Nie dałem wczoraj wypiski, zapomniało mi się.
Wczoraj:
-pompki na podpórkach prowizorycznych zrobiłem sobie z krążków od hantli 4*25 i ostatnie 5 było z zatrzymaniem na dole na 5-7 sek, to ostatniej serii myślałem, że nie zrobię
-rozpiętki 4*12
i to tyle co na klatke zrobić mogłem w domu
Bicek wczoraj rzeczywiście pompa zaj**ista, końcówka to łapy już nieźle piekły
- izolacja na bicka coś a'la uginanie w oparciu o kolano, Burneika to ćwiczenie pokazywał 4 serie po 10 powtórzeń
-uginanie z supinacją 3*12
-młotki 4*10
Wszystko było robione obciążeniem 10kg. Ćwiczenia wykonywałem dokładnie i powoli co spotęgowało efekt.
Sambi miałeś rację.
Dieta:
-owsiane + mleko + boczek + chleb
-mielone z kurczaka + ryż + surówka
-cycek + ryż + pomidorki
-tuńczyk + ryż + sos
-serek wiejski + chleb + pomidor
Oczywiście jak codziennie banany też poszły.
Mikers powiem Ci, że nie mam stałego programu na robienie brzucha. Z tą partią robię na co mam ochotę:)
Max rzeczywiście nie pomyślałem
Dzień dzisiejszy.
Siłownia z rana i robiłem plecy. Na treningu masakra było tak duszno, że szok pot mi oczy zalewał i zapomniałem magnezji, sztanga przy mc mi z rąk leciała przy małym obciążeniu już bo 100kg tylko.
Ogólnie dziś lajtowo robiłem:
-MC 12/60kg 10/80kg 5/100kg 5/100 kg 5/100kg
-drążek 10/8/7/6
-ściąganie drązka do karku 12/45kg 12/45kg 10/50kg 10/55kg
-wiosłowanie sztangą 12/50kg 10/60kg 10/65kg 8/70kg
-ściąganie wyciągu dolnego 4*12/50kg
Dietka dziś prezentowała się tak:
-owsiane + mleko + boczek + chleb
-rybka + ryż + surówka
-tuńczyk + ryż + pomidorki
-jajka + chleb + majonez + szczypiorek
-serek wiejski + chleb
Dziś zjadłem z 5 bananów chyba
Mało mięcha ogólnie dziś i jakoś do syta się nie mogłem dojeść, właściwie to tylko na śniadanie kawałek mięsa.