BAMF / Wściekły rosomak mode - ON

Widziałem, będzie lepiej

Hubert - za 5-10 lat będzie +60 do dipsów

Cokta - narzeczona dziękuje

Master - nawet gorzej niż średnio - bez owijania w bawełnę - cienizna


--------------------------------------

Trening 12(13/04/12)


WTO(pią): KLATKA/GÓRA PLECÓW

Rozgrzewka:
bieżnia,
zarzut (23,33,43,53kg x 3)


Trening:


A-1. Wyciskanie sztangi leżąc na skośnej ławce 45stopni (5s x 4p)
tydz 1: 50,50 x 5, 55,55 x 5, 57.5 x 4,
tydz 2: 40,45,50,55kg x 5 60kg x 3
tydz 3: 42.5,47.5,52.5,57.5kg,62.5kg x 4
tydz 4: 45,50,55,60,65kg x 4
tydz 5: 47.5,52.5,57.5,62.5 x 3, 67.5 x 2

A-2. Podciąganie na drążku nachwytem (5x4)
tydz 1: 5 serii w których większość to raczej negatywy po pół/ćwierć
podciągnięcia
tydz 2: 1+1+3n, 1+4n, 5n, 5n, 5n,
tydz 3: 4,4,3+1n,2+2n,2+2n
tydz 4: 4,4,4,4,4
tydz 5: 3,2.5,1.5+1n,3n,1+2n

B-1. Wyciskanie sztangielek młotkowo skos 30 stopni 4x 5p
tydz 1: 15kg x 6,6,6,6
tydz 2: 17.5kg x 6,6,6,6
tydz 3: 22.5kg x 5,5,5,5
tydz 4: 27.5kg x 5,4 25kg x 5,5
tydz 5: 30kg x 3 27.5kg x 4,2 25kg x 4
B-2. Wyciskanie sztangielek młotkowo pozioma ława, ten sam ciężar
tydz 1: 15kg x 15,12,8,9
tydz 2: 17.5kg x 14,12,10,6
tydz 3: 22.5kg x 10,9,9,8
tydz 4: 27.5kg x 8,4 25kg x 7,5
tydz 5: 30kg x 2 27.5kg x 5,8 25kg x 8
B-3. Wiosłowanie ze sztangielkami leżąc brzuchem na ławce 30 stopni , ten sam ciężar
tydz 1: 15kg x 6,6,6,6
tydz 2: 17.5kg x 6,6,6,6
tydz 3: 22.5kg x 5,5,5,5
tydz 4: 27.5kg x 5,5 25kg x 5,5
tydz 5: 30kg x 4 27.5kg x 4,4 25kg x 5
B-4. Wiosłowanie sztangielkami w opadzie 4x, max powt
tydz 1: 15kg x 10,8,6,7
tydz 2: 17.5kg x 10,8,7,6
tydz 3: 22.5kg x 8,8,6,5
tydz 4: 27.5kg x 4,4 25kg x 5,5
tydz 5: 30kg x 5 27.5kg x 7,7 25kg x 8

C-1. unoszenie sztangielek bokiem w opadzie 3 x 12p
C-2. unoszenie sztangielek bokiem stojąc 3 x 12p
C-3. wyciskanie sztangielek stojąc , młotkowo 3 x 12p
tydz 1: 5kg, 3kg, 3kg x 12
tydz 2: 7.5kg x 12/10/12, 5kg x 12/12/12, 3kg x 12/12/12,
tydz 3: 7.5kg x 12/12/12, 7.5kg x 12/12/12, 5kg x 12/12/12,
tydz 4: 10kg x 12/12/12, 7.5kg x 12/12/12, 5kg x 12/12/12
tydz 5: 10kg x 12/12/12, 8kg x 12/12/12, 6kg x 12/12/12

Podsumowanie:

Biednie. Nowa siłka, trening bardzo wcześnie (bo po 10 rano siłownia zapchana połową klientów z tej zamkniętej a t "nowa" 4x mniejsza...) i do tego po nie przespanej, choć nie roboczej, nocy

Ławka do słabiutko - liczyłem po cichu na 72.5kg dzisiaj.

W podciąganiu w sumie znacznie lepiej, powtórzenia nie oznaczone literką już ze zwisu (nie koniecznie pełnego ale jednak) połówki oznaczają twarz na wysokości drążka ale nie wyżej. n-ki to negatywy z lekkiego wybicia.

Wyciskanie hantli skos/pozioma słabiutko - zaatakowałem 32.5kg ale lewa nawet nie drgnęła.
W wiosłowaniu za to wyraźnie lepiej

Barki - znacznie lepiej, tylko unoszenie stojąc 10kg i 8kg na raty.


