Dos Santos vs. Velasquez II

Cain sobie może rozpjerdolić 3/4 dywizji, ale na JDS jego talent się kończy przykro mi

Co powiesz gdy w rewanżu wygra Cain

Ja stawiam 60% na Caina, 40% na JDS.
Czasami bardzo ta pewność, że zwycięży ten albo tamten...
Zwłaszcza że jeden i drugi do walki pomiędzy sobą szli jak burza pokonując wszystkich. I żaden z nich nie jest jak Anderson, który już 10 razy bronił pas.

lord raV jeszcze się zdziwisz

Stawiam na Cain'a

co nie było prób sprowadzenia jak była w ogóle dziwna gadka, tylu mysli, że Cain wygra po takim gwałcie A np. Belfortowi po gwałcie od Andersona nikt już szans nie daje, a taka sama sprawa

Sprawa jest zupelnie inna - najmocniejsza stroną Belforta jest stojka i to w niej dostał od Silvy, skoro w swojej najmocniejszej plaszczyznie mu nic nie zrobil, to trudno aby mogl zdzialac cos w innej.

A Caina najmocniejsza strona sa zapasy, ktorych nie wykorzystał, tylko bawił sie w dystans, stąd jest szansa, że moze JDSa pokonać stosując inny gameplan.

I nie pitolcie bzdur, ze Cain probowal obalać, bo ewidentnie chcial sie bawic w stojke, zeby nie widziec roznicy w jego sposobie walki z JDSem a z np. Kongo, gdzie ewidentnie dazyl do zwarcia, trzeba byc slepym.

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2012-07-28 10:55:13

Wiadomo chociaż kiedy ta walka?Nie mogę się doczekać lucky puncha 2.0 ...

Jak to zabawić w stójkę annihilus?
Ja tylko przypominam, że to nie są zapasy jeno mma panowie. A w mma, aby obalić takiego JDS'a tejkdałn musi być bardzo dobrze przygotowany i zrobiony w odpowiednim momencie. Gdyby Cain strzelał tejkdałny na hurra to skończyłoby się to marnie dla niego.

Stylowo po prostu Cain jest w dupie z JDS. On wygrywa przez steamroll, a jakoś ciężko sobie wyobrazić by mógł narzucić ten styl takiemu zawodnikowi jak JDS.

Imo Cain w pierwszej walce wcale nie miał złej taktyki - pewno chcieli wykopać nogę z pod dupy JDS i jednocześnie czekać na okazję by sprowadzić walkę na glebę, bo zdają sobie sprawę, że ot tak sobie tego Cain nie da rady zrobić - co z resztą widać na załączonym wyżej obrazku.

Mir już miał na wyciągnięcie j**anej ręki double lega a zapaśnik z niego marny i tylko dlatego Cygan nie znalazł się na dupie i doszedł do takiej komfortowej pozycji, której Cain by nie zmarnował. Skąd ten genialny TDD JDSa? Stąd, że mało kto próbował go obalać.
annihilus ma w 100% rację. Mir na początku walki wj**ał go w klatkę to "Cain jest bez szans na obalenie". Biczes plis.
Okopanie nogi wykrocznej to był gameplan, do którego konsekwentnie dążył Cain przede wszystkich aby Juniorowi ograniczyć jego wielką zaletę czyli pracę stóp i niwelując to potem prawdopodobnie obalać dlatego zgadzam się z lordem raV, ale nie zgodzę się z tym, że od razu nie może go obalić, bo Cain obalił nawet Lesnara, który waży ponad 130kg i jest nie byle jakim zapasiorem.

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2012-07-28 15:17:11

Przecież nikt nie pisze, że Cain go nie ma szans obalić zupełnie i nic, tylko że 1 walka nie była żadnym wielkim przypadkiem i że druga skońcyz się prędzej czy później podobnie, wg. wszelkich prognoz.

A Lesnar w czasie walki z Cainem to 130 widział już tylko z daleka. ;)

a tak z ciekawości, to z czego się bierze to przekonanie o zajeebistym TDD Juniora? bo ja sobie nie przypominam walki, żeby ktoś go jakoś usilnie próbował na plecy kłaść.
o wybitnym TDD można mówić w przypadku Machidy, Crocopa, którzy wiele razy udowadniali, że ciężko ich obalić, ale u JDSa mam wrażenie że to przesadzone gadanie.