SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

jestem chudy i niski-czy moge sie dobrze bic?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 17084

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 36 Wiek 28 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 498
Czyli jakieś podstawy judo kilka chwytów może mi pomoc
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1013 Napisanych postów 5401 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 136808
Zapisz się do jakiegoś klubu jeśli chcesz to porządnie opanować, naprawdę. Ja bym polecał zapasy w stylu wolnym, nieco lepsze od judo w realiach walki ulicznej. Po prostu: w judo masz chwyty za kołnierz, ale przecież nie zawsze przeciwnik będzie w wytrzymałym kimonie;) Zapasy uczą naprawdę pożytecznej drogi do obalenia przeciwnika, a suples bywa k****sko bolesny. Ale to tylko moja rada, jak już chcesz się uczyć sw, przejdź się po okolicznych klubach i sam zobacz, która sekcja najbardziej Ci pasuje.

,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
co Ty sądzisz ze przez internet nauczysz się bić?
chcesz coś umieć to zapisz się do klubu. Przez internet to se można coś kupić a nie nauczyć sie bić.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 555 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3466
no dobra ale te 27cm w bicku to troche mało

Zmieniony przez - TeoMaster w dniu 2012-08-21 12:45:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 128
Dajcie spokój chłopakowi ;)

Prawda jest taka że bić nie nauczysz się w ciągu kilku dni(a widze ze potrzebuje "umieć się bić " na teraz) i tym bardziej przez internet...

Sztuki Walki to nie tylko " mam solówke,pójde na krav mage ,zabije ich i skoncze treningi" ...dla niektorych (i podejrzewam że wiekszosci na tym forum ) jest to styl życia..

Przykład z Peją jest chyba najgorszy z możliwych ;)
przez wiele lat trenowal on judo (mial nawet jechac na olimpiade)

A co do tematu...

I . Pogadaj z tymi ludzmi , może da sie jakos rozwiazac sprawe pokojowo
II . Ogarnij sobie jakieś plecy , kogos kto bedzie cie w razie czegos bronił
III . Zapisz sie na treningi jakiejś sztuki walki (Przy twoich gabarytach polecam MT...dużo używa się kolan i łokci a to każdy ma twarde ;D )
IV . Przytyj (mówie serio,znam ludzi ktorzy przy wzroscie 176 ważą ok 90kg i mają świetną sylwetkę...)
V . Jeśli już się bijesz to nie cackaj się :

*Wal mocno i zdecydowanie
*Uderzaj w czule miejsca np nos,żebra,brzuch
*Kopanie zachowaj na trening piłki nożnej...nie umiesz sie bić więc łatwo bedzie cie wywrocic a w parterze przy twoich gabarytach pojedzie cie dziecko ^^ ...uderzaj tylko pięściami !
*W dłoń włóż sobie jakis maly przedmiot np monete/agrafke ..cokolwiek...zwiekszy to bardzo twoja sile ciosu

VI . Jeśli przeciwników jest kilku/mają broń to olej powyższe punkty i skoncentruj się na ucieczce...jesteś mały i szczupły więc wykorzystaj to..skacz przez murki,płoty itd ;)

Więcej ci pomóc chyba nie możemy przez internet...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 90 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 697
TeoMaster
no dobra ale te 27cm w bicku to troche mało

Ostatnio gdzieś czytałem że rozmiar bicepsa w małym stopniu przyczynia się do siły ciosu, gdyż dobre uderzenie powinno być wyprowadzone z siły całego ciała dlatego powinno się rozwijać wszystkie mieśnie od stóp do głowy równomiernie.

Podstawowa ideą jest przezwyciężyć samego siebie. Ze sobą walka najtrudniejsza.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 555 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3466
myślę, że tutaj jest problem psychologiczny.

Przy 173cm mając obwód ramienia 27cm, stwarzasz postać słabą, nie pewną siebie, z kompleksami. Nie ważne czy umiesz się bić, czy też nie. Po prostu taką sylwetką ciała stawiasz się w takiej, a nie innej sytuacji.

I tutaj nie chodzi o siłę ciosu czy zwinność. Chodzi tylko o sam wygląd.

Proponuję zacząć trzymać zdrową dietę z dodatnim bilansem kalorycznym, ćwiczyć w celu rozrostu sylwetki ciała, zapisać się, i konsekwentnie chodzić na treningi boksu/kickboxingu/czy co tam Cię interesuje, dzięki czemu zyskasz pewność siebie, która uwolni Cię od Twoich problemów.

Zmieniony przez - TeoMaster w dniu 2012-08-21 16:57:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 765 Wiek 43 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3916
Ten post aż sprowokował mnie do napisania czegoś po latach na sfd (witam znajomych, jeśli jeszcze jacyś tu są, cześć Queblo).

Do autora - dostałeś tutaj parę dobrych rad, weź je sobie do serca.
W skrócie - walczyć nauczysz sie na treningach, co chcesz trenować (uderzankę, grappling, combat) to już Twoja sprawa ale tylko tam przygotujesz się do walki psychicznie i fizycznie.

