artistka/ Kolejna do REDUKCJI potrzebuje dopingu

Czyli grejpfrut odpada z rana Jedynie pół banana po treningu przejdzie. A czerwona świeżą paprykę wliczam do bilansu? Bo pomidory się wlicza, jako że to owoce, tak? A jak z papryką, to owoc czy warzywo?

Skład pieczywa: mąka żytnia razowa, mąka pszenna graham, kasza kukurydziana, woda, cukier, ekstrakt słodu jęczmiennego, sól

Zmieniony przez - artistka w dniu 2012-04-21 10:04:11

artistka

Czyli grejpfrut odpada z rana Jedynie pół banana po treningu przejdzie. A czerwona świeżą paprykę wliczam do bilansu? Bo pomidory się wlicza, jako że to owoce, tak? A jak z papryką, to owoc czy warzywo?

Skład pieczywa: mąka żytnia razowa, mąka pszenna graham, kasza kukurydziana, woda, cukier, ekstrakt słodu jęczmiennego, sól

Zmieniony przez - artistka w dniu 2012-04-21 10:04:11

Ja pomidorów nie wliczam, paprykę chyba się liczy (chociaż niektóre czerwone są zielone ;p, a niektóre zielone są czerwone - zielonych nie liczymy ;P).

Ten chleb odpada.

Jeśli koniecznie chcesz chrupkie, to Wasa Żytnia jakaś ma podobno dobry skład. Ja piekę sama albo kupuję tam, gdzie wiem, że jest dobre (mąka żytnia, woda, sól) ;P

Znalazłam pieczywo chrupkie żytnie, skład: ziarno żyta 67%, kaszka kukurydziana, sól.... cukier w 100g: 4,85g Może być, czy ta kaszka nie teges?

Miska na dzisiaj może być? Między 4 a 5 posiłkiem trening.




Zmieniony przez - artistka w dniu 2012-04-21 16:04:53

To jest dobre: http://wasa.frisco.pl/product/7300400122054/WASA_Delikatess_Pieczywo_chrupkie_zytnie.xhtml, o innych nie wiem, szukaj składu - mąką pełnoziarnista, woda, sól. Niczego więcej tam nie trzeba.

Cześć

Co mi się rzuca w oko - jeśli się redukujesz ogranicz nabiał w ostatnim posiłku masz go aż 225g a to dużo za dużo. Nie jedz więcej niż 150g na dzień. Nabiał niestety może utrudniać chudnięcie bo zawiera laktozę czyli cukier, dlatego staraj się tej dawki nie przekraczać

3mam kciuki, powodzenia



Zmieniony przez - moCCa w dniu 2012-04-21 20:17:25

Zmieniłam wczorajszą kolację po treningu. Wzięłam 100g twarogu i 50g maślanki (tylko tyle, żeby mieć z czym to wszystko zblenderować).



Wczorajszy trening taki sam, jak poprzedni z czwartku:

20 min rozgrzewka na rowerze

Wykroki ze sztangielkami
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 3kg
Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 6,20kg
Uginanie nóg w leżeniu
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 20kg
Wyciskanie sztangielek na ławce siedząc
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 6,20kg
Prostowanie nóg w siadzie
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 25kg
Przyciąganie sztangielek do brzucha w opadzie tułowia
Seria nr 1: 15, obciążenie: 3kg
Przysiady ze sztangielkami
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 0kg
Uginanie przedramienia ze sztangą podchwytem stojąc
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15kg, obciążenie: 6,20kg
Wspięcia na palce obunóż stojąc na podwyższeniu
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 20, obciążenie: 0kg
Wyciskanie "francuskie" jednorącz sztangielki w siadzie
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 3kg
Spięcia brzucha leżąc
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 0kg

Po jutrze zacznę dokładać obciążenie do tych ćwiczeń, gdzie mam 0kg... Nie wiem, czy nie robić dwóch serii. Powiem Wam, że tymi obciążeniami ten trening jest dla mnie dosyć hardcorowy
Wczoraj ledwo wcisnęłam w siebie to całe jedzenie, strasznie tego dużo. Może to dlatego, że za bardzo objętościowo- 100g owsianych, potem 50g ryżu i jeszcze 50g tej ciecierzycy na 3 posiłek. W rezultacie zapchało mnie i indyk mi się cofał przy 4 posiłku

Czekam na szefowe z utęsknieniem

Zmieniony przez - artistka w dniu 2012-04-22 09:14:16

Hej Laski, wklejam dzisiejszą miskę. Coś słabo mi wyszło z kcal Stwierdziłam, że teraz będę planowała wieczorem cały jadłospis na następny dzień. Mam nadzieję, że wejdzie mi to w krew

Dzisiaj bez treningu, za to długi spacer: 6,5km

Wieczorem wkleję michę na jutro.

Nie myślcie sobie, że nie podglądam Waszych dzienniczków, ale na razie nie śmiem zabierać głosu







Zmieniony przez - artistka w dniu 2012-04-22 19:12:27

Ty podglądasz mnie to JA będę podglądać Ciebie Rzeczywiście może spróbuj sobie wieczorem układać posiłki, łatwiej się zorganizować

No właśnie z tą organizacją to u mnie krucho, ale pracuję nad tym Podglądaj, podglądaj. Musimy się podglądać i nawzajem dopingować. Mi jest to niezmiernie potrzebne

DOBRA to ja Cię dopinguję w swej osobie i w osobie kopa w zad na dobry początek