Warzywa: ogórek zielony, sałata, kalafior, papryka, pomidor
Płyny: 2 litry wody
Suplementy:
Enzymy, probiotyki, sprzypovita, żeń-szeń, omega3, ZMA, nopalin, wit.C,
Dziś samopoczucie bardzo dobre Jeżeli do końca weekendu tak zostanie, to znaczy, że znalazłam winowajcę Zrobiłam dziś frykadele wg Martuccy - przepyszne!! Na stałe wchodzi w moje menu
Wpadły dzisiaj extra 2 garści orzechów i troche więcej węgli, ale po prostu byłam głodna... - zostały mi na dzisiaj jeszcze tylko jajka, ale nie wiem czy je wciągnę, bo się najadłam rybką
1. Push press 5/5/5/5/4 15/20/25/30/32,5
2. Zarzut 3/3/3/3/3 15/20/25/30/35
+ 30-25-20-15-10-5
Sit upy
Wznosy z opadu (na piłce) +10kg
Wznosy kolan w zwisie
czas:17:01 +9 interwałów +25 min. aero
Trening wyszedł jakos dziwnie lajtowny. W sensie, że mimo iż robiłam wszystko szybko a jednocześnie z dbałością o technikę, to jednak tętno nie wirowało pod niebo przy wytrzymałościówce. Sit upy były zwykłe bo ławeczka skośna jest rozwalona. Wznosy z opadu na piłce, bo nie mam jak inaczej i robiłam je z talerzem 10kg - niepozorne ćwiczenie, a czułam całe plecy, tyłek i nogi. Wznosy kolan w zwisie - tu nie miałam jak sie zmęczyć, bo po prostu mam słaby chwyt i po 10 powtórzeniach musiałam się puścić bo ręce aż piekły z bólu i jazda dalej. Nogi ciągnęłam najwyżej jak sie dało, a w moim marnym przypadku da sie tylko do klatki piersiowej, ale będe dalej próbować.
Później interwały też weszły jakos lekko i chyba bardziej "moment STOP" podał palący ból mięśni nóg niż kompletne zmęczenie, ale zmachałam się przy tym też, tyle, że nie tak jak zazwyczaj. No i na dociśnięcie wrzuciłam 25 min aero i tu stałe tętno ok 170 a od 16 minuty zimne poty... ale dociągnęłam
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-04-21 18:36:51
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html