...
Napisał(a)
chora? pytasz o kręgosłup? jak tak, to krzyż dzisiaj coś mi o sobie przypomina (nie jakoś bardzo, ale czuję), tyle że u mnie to powody są różne. Albo przeciążony, albo przeziebiony (przegrywam z chłopakiem w nocy walkę o kołdrę i budzę się zazwyczaj dość zmarznięta, a potem mnie boli). Lenistwo też mój grzech, bo nie chce mi się szukać kapci i stoję z gołymi nogami na kafelkach. Muszę się do tego zmusić, bo na starość bedę klnąć pod nosem. Dziś boli bardziej z zimna, bo nie przeciążałam sie ostatnio, zwłaszcza, że ostatnie 3 dni odmóżdżam się w łóżku przy serialu, bo za dużo stresu mam i potrzebuję relaksu. Nadal czekam na wizytę u fizjo ale, z racji, że to publiczna służba zdrowia, to mogę sobie troche poczekać. Prędzej chyba doproszę się w Polsce.
Poza tym to nic się nie dzieje zdrowotnego.
woreczek żółciowy się uspokoił, po odstawieniu kilku produktów i zmniejszeniu ilości tłuszczy więc to mi już nie dokucza.
Barki są przeciążone, ale już wczoraj czułam się lepiej wiec mogę dalej trenować, ale rozważnie.
No i jedyne co... to ta ósemka nie może się przebić przez dziąsło, ale to nie jest przeciez problem
a zmęczenie... no cóż... treningi są wystarczająco energopijcze, żeby móc to czuć cały tydzień
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-05-01 22:59:51
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-05-01 23:00:29
Poza tym to nic się nie dzieje zdrowotnego.
woreczek żółciowy się uspokoił, po odstawieniu kilku produktów i zmniejszeniu ilości tłuszczy więc to mi już nie dokucza.
Barki są przeciążone, ale już wczoraj czułam się lepiej wiec mogę dalej trenować, ale rozważnie.
No i jedyne co... to ta ósemka nie może się przebić przez dziąsło, ale to nie jest przeciez problem
a zmęczenie... no cóż... treningi są wystarczająco energopijcze, żeby móc to czuć cały tydzień
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-05-01 22:59:51
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-05-01 23:00:29
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
Może troche za mało snu ostatnio było, bo dzisiaj już jest normalnie :P
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
DZIEŃ 17
warzywa: ogórek, kalafior, pieczarki, pomidor, ogrek kiszony
płyny: woda ok 2 litry, kawa, herbata
suplementy: omega 3, zma, nopalin, probiotyki, enzymy, skrzypovita, żeń-szeń
+ 800m sprintu
25 przysiadów
25 CurtisP -20kg
--------------------------
4x obwód
25 pompek (damskich)
25 Sumo DL Hi Pull - 16kg
--------------------------
25 CurtisP -20kg
25 przysiadów
800m sprintu
czas: 43:40 + 15 min orbitrek
Bałam się strasznie tego treningu, ale generalnie nie była to największa rzeź jaką przeszłam. Lekko nie było - to na pewno. Może po kolei. Sprint - na wioślarzu i nie wiem, czy można to nazwać sprintem, aczkolwiek nie obijałam się, przysiady - ok, curtisy - hmmm... przyjęłam to jako dobra okazja do ćwiczenia techniki zarzutu i tak się skupiałam na tym, żeby robić poprawnie, że pare razy pomyliłam się w liczeniu i zrobiłam pewnie więcej niż 25. Potem pompki - wciąż jestem leszczem i nie dam rady zrobić męskich w ciągu. Okropnie się meczę przy pompkach i prawda jest taka, że ostatnio tak dużo ich jest, że nie mam nawet kiedy od niech odpocząć. Nadgarstki strasznie mnie bolą i mało mocy w rękach. Najgorzej mi idzie prostowanie rąk. Nawet przy damskich dzisiaj miałam co 10-13 powtórzeń przerwę. SDHP - standardowy kettel - najcięższy jaki mamy na siłowni, ale kurcze też się z nim męczyłam. Serię robiłam na 2 razy. Dalej znowu Curtisy - sytuacja taka sama co na początku, ale szło chyba płynniej, mimo zmęczenia. Przysiady - no już nogi ładnie bolały i też przysiady troche na raty no i na koniec znowu wioślarz - nie wiem jak to dociągnęłam. No i zostało 15 min aero, jak wchodziłam na orbiego, to wiedziałam, że będzie ciężko. Nogi bolały, sapałam okropnie, cała czerwona, i tak się sama ze soba licytowałam, że może tylko 5 min, może 10... ale w głowie powtarzałam sobie - Magda, nie bądź cienias... i mimo, że ciało miało już dość, to dobiłam do tych 15 min i wykończona padłam na pysk.
