na drugim foto to jakiś ryż smażony z curry? bo kiedyś jadłem coś w podobie ale sam sie nie bawie w robienie czegos takiego
...
Napisał(a)
z tego co wiem to w klatkowych dipsach należy pochylić tułów do przodu
na drugim foto to jakiś ryż smażony z curry? bo kiedyś jadłem coś w podobie ale sam sie nie bawie w robienie czegos takiego
na drugim foto to jakiś ryż smażony z curry? bo kiedyś jadłem coś w podobie ale sam sie nie bawie w robienie czegos takiego
...
Napisał(a)
Jeśli czułeś że klatka pracuje, było palenie to bardzo dobrze, ważne żeby to klatka wyciskała a nie triceps.
Dostałeś rower więc pedałuj :)
...
Napisał(a)
Ryż smażę tylko, jak jadam z nim jajecznicę. Tutaj jest ugotowany w kurkumie, także bawienia się nie ma: ryż do gara, posypać przyprawami, ugotować i od razu micha ładniejsza.
...
Napisał(a)
Day number ten – So much for the eventfulness!
Niezwykle owocny dzień – powrót po nocce, 5-6 godzin snu (nie ma to jak pełna regeneracja) i śniadanie o 14. :E Wyszło nieplanowane JEM/NIE jem, ale kcal wyrobione. Żeby było o czym pisać, to zmierzyłem pas (wysokość pępka) i okazało się, że jeszcze trochę spadł – na chwilę obecną jest 77 cm (na wynik wpłynęło jeszcze pewnie spore odwodnienie). Od jutra już dokładam 300 kcal/dzień, krótkie aeroby po treningu zostają, do tego planowo 2x20-30 min. w dnt, chyba, że wypadnie piłka (jutro najprawdopodobniej sobie pogram), to wtedy bez aero. Jazdy rowerem nie liczę, ale zawsze jakaś krótka przejażdżka wpadnie. To by było na tyle.
Nuta na dzień dzisiejszy:
Micha:
Niezwykle owocny dzień – powrót po nocce, 5-6 godzin snu (nie ma to jak pełna regeneracja) i śniadanie o 14. :E Wyszło nieplanowane JEM/NIE jem, ale kcal wyrobione. Żeby było o czym pisać, to zmierzyłem pas (wysokość pępka) i okazało się, że jeszcze trochę spadł – na chwilę obecną jest 77 cm (na wynik wpłynęło jeszcze pewnie spore odwodnienie). Od jutra już dokładam 300 kcal/dzień, krótkie aeroby po treningu zostają, do tego planowo 2x20-30 min. w dnt, chyba, że wypadnie piłka (jutro najprawdopodobniej sobie pogram), to wtedy bez aero. Jazdy rowerem nie liczę, ale zawsze jakaś krótka przejażdżka wpadnie. To by było na tyle.
Nuta na dzień dzisiejszy:
Micha:
...
Napisał(a)
A gdzie pracujesz że nocka tak poleciała?
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
na bramce stoi :F
Siłownia.!
Mój dziennik. -http://www.sfd.pl/Kowanator__W_pogoni_za_siłą.!-t820527.html
...
Napisał(a)
na bramce?? Przecież nasza reprezentacja piłki nożnej nie gra na igrzyskach, to gdzie on tej bramki broni?
Dostałeś rower więc pedałuj :)
...
Napisał(a)
Technicolor w Piasecznie. Choynia straszna. 2h dojazdu w jedną stronę+8h pracy, czyli 12h (plus dojście do domu) z głowy. Ale jak pojadę 2 razy na tydzień (umowa-zlecenie), to jakaś kasa wpadnie. Wolę to niż łudzenie się, że w końcu coś znajdę u siebie w mieście. No na bramce trochę dzisiaj postałem i wpuściłem kilka szmat między nogami, ale na szczęście zmiany robiliśmy co punkt, także mogłem sobie pobiegać (pod koniec już nawet nie musiałem stać, bo koledzy stracili animusz po ponad godzinie w 30 st. upale i wykorzystywali mnie do biegania po całym boisku :).
...
Napisał(a)
No nie gadaj, że z Piaseczna jesteś Toż to niemal sąsiadami jesteśmy
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
Niestety nie. Ja jestem z Siedlec. Pisałem przecież, że do Piaseczna dojeżdżam. :P
Poprzedni temat
sasquatch - trening
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- ...
- 45
Następny temat
mroczny rycerz powstaje..
Polecane artykuły