mnie na takie coś nie stać więc niestety fasola z puszki , kanapki z wędliną, jabłka, banany, mandarynki, obiadek koniecznie na mięsie, z takich krzywych akcji to zdarza mi się zupka chińska albo pizza, ale dziś byłem w sklepie i chodź pokusa była na zakup jakiejś zupki albo czegoś słodkiego to opanowałem, kupiłem to co trzeba, czyli orzechy i niestey 1go redbulla, bo pozwalam se raz na tydzień i poszedłem do domu

moje dzienne spożycie kcal to około 2500, z czego myślę że białka około 1,5-1,6g (tak na oko) na kg masy ciała więc nienajgorzej, mógłbym podbić odrzywkę do 3x dziennie ale nie chce przesadzać ze sztucznym żarciem (w sumie to każde żarcie jest dziś sztuczne)
dobranoc o ile ktoś mnie jeszcze czyta po poprzednich nudnych wywodach

no i niestety chyba po bear complex kolana już bolą, będę musiał przestać robić nogi chociaż przez tydzień

Widzę, że też polubiłeś burpees+przysiady, dobry wynik, teraz będzie coraz lepiej Najlepsze z tego wszystkiego było rozciąganie tak dobrze "rozgrzanych nóg". Co do diety, to ja też lubiłem piwko, jakieś placki z miodem albo ziemniaczane ze śmietaną i cukrem. Ciasta dalej niestety jem, ale nie pije piwa i staram się nie obżerać po 17. Znam zatem Twój ból

ale mi chęć do słodyczy przeszła naturalnie jak znalazłem substytuty, czyli białko i być może orzechy. gdfzieś czytałem że jak komuś chce się słodyczy to tak naprawdę organizm domaga się tłuszczu a orzechy są tłuste

Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2012-09-09 13:45:08

dzisiejszy mój trening pochodził z crossfit.com:

Eight rounds for max reps of:
115 pound Hang power clean, 20 seconds
Rest 10 seconds
115 pound Push press, 20 seconds
Rest 10 seconds

do power clean używałem 30kg plus jakieś 2 kg gryf, robiłem w tych 20 sekundach 7-8 powtórzeń.
miałem jakieś 3-5 min odpoczynku bo coś w tv oglądałem

do push press w pierwszej minucie używałem 30kg plus gryf i wymiękłem więc zdjąłem 10 kg żeby dokończyć. niby tylko 8 min treningu a daje popalić i byłem nieźle spompowany

a poniżej przepis na smaczny stir fry mojej roboty
składniki:
pierś z kurczaka, małe kukurydzki, fasolki szparagowe, marchew, oliwki, pieczarki, cały groch w łupinkach, przyprawy jakie się lubi, czosnek

warzywa kroimy na mniejsze kawałki, np 4-5 cm długości, wrzucamy wszystko do miski, przyprawiamy przyprawami jakie lubimy, ja używam co pod ręką, sól, pieprz, curry, mieszanki ziołowe, suszony koperek, skrojony na drobno czosnek, przyprawa do ryb itp i odstawiamy na minimum godzinę, ale lepiej na 2-3

kurczaka kroimy na drobne paski tak jak warzywa i przygotowujemy marynatę:
2 łyżeczki miodu
2 łyżeczki musztardy
1 łyżeczka oliwy z oliwek
2 łyżeczki sosu sojowego (albo magii do zup)
trochę czosnku i przyprawy wg tego co się lubi
wrzucamy pokrojone piersi do marynaty i mieszamy aż będzie jednakowy kolor. odstawiamy na minimum 1 godzinę, ale lepiej na 2-3

jak już jest to gotowe to w głębokim garnku smażymy na odrobinie oleju warzywa. pieczarki puszczą dużo wody, ale to nei przeszkadza. potem idzie na to kura, no i trzeba często mieszać. jak widzi się że jest gotowe to wrzucić na głęboki talerz i jeść
smacznego

fotek nie wrzucam bo nie lubię się bawić w podłączanie kabelków &

Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2012-09-11 00:17:36

Wiesz że masz lordozę?

pytałem fizjoterapeuty, mówił że mam krzywiznę w normie, ale sam po sobie widzę że mi tyłek do tyłu ucieka a brzuch wypina, ale mam wrażenie że to wina mięśni brzucha i tego jak trzymają cąłą sylwetkę. tak czy inaczej w planach mam ćwiczenia korekcyjne na lordozę