pomoc w redukcji do 10%

ok to to jest 1 opcja, a czy nie wystarczy normlanie trzymac diety i obcinac wegle?
tak ajk napisal smith

Zmieniony przez - Deo17 w dniu 2012-06-13 00:49:27

Jak dobrze dograsz dietę to wystarczy :) Jest wiele sposobów na dobrą redukcje.

Ja zaproponowałem takie rozwiązanie bo ostatnio stosowałem i chwalę sobie. Wg. mnie nie ma sensu trzymać się jednakowego bilansu kcal w każdy dzień, niezależnie czy to masa czy redukcja:)

Na wysokich węglach to tylko przy bardzo dużej aktywności fizycznej/przy odpowiednim metabolizmie. Dla standardowej osoby będącej 3 razy na siłowni w tygodniu przy diece redukcyjnej czy by się chciało czy nie to się nie da dużo węgla wsadzić.

Z tymi weglami to bywa roznie. Znam goscia, ktory przy wadze ok 95 redukuje na 4500kcal minimum, z czego 400-500wegli i jest wyzylony (bez saa).

Nie wiem jak bedzie w tym wypadku, ale skoro na takiej diecie trzymasz taki poziom, to zwiekszenie aktywnosci najlepiej poprzez interwaly,kompleksy metaboliczne i obciac troche wegle, badz rotacyjnie. Musisz sprawdzic sam. Ja przy wyzszych weglach nie rusze fatu.

/pozdr

Uśredniając 4g węgli na redukcji to rzadkość

no to sam zobacze, 1 tydzien zostawie 0, obetne troche ww w dnt i dodam 3x w tyg ruch i bieg po silce i mozliwe ze juz na tym troche pojdzie ;p

Zmieniony przez - Deo17 w dniu 2012-06-13 13:05:31

Tylko jak nie będzie szło w dół to się nie wkurzaj tylko tnij węgle równo, nawet do 2g/kg ciała. Przy Twoim BFie już coraz ciężej zbijać

wlasnie to jest najgorsze ze bedzie ciezko szlo, boje sie palenia miesni

Nie masz czego się bać. Obwody mogą trochę spaść, ale to jak tniesz węgle to woda z organizmu spływa.

A dlaczego ma od razu ciac wegle?

/pozdr