Inne:

Nadal nie zadowolony z powodu zamkniętej siłowni, plotki krążą że może ją otworzą za 4-8 tygodni z nowym właścicielem ale jeżeli nie będzie żadnego sensownego potwierdzenia w ciągu miesiąca to zaczniemy skupywać żelazo do domu. W marzeniach klatka, ławka regulowana, gryf, 250kg żelaza, poręcze, (drążek mam i do klatki zamontuję) może coś na hamstringi i optymalnie hantle 1 do 60kg


MOC z nami

hmmm

no tak podejrzewalem ze COS musialo sie stac ze taki brak postepu formy w wyciskaniu

dobra, zeby Cie odstresowac - na ostatnim treningu torsu, zrob

A.wyciskanie lezac rampe po 8 powt
B. Wioslowanie jednoracz rampa po 8 powt
bedziesz sie zapewne dziwnie czul
C. Face pull 8x8 powt , staly ciezar - dobierz go tak by nie trzeba go bylo zmnieszac , za maly moze byc, za duzy nie


pozniej kolejny trening NOGI - bedzie po 5 powt zgodnie z planem

kolejny dzien , gdzie masz normalnie lapke:
A.wyciskanie lezac rampe po 2 powt

zacznij od 40kg , co seria dokladaj +5kg, wolno Ci odpoczac tylko tyle co zmiana ciezaru plus 10 sekund na koncentracje

B. podciaganie na drazku podchwytem bez FG rampa po 2 powt, co seria dokladaj +2.5kg , odpoczynek 2 minuty


C. power clean and press rampa po 2 powt
co seria dokladaj +5kg, wolno Ci odpoczac tylko tyle co zmiana ciezaru plus 10 sekund na koncentracje


Powinno Ci sie spodobac


Zmieniony przez - WODYN w dniu 2012-04-19 23:58:32

WODYN - przyjąłem do wiadomości (zgaduję że dobra asekuracja będzie potrzebna przy 2-kach na ławce )


-----------------------------------------------------

Trening 13(16/04/12)


CZW(pon): NOGI/PROSTOWNIKI/BRZUCH

Rozgrzewka:
bieżnia,

Trening:

A-1. Przysiad z podwójnym dnem
tydz 1: 50kg 10 x 10s
tydz 2: 60kg 9 x 10s
tydz 3: 70kg 8 x 10s
tydz 4: 80kg 7 x 10s
tydz 5: 90kg x 6,6,4,5,5,4,4,4,3,3
A-2. Uginanie nóg x powt
tydz 1: 30kg 10 x 10s
tydz 2: 35kg 9 x 10s
tydz 3: 40kg 8 x 8s, 40kg x 7,6
tydz 4: 45kg 7 x 10s
tydz 5: 75kg 6 x 10s - nowa maszyna!!!

B-1. Wspięcia na palce siedząc x 30p
tydz 1: 20kg x 30,30,30
tydz 2: 25kg x 30,30,30
tydz 3: 30kg x 30,30,30
tydz 4: 35kg x 30,30,30
tydz 5: 40kg x 30,30,30 (nieco inna maszyna)
B-2. Chodzone wykroki ze sztangielkami x 24 kroki (waga jednej hantli)
tydz 1: 10kg,10kg,10kg x 12
tydz 2: 10kg x 14, 5kg x 20, cc x 24
tydz 3: 10kg x 20, 5kg x 24, cc x 24
tydz 4: 10kg x 24, 10kg x 20, 5kg x 24
tydz 5: 15kg x 24, 15kg x 12, 10kg x 24

Podsumowanie:

Zgodnie z założeniem unikałem palenia powtórzeń. Mam wrażenie że mogłem przegrać w kilku seriach ze swoją głową (nie tyle brak motywacji co dekoncentracja - nadal "nowa" siłownia, inni ludzie itd.) i byłaby szansa na 1 powt. więcej.
Uginanie nóg 75kg w tempie 40X0 poszło lepiej i lżej niż na 45kg na "starej" siłce - inny sprzęt. Na pewno dorzucę 10kg na następny trening.
Wspięcia mocno i boleśnie.
Wykroki do przodu - to chyba dowód na niedoskonałe wykonanie przysiadów.


Inne:

BCAA przed/w trakcie, gluta po treningu. Trening (nr 13 ) wg nowych norm czasowych (jak najpóźniej przed zamknięciem w celu uzyskania dostępu do sprzętu w tej "bananowni") i mimo niepełnego sukcesu, zaliczam na plus. Jestem przekonany że 100kg w przysiadzie pójdzie lepiej.


MOC z nami

Jestem przekonany że 100kg w przysiadzie pójdzie lepiej.

Musi

Rosomaku wpisuje się coby powiadomki przyszły

i fajny sposób wpisywania treningu (tygodnie), chyba zgapię

ciekawe ja te stówe przyjmiesz, wiesz co? 95kg nastepnym razem bedzie dostatecznym wyzwaniem

inna opcja - zaloz 100kg ale bez uginania nog



wybor jest Twój

Wodyn - Twoje dedukcje na temat np metodyki badań świadczą o potrzebie doszukiwania się sedna, uważam że gdyby połączyć to z odpowiednią wiedzą Twoje wywodu nabrałyby sensu. Póki co jednak, bez odpowiedniego zaplecza Twoje wnioskowanie na "chłopski rozum" bliżej ma do tautologii niż merytorycznego przekazu. Paradoksalnie wady które wytykasz bliżej nieokreślonym "naukowcom" dotyczą tak naprawdę Ciebie, bowiem ubytki we własnej wiedzy, które uniemożliwiają Ci zrozumienie istoty interesującego Ciebie i poruszanego przez Ciebie zagadnienia zrzucasz na karb niedouczenia "naukowców". Jest to dowód na pewną słabość charakterologiczną, która w praktyce objawia się dysonansem pomiędzy przekonaniem a rzeczywistością.