Z treningu jestem zadowolona, chociaż wciąż te pompki to mnie dobijają, że przecież mogłam te męskie chodziaż troche, ale wiedziałam, że nie mam tyle siły i wciąż wchodzi mi to na ambicję.
Z pozostałych obserwacji, to paznokcie znowu mi się bardzo łamią, do tego kolor z włosów schodzi w zastraszająco szybkim tempie - co jest równoznaczne z wychodzącą siwizną (tak, tak 24 lata i siwe włosy - takie geny po tacie ) z resztą kondycja włosów też pozostawia wiele do życzenia. Nie mówie, że wcześniej nie miałam problemów z nimi, ale teraz to już niedługo łysa będę
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-05-02 22:33:05
warzywa: ogórek, kalafior, pieczarki, pomidor, ogrek kiszony
płyny: woda ok 2 litry, kawa, herbata
suplementy: omega 3, zma, nopalin, probiotyki, enzymy, skrzypovita, żeń-szeń
+ 800m sprintu
25 przysiadów
25 CurtisP -20kg
--------------------------
4x obwód
25 pompek (damskich)
25 Sumo DL Hi Pull - 16kg
--------------------------
25 CurtisP -20kg
25 przysiadów
800m sprintu
czas: 43:40 + 15 min orbitrek
Bałam się strasznie tego treningu, ale generalnie nie była to największa rzeź jaką przeszłam. Lekko nie było - to na pewno. Może po kolei. Sprint - na wioślarzu i nie wiem, czy można to nazwać sprintem, aczkolwiek nie obijałam się, przysiady - ok, curtisy - hmmm... przyjęłam to jako dobra okazja do ćwiczenia techniki zarzutu i tak się skupiałam na tym, żeby robić poprawnie, że pare razy pomyliłam się w liczeniu i zrobiłam pewnie więcej niż 25. Potem pompki - wciąż jestem leszczem i nie dam rady zrobić męskich w ciągu. Okropnie się meczę przy pompkach i prawda jest taka, że ostatnio tak dużo ich jest, że nie mam nawet kiedy od niech odpocząć. Nadgarstki strasznie mnie bolą i mało mocy w rękach. Najgorzej mi idzie prostowanie rąk. Nawet przy damskich dzisiaj miałam co 10-13 powtórzeń przerwę. SDHP - standardowy kettel - najcięższy jaki mamy na siłowni, ale kurcze też się z nim męczyłam. Serię robiłam na 2 razy. Dalej znowu Curtisy - sytuacja taka sama co na początku, ale szło chyba płynniej, mimo zmęczenia. Przysiady - no już nogi ładnie bolały i też przysiady troche na raty no i na koniec znowu wioślarz - nie wiem jak to dociągnęłam. No i zostało 15 min aero, jak wchodziłam na orbiego, to wiedziałam, że będzie ciężko. Nogi bolały, sapałam okropnie, cała czerwona, i tak się sama ze soba licytowałam, że może tylko 5 min, może 10... ale w głowie powtarzałam sobie - Magda, nie bądź cienias... i mimo, że ciało miało już dość, to dobiłam do tych 15 min i wykończona padłam na pysk.
Z treningu jestem zadowolona, chociaż wciąż te pompki to mnie dobijają, że przecież mogłam te męskie chodziaż troche, ale wiedziałam, że nie mam tyle siły i wciąż wchodzi mi to na ambicję.