Odnośnie gabarytów zaś to mają one jakieś znaczenie, pewnie, że lepiej być dużym i silnym, niż małym i słabym. Znaczenie to jednak często jest dość złudne.

Radzę jednak przeczytać post nad moim. Teomaster ma rację co do aspektu psychologicznego. Mały jest częściej zaczepiany, takie życie. Dlatego też jak ktoś bierze bramkę do klubu do bierze kolesi dużych, a nie małych, to jak sie biją ma drugorzędne znaczenie.

Doradca dzialu grappling i C/S.

...nie powiedziales w ryj to nie powiedziales nic...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
kogo moje oczy widzą...
czesc Michal M.

powrót na stare smieci?

zeby nie było ze tylko spamuje, nawet własciciele klubów stawiaja na prewencje
prewencje w sensie uniknac zadymy pokazujac potencjalnemu rozrabiace ze nie ma sensu wszczynac zadymy

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
MAT11531
witam.mam 17 lat.173 cm wzrostu i 55 kg waze.jak widac jestem chudy i niski.mam pytanie czy z takimi gabarytami moge sie dobrze bic na ulicy,albo chociaz nie dostawac od byle kogo.w bicepsie mam 27.jestem srednio szybki.


w tym wieku miałem podobny wzrost i wagę i podobne problemy. zaczepki na osiedlu, na ulicy, zawsze przez bandy pajacy niewiele większych ode mnie którzy chcieli się dowartościować tym że jest ktoś jeszcze mniejszy. niestety byłem taką osobą że nie lubiłem się zwierzać, ani prosić kogoś o pomoc, i nie powiedziałem nikomu, ani rodzicom ani kumplom. ćwiczyłem w domu ale z lipną wiedzą nic to nie dawało.
wstydziłem się iść na siłownię albo na SW, bo "na siłce mnie na pewno każdy wyśmieje a na SW każdy na pewno pobije". na siłkę poszedłem jak miałem jakieś 23 lata, okazało się że każdy jest pomocny, nikt się nie wyśmiewa, mimo wszystko budowa jaką miałem, styl życia (dużo pracy, nauki itd) i kłopoty z odżywianiem sprawiały że te chodzenie na siłkę i tak mało dawało. niestety. Wagę 70 kg osiągnąłem dopiero rok temu, teraz podchodze pod 80, z wiekiem metabolizm spowalnia, a generalnie w ciągu ostatnich 5 lat zrobiłem jakieś 15-18kg wagi i to jest róznica w wyglądzie. wyjechałem od siebie z miasta właśnie 5 lat temu i teraz jak zajeżdżam te same łby które mnie kiedyś zaczepiały kłaniają się mi, względnie w ogóle nie gapią się, nie lustrują wzrokiem, wygląd dla takich bałwanów się liczy.
kolejna sprawa: jak miałem jakieś 28/29 lat poszedłem na Box Tajski, chodziłem jakieś 2 lata, potem było ju jitsu, box, MMA/samoobrona/judo, skończyłem z SW jak mi się syn urodził. SW dużo dają, uspokajają, dodają pewności siebie, z połączeniem z normalną wagą ciała sprawiają że czujesz się lepiej/bezpieczniej. a co do kolesi którzy mnie czepiali? nigdy nie wybaczę, jak idę przez miasto z żoną i dzieckiem (rzadko jestem w rodzinym mieście) to normalne że nie będę swoich spraw załatwiał. ale może kiedyś spotkam któregoś z tych typów sam na sam i sprzedam pare liści wychowawczych na ryj. i to że od tamtego czasu kiedy mnie ostatnio typ czepiał minęło sporo lat mnie nie interesuje

rada dla autora?
ucz się, ucz się języków (np angielski i niemiecki), wybierz sobie dobry zawód, czy to fizyczny czy to umysłowy, omijaj studia typu administracja, politologia, marketing i tego typu gówna, jeśli chcesz robić fizycznie to też wybierz zawód na który jest popyt, np stolarz itp. pzygotój się w życiu do robienia czegoś co lubisz/chcesz robić. poza tym zapisz się na siłownię, zapewniam że nikt Cię nie wyśmieje ze względu na to że jesteś słaby/chudy (chyba że jakiś d****, olej takiego), zapisz się na jakieś SW (przeważnie atmosfera jest sympatyczna), np box itp, o ile rodziców stać na opłacenie tego. zyskasz sylwetkę, zyskasz pewność siebie, powyżej 70kg już nikt Cię raczej nie będzie czepiał, około 80kg, będziesz na luzie. za kilka lat będziesz miał normalny zawód (o ile dziś się przyłożysz do nauki czegoś konkretnego), a większość kolesi którzy Cię czepiają będą stać pod płotem, na winklach zapijaczeni w brudnych śmierdzących majtach, z zaślinionymi mordami a Ty będziesz się śmiał w głos na ich widok


Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2012-08-27 20:28:37
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

ochrona szczeki

Następny temat

Nie za duża zmiana?

WHEY premium