Masowanie czas zacząć - dieta start.

Witam. Kilka inf. o sobie:
Wzrost: 188
Wiek: 21
Waga: 82
Cel: Masa
Trening: Split

Zapotrzebowanie: ~3100kcal, podbiłem o 400. W diecie nie uwzględniłem warzyw, które obecne są w każdym posiłku.

Walka z monotonią:
Pierwszy posiłek - 4 jaja na twardo zamiennie z jajecznicą z 4 jaj na oliwie.
Drugi posiłek - płatki owsiane zamiennie z otrębami.
Trzeci: Łosoś/makrela/śledź, od święta tuńczyk.
Czwarty: Ryż zamiennie z kaszą.

Jeżeli chodzi o "suplementację". Tylko i wyłącznie multivitamina + kwasy tłuszczowe, oraz Mass Up i Muscle Up. Ilości proszku z tego względu, że po redukcji zrozumiałem, na jaką objętość posiłków mogę sobie pozwolić. W innym wypadku nie przejem.

Cóż, wydaję mi się, że to wszystko. Proszę o konstruktywną krytykę.

Tak jak pisalem. Zmieniaj zrodla weglowodanow na wieksza ilosc zrodel tluszczow, dzieki czemu latwiej Ci bedzie dostarczyc odpowiednia ilosc kcal. Poza tym posilki musza Ci smakowac zeby miec apetyt na ich jedzenie. JEzeli jesz jalowe posilki, za ktorymi nie przepadasz to nie dziwie Ci sie.

3400 kcal sobie ułożyłeś a ile jadłeś przez ostatnie tygodnie? Rozkład wydaje się ok makro. Wywal proch z 1 posiłku, tego mass up'a z 3, bo to od chvja cukru. Po odliczeniu tego wszystkiego wciśnij to po treningu z konkretnego żarcia - nie trać tak ważnego momentu na jedzenie jak okres po treningu.

Jestem w stanie zamienić massup'a na gainer lepszej jakości, ale tak jak mówiłem - na obecną chwilę nie jestem w stanie zapewnić całości podaży ze zwykłego pożywienia, objętościowo nie ma takiej możliwości. Redukcje zaczynałem na high protein, później zszedłem do zbilansowanej z ujemnym bilansem. Po zejściu do 81 przy 188 i zadowalającym zarysowaiu pozostałem przy zbilansowanej zwiększając podaż o 300kcal/tyg gdzie celem był bilans zerowy czyli 3100kcal. 3000kcal osiągnąłem początkiem sierpnia i trzymam 3000-3100 od miesiąca nie zauważając różnicy w wadze, nie licząc wody oczywiście. Uprzedzając ew. pytania aktualnie trening splitem dzielonym 4xtyg.

A nie kręcisz już aero? Nadal by się chociaż 2 sesje ew przydały. Widzę, że przejście na 0 bilans zrobiłeś elegancko. Gainer wymień na serwatkę a węgle, które dostarczałeś mass upem postaraj się uzupełnić owocami dodanymi do każdego posiłku - będzie o wiele smaczniej więc powinieneś dać radę to ogarnąć. Jak się domyślam ciężko Ci głównie mięso przejeść - znam ten ból.

Mięso nawet uchodzi, szczerze mówiąc przerobiłem już dziesiątki przepisów na kuraka, byle tylko psychika chciała jeść i wizualnie prezentowały się inaczej. O dziwo największy problem zawsze miałem z ostatnim posiłkiem, gdzie zdarzało się przeciągnięcie czasu przed snem, byle zjeść, nawet w mniejszej ilości. Przez ostatni miesiąc czuję, że organizm i żołądek przyzwyczaił się do tego 0. Dosłownie wszystko jest na "zero" i sam po sobie czuję, obawiając się że dodatkowych 500kcal nie wcisnę, bo teraz jest tak na "ulał/styk". I pozostają jeszcze warzywa, których nie są wyszczególnione, a jednak objętość mają, pomimo stosunkowo niskich podaży. Typowe aero skończyłem tydzień po osiągnięciu 3000kcal. Później już różne aktywności biegowo-wydolnościowe, jednak losowo rozłożone w czasie. Sugerujesz, aby wrócić do regularnych 2x aero przy splicie i przejściu na dodatni bilans?

Tak pomogą Ci wzmożyć apetyt (robione w DNT) i ograniczą fałapnie fatu, które jest nieuniknione przy robieniu masy. Jeśli nie szkoda Ci kasy i faktycznie nie zjesz ile trzeba to radziłbym kupić vitargo i nim uzupełniać węgle. Używałem przez pare tygodni i powiem, że nabija aż miło.

Cóż, pełne odczucie będę miał jutro, po skoku na większą podaż. Massup zastąpie i zobaczymy jak z przejedzeniem, wtedy wprowadzę korekty. Dzięki za pomoc. Sog wszedł.

Trening w odpowiednim dziale dałeś do oceny? Modyfikujesz coś co robiłeś wcześniej? Jak wygląda split?

Najbardziej obfite sa zrodla weglowodanow. Jezeli nie jesetes w stanie wcisnac w siebie danej ilosc kcal to zwiekszaj zrodla tluszczow. Z tym nie powinno byc problemow.

Jak wygląda split?
Split wygląda następująco.
Wtorek: A
Środa: B
Czwartek: Aero + brzuch
Piątek: A
Sobota: B
Niedziela, poniedziałek - Aero + brzuch

Serie ze stałym obciążeniem, ale progresją powtórzeń, przykładowo 8-10-12.
Progresja ciężaru co tydzień.

A: klatka, barki, tricepsy.

Wyciskanie sztangi płasko 3s
wyciskanie sztangielek skos w górę 2s
rozpiętki 2s

wyciskanie sztangielek siedząc 3s
unoszenie sztangielek w opadzie 2s

prostowanie ramienia ze sztangielką w opadzie tułowia 2s
wyciskanie francuskie sztangi siedząc 2s.

B: nogi, plecy, bicepsy.

przysiad ze sztangą 3s
przysiad wykroczny 3s
uginanie leząc 2s
wspięcia na palce 3s do maxa

wiosło hantla 2s
wiosło sztangą podchwytem 2s
MC 3s

uginanie ramion ze sztangą 3s

Pozdrawiam

Nie widzi mi się taki plan. Jeśli koniecznie chcesz split i masz zamiar proporcjonalnie rozwijać sylwetkę to zrób sobie tak:
Wtorek: Plecy biceps
Środa: klatka triceps
Piątek: barki kaptury
Sobota: Nogi