Z pozostałych obserwacji, to paznokcie znowu mi się bardzo łamią, do tego kolor z włosów schodzi w zastraszająco szybkim tempie - co jest równoznaczne z wychodzącą siwizną (tak, tak 24 lata i siwe włosy - takie geny po tacie ) z resztą kondycja włosów też pozostawia wiele do życzenia. Nie mówie, że wcześniej nie miałam problemów z nimi, ale teraz to już niedługo łysa będę
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-05-02 22:33:05
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
Magdo... czasem się nie sugeruj, bo przy moich damskich pompkach to nie jest miarodajne z Tobą
a Omege biorę jedną kapsułkę tak jak na opakowaniu jest napisane. Ja i tak jem dużo ryb i owoców morza, więc mi raczej niedobór nie grozi. A mam omegę Olimp Gold - ona z tego co pamietam ma chyba więcej tej omegi 3 niż inne kapsy. Nie znam się
a Omege biorę jedną kapsułkę tak jak na opakowaniu jest napisane. Ja i tak jem dużo ryb i owoców morza, więc mi raczej niedobór nie grozi. A mam omegę Olimp Gold - ona z tego co pamietam ma chyba więcej tej omegi 3 niż inne kapsy. Nie znam się
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
powiem tak wolałabym mieć siwe włosy niż ich w ogóle nie mieć... jestem bliska temu ja to genetycznie mam rzadkie i cienkie
niezły wycisk! mnie jutro czeka zapyerdol
też biorę omega gold, ja jem mniej rybek niestety i biorę czasem po 2 kapsułki
niezły wycisk! mnie jutro czeka zapyerdol
też biorę omega gold, ja jem mniej rybek niestety i biorę czasem po 2 kapsułki
what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪
PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html
PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html
...
Napisał(a)
Mathilda, też biorę Gold Olimpu i łykam 4x dziennie (jedna ma 1000mg). Wiesz, te nasze ryby nie są tak bogate w o3 jak dzikie, więc chyba nie zaszkodzi, jeśli zwiększysz dawkę. No ale lepiej skonsultuj.
Mi się skóra i włosy polepszyły, jak zwiększyłam z 2g do 4g ed.
Zmieniony przez - MagdaK w dniu 2012-05-03 17:26:13
Mi się skóra i włosy polepszyły, jak zwiększyłam z 2g do 4g ed.
Zmieniony przez - MagdaK w dniu 2012-05-03 17:26:13
...
Napisał(a)
Praktycznie każdy współczesny Kowalski ma niedobory o-3 i nie jest w stanie dostarczyć sensownych ilości z diety. Zapotrzebowanie na o-3 jest dodatkowo sporo większe u ludzi uprawiających sport niż u kanapowców.
Jeśli poczytacie na zagranicznych, poważnych forach np. na t-nation, to okaże się, że minimalna rekomendowana dawka to 2-3 gramy EPA/DHA (NIE oleju rybnego). O ile kojarzę, to 1 caps z Olimpa ma 600mg o-3, więc żeby uzyskać te 3g trzeba wszamać 5
Omega-3 nie dostarczysz z owoców morza i dorsza. O-3 to kwasy tłuszczowe, więc ryba musi być tłusta, jak np. grenlandzki czarny halibut. Hodowlane łososie o-3 praktycznie nie mają, bo karmione są paszami zawierającymi tanie oleje roślinne, a tym samym o-6. Te z kolei dokonują substytucji o-3 w tkance tłuszczowej ryby i w rezultacie to, co jesz, nijak ma się do źródła o-3.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-05-03 19:35:43
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-05-03 19:36:25
Jeśli poczytacie na zagranicznych, poważnych forach np. na t-nation, to okaże się, że minimalna rekomendowana dawka to 2-3 gramy EPA/DHA (NIE oleju rybnego). O ile kojarzę, to 1 caps z Olimpa ma 600mg o-3, więc żeby uzyskać te 3g trzeba wszamać 5
Omega-3 nie dostarczysz z owoców morza i dorsza. O-3 to kwasy tłuszczowe, więc ryba musi być tłusta, jak np. grenlandzki czarny halibut. Hodowlane łososie o-3 praktycznie nie mają, bo karmione są paszami zawierającymi tanie oleje roślinne, a tym samym o-6. Te z kolei dokonują substytucji o-3 w tkance tłuszczowej ryby i w rezultacie to, co jesz, nijak ma się do źródła o-3.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-05-03 19:35:43
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-05-03 19:36:25
Poprzedni temat
Pogubienie w diecie i wielka potrzeba pomocy
Następny temat
Chce się w końcu wziąść za siebie!
Polecane artykuły