tomaszS/ Dziennik treningowy.

Dobry kumpel Interesujesz się takimi zwierzątkami, czy pod chwilą fantazji nabyłeś?
Widzę, że baaardzo sporo biegasz. Skąd jesteś? Czy bierzesz udział w biegach ulicznych nawet nie pytam

Ciekawa przemiana, z tak zapalonego biegacza jak Ty w maniaka siłki:) Ciężarami treningowymi się nie przejmuj, przez długi czas nie trenowałeś kompletnie pod względem siły, więc nie miej sobie nic do zarzucenia. Zresztą, jakby tak wyliczyć maxy na 1 powtórzenie, to w 3-boju masz jakieś 360 kg, nie jest źle. Ponieważ jest zbyt późno i nie chce mi się szukać po tematach, mógłbyś odpowiedzieć, gdzie i jak kupić tego FitMaxa-Don't stop? Cholernie by mi się przydało, a tak jak zaglądam czasami do sklepów z odżywkami, jakoś nie wpadły w oczy takie cudeńka. Podałbyś link, jak to zamówić przez sfd? Btw, uważaj żeby spider nie schował się gdzieś za obciążnikami - jeszcze spadnie Ci na twarz jak będziesz sztangę wyciskał...;););)

Witam!

Udało się! Wstałem o 5:20, pobiegałem i na rowerze pojezdziłem!

Kalikstat - ja kiedyś hodowałem takie zwierzęta, może kilkadziesiąt miałem w tym największego ptasznika świata - Theraphosa Blondi (lub Goliath Bird) - wpisz sobie na YT (serio przeogromny i agresywny!)
Potem jaszczury w tym tylko kilka w Polsce wtedy było - Anolis Equestris. Bardzo miło wspominam Agame Brodatą, ale nie przepadałem za wężami - jakiś dziwny wstręt i respekt czułem.

Kalikstat który z Twoich dzienników jest aktualny? Też bym z chęcią zaglądnął.

Gats 2 - https://sklep.sfd.pl/Fitmax_Don_t_Stop-opis27647.html proszę, ale coś widzę że brakło. Jeśli chodzi Ci o jakieś wyrwanie z butów to się rozczarujesz, jeśli o skupienie, odsunięcie zmęczenia - to polecam w 100%!! Zależy też jak reagujesz na kofeinę - możliwe że wtedy odczujesz intensywniej!

Pozdrawiam!!

Wieczorem wpis

W sumie to oba prowadzę równorzędnie, bo jeden w dziale dla początkujących, a drugi w konkursie KELTON. Ale zapraszam do tego: [https://www.sfd.pl/Kalikstat__pokonać_przeciwności_-t861492.html] 

Cześć!
Dzień 11 - bieganie+ rower (2x16min - ostro).

Dystans: ~12km
Czas: ~1h
Kcal: 900
Średni puls: ~155 uderzeń na minutę.

Wszystkie dane są orientacyjne ponieważ pulsometr zaczął mi wariować, swego czasu zaczął pokazywać ponad 200 uderzeń

Dieta:

W takie dni jak ten mam straszny głód, a fakt, że staram się coś zbudować, sprowadza że jem dużo. Nie oszczędzam z węglami i jem też owoce (dzisiaj zjadłem 3 owoce).

1. Owsianka + WPC + owoc
2. Graham + jajko
3. Graham + jajko
4. Ryż + pierś + oliwa + owoc
5. Twaróg chudy + słonecznik (nasiona) + trochę owsianych (miałem ochotę na węgle).

Suplementacja:

Właściwie cały czas bez zmian.

Rano przed bieganiem BCAA (14 gram)
Po bieganiu: cm3 Trec
Po śniadaniu: witaminy, Omega3.
Przed snem : witaminy, Omega3, MACA (jakoś Maca albo przestała działać - przyzwyczajenie organizmu, ale nie czuje tego co początkowo. Biorę ot tak bo zakupiłem, ale nie kupię już).

Uwagi:

Po poniedziałkowym zastaniu, byłem wkurzony na siebie i na swoje bieganie. Dzisiaj jednak udało mi się zebrać doope i ruszyć w trasę. Kiedyś przeczytałem w biegowym felietonie Jacka Fedorowicza (też biega), że "człowiek to taki wygodny twór, który w momencie siedzenia - chce siedzieć, jak śpi - chce spać, jak natomiast ruszy w trasę i biega - to chce dalej biegać". Coś w tym jest...

