tomaszS/ Dziennik treningowy.

Również zaglądam Fajne masz tereny - ja mieszkam na wsi, a takich nie mam

podoba podoba rób tak dalej a na pewno ktoś zawsze zaglądnie

Wystarczy trochę wcisnąć wykrzyknik i już więcej osób wchodzi
Meju - ja ciągle czekam kiedy Ty ruszysz z dziennikiem i co z IHS zaprezentujesz?
Kalikstat - ja u Ciebie też przebywam tylko że na razie podglądałem (stąd np. wiem, że nie czujesz najszerszych przy podciąganiu - mam nadzieję, że z podpowiedzi sam wyciągnę jakieś wnioski!!)
Wlodi - dzięki

czekam na paczkę. Marcin pisał, że wczoraj poszła to jutro powinna być u mnie. Dogram wszyskto przez weekend i prawdopodbnie w niedzielę albo w poniedziałek ruszę z koksem

Wiesz, teorię słyszę i znam, wnioski potrafię wyciągnąć. Tyle, że jak zawisnę to ... wychodzi jak zawsze

Siemka, a powiedz mi ile redukcja ogólnie u CIebie cała trwała ? caly rok ? no i powodzenia w masie

Kalikstat- też mam tak z niektórymi ćwiczeniami np. wiosłowanie sztangą/ hantlami.
Steven - jeśli chodzi o redukcje grubas - anorektyk, wtedy trwało to ok 3 miesięcy. Dopiero później dorzuciłem siłownie, dziennik posiłków i podsumowując, po okresie półrocznym dopiero to zaczęło jakoś wyglądać.
Dzisiaj robię to już w sposób w miarę zaawansowany i wiem, że tamtą redukcję przeprowadziłbym z głową.

Pozdrawiam, wieczorem wpis. Za ok 2h idę na siłownię.
Powinienem zrobić nogi z bicepsem jutro, ale z racji kilku startów w biegach ulicznych, to niedziela będzie dniem biegów dłuższych, a zmianę wprowadzam już dzisiaj!

Rozumiem powodzenia i sukcesów ! wgl gdzie takie piękne tereny w Katowicach to sam się wybiorę

Na pewno mieszkasz w Katowicach? U mnie mam strasznie podobne widoki jak biegam po okolicy
Rozumiem, że ten puls jest wysoki jeśli chodzi o twoją osobę, u mnie mój pulsometr spokojnie jest w stanie pokazać mi puls 220
Na początku tego roku miałem cel- przebiec w październiku maraton, ale nagle pojawiła się siłownia i aktualnie plany biegowe zeszły na dalsze tory, ale może twój dziennik mnie trochę bardziej zmotywuje do powrotu

Steven - jest wiele super miejsc do zwiedzenia (bieganie, rower). Najbliżej poleciłbym Rogoźnik (zalew i okolice), okolice kopca w Piekarach, Świerklaniec (park i okolice).
Kiedyś poszedłem z dziewczyną na spacer i trafiliśmy na całkiem ciche i opustoszałe miejsce. Wiem, że nie wszyscy tak reagują, ale ja byłem tym zachwycony!
Niżej dam fotkę.



Za chwilę wypiska treningowa.

Swoją drogą wpisz w google - "mały wersal". Tak przed wojną wyglądał park w Świerklańcu!



Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2012-09-07 20:51:53