Dzisiaj chyba ostatni trening w Parku Śląskim (jeszcze do niedawna Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku - PRL'owski, przepiękny pomysł dla pracujących ).
Jeśli ktoś czyta moje pisanie ten wie, że jestem w tej pracy ostatnie 2 dni. Przebiegłem w tym parku tysiące kilometrów, znam go jak własną kieszeń, znam i kojarzę większość ludzi.
Zrobiłem sobie kilka pamiątkowych, sentymentalnych zdjęć.
Wam przedstawię Narodowy Stadion Śląski (ten legendarny, jeszcze w przebudowie).






Dzisiaj też dostałem w końcu IHS - Show Time. Nie było nikogo w domu, więc odebrała sąsiadka.
Niby powinienem być jej wdzięczny i się cieszyć z uprzejmości, z drugiej strony ... niedawno mi go przyniosła. A gdybym tak miał trening...
Jutro otworze i dam czadu. Boję się jednak wpływu geraminy. Po próbce było wszystko okej, ale nie wiem co będzie jutro. Chrzanić odczucia, chodzi mi bardziej o ... Wacława
Macie jakieś doświadczenia z geraminą odnosząc się właśnie do tego co napisałem?


Pozdrawiam,
tomaszS








Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2012-08-29 22:29:20

Wiem, wiem - edytuj, jednak tak będzie czytelniej.
Zauważyłem już nie pierwszy raz, że początkowo przyjmując kreatynę moja forma jest bardziej żylasta.
Dzieje się tak tylko w pierwszych dniach, mam wrażenie, że woda "odchodzi" spod skóry... Może źle to ująłem, ale po ponad tygodniowym zażywaniu kreatyny (oczywiście też wpływ węgli i innych czynników !) jestem w bardzo dobrej formie, jeśli chodzi o użylenie, nabicie mięśni. Na plus również zaliczam trening wytrzymałościowy!

Wiele osób uważa i praktykuje przyjmowanie kreatyny cały rok (3-5 gram dziennie). Jak jednak przejść z typowego cyklu, na cykl całoroczny?
Czy:
1) zaprzestać planowany cykl po np. 8 tygodniach - potem przerwa 8 tygodni i wejść na cykl przyjmowania rocznego, lub:
2 zaprzestać planowany cykl po np. 8 tygodniach - potem bez przerwy przejść na cykl przyjmowania rocznego (3-5 gram dziennie).
Jak myślicie, co lepiej?

Pozdrawiam!

Moim skromnym zdaniem kreatynę można brać cały rok ale z krótkimi przerwami lepiej to wyjdzie dla ciebie i organizmu ja zrobiłem cykl na mono i potem bez przerwy ponownie cykl na mono ale to mija się z celem bo organizm zaczyna się przyzwyczajać mi wystarczy gdzieś 2 tygodnie przerwy i jestem wyczyszczony woda schodzi i małe spadki są ale zaznaczam że dziennie potrafię wypić do 8L wody przy 193 cm wzrostu i wadze 90 kg ale moim zdanie lepiej jest zrobić cykl np. na mono 2tyg przerwy potem na cm3 2tyg przerwy i jakieś oro albo Kre-Allkalyn żeby nie było ciągle to samo w kółko i organizm się nie przyzwyczajał tak szybko takie jest moje zdanie sam musisz zobaczyć po sobie ile przerwy potrzebujesz

Zmieniony przez - Wlodi2506 w dniu 2012-08-29 23:24:47

Zmieniony przez - Wlodi2506 w dniu 2012-08-29 23:26:34

Ja bym leciał bez przerwy kreatynę w ramach "podtrzymania". Jeżeli chcesz roczną suplementację to przerwa nie miała by sensu według mnie :)

Bardzo fajny dziennik, śledzę z ukrycia

Witam! Nie występowałeś pod innym nickiem na forum? Bo to zdjęcie co udajesz fokę gdzieś już widziałem :)

Fajnie prowadzony dziennik, będę zaglądał.

Edit: To może w MH Cie widziałem?

Zmieniony przez - Sezonowiec ^^ w dniu 2012-08-30 13:48:20

Witam!
Może Ci się pomyliło i widziałeś mój temat w dziale galerii zdjęć bo niektóre się powielają też tutaj.
W MH byłem w 2010 roku w kwietniu
Wieczorem dam wpis - dzis dół klaty i triceps. Już doczekać się nie mogę.
Przed wypije sok z gumijagód ( ) - też nie mogę się doczekać (mam na myśli Show Time).