Jeśli chodzi o kofeinę i insulinoiopornoś, to daleko nie trzeba szukać 9wybacz abstracty):

I co do kwestii o której nie słyszałeś. czyli zależności pomiędzy kofeiną a insulinoopornością, jest ona dobrze udokumentowana, pierwsza publikacja z brzegu:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11815511 

Ciekawy jest też wpływ kofeiny na poziom kortyzolu:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2257922/ 

Swoją drogą co do Twojej pointy, to zdziwiłbyś się jak chętnie poczytni współcześnie trenerzy konsultują swoje swoje poglądy z kadrą naukową rozmaitych dziedzin. Swoją drogą postaci takie jak dr Volek stanowią namacalny dowód na to, że można być naukowcem który czyni silnym . Z resztą życiorysy osób takich jak John Berardi czy Alan Aragon. Wskazują na to, że to nauka daje odpowiedź na nurtujace często "praktyków" pytania i szansę rozwoju w praktycznym kierunku. By coś zrozumieć konieczna jest jednak pokora w stosunku do Wiedzy, wielką przeszkodą w jej zdobywaniu jest natomiast usilna potrzeba "racji". Moc "racji" jednak ujawnia się jedynie w relacjach opartych na autorytecie. A jak mawiał Goethe autorytety są główną przyczyną tego, że ludzkość stoi w miejscu.

BAMF - chętnie podeślę publikacje lub namiar do nich, napisz jakie interesują Cię zagadnienia.

testek

Wodyn - Twoje dedukcje na temat np metodyki badań świadczą o potrzebie doszukiwania się sedna, uważam że gdyby połączyć to z odpowiednią wiedzą Twoje wywodu nabrałyby sensu. Póki co jednak, bez odpowiedniego zaplecza Twoje wnioskowanie na "chłopski rozum" bliżej ma do tautologii niż merytorycznego przekazu. Paradoksalnie wady które wytykasz bliżej nieokreślonym "naukowcom" dotyczą tak naprawdę Ciebie, bowiem ubytki we własnej wiedzy, które uniemożliwiają Ci zrozumienie istoty interesującego Ciebie i poruszanego przez Ciebie zagadnienia zrzucasz na karb niedouczenia "naukowców". Jest to dowód na pewną słabość charakterologiczną, która w praktyce objawia się dysonansem pomiędzy przekonaniem a rzeczywistością.

Jeśli chodzi o kofeinę i insulinoiopornoś, to daleko nie trzeba szukać 9wybacz abstracty):

I co do kwestii o której nie słyszałeś. czyli zależności pomiędzy kofeiną a insulinoopornością, jest ona dobrze udokumentowana, pierwsza publikacja z brzegu:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11815511 

Ciekawy jest też wpływ kofeiny na poziom kortyzolu:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2257922/

HAHAHA- moze nie jestem omnibusem, ale sam tez jestes niedouczony - co gorsza pozbawiony trzezwego osądu!

patrz

insulina zabiera cukier z krwi do miesni
kofeina podwyzsza kortyzol jak sam wspomniales
kortyzol zas podwyzsza cukier we krwi.

skoro zastosowano pomiar ile cukru mamy we krwi, to nie znaczy ze na 100% masz pomiar insulino wrazliwosci sensu stricte

aby wyniki byly obiektywne trzeba by badac to inaczej

takie minimum przyzwoitosci to podanie grupie kontrolnej adekwatnej ilosci kortyzolu

w czasie testu komorka moze wchlaniac cukier CZY KREATYNE tak samo efektywnie z kofeina jak i bez kofeiny

roznica w badaniu pochodzi z tad ze jednoczesnie uwalniany jest cukier pod wplywem kofeiny czy kortyzolu z nia zwiazanych


Nadal myslisz ze wzniasłeś się ponad rozumowanie "na chłopski rozum" ? Nie rozśmieszaj mnie !


inna sprawa ze nikt nie musi brac kofeiny razem z cukerm ani z kreatyna, mozna to zrobic w odstepie czasowym, jednak to i tak malo istotne bo badanie jakie musialbys przytoczyc musialoby dotyczyc wplywu kofeiny na receptory insulinowe a nie na poziom cukru.

Moza spytać co za szkoła tak uczy rozumowania ?


i jeszcze coś :

"The polyphenols in coffee improve insulin sensitivity, but caffeine in large amounts may negatively alter insulin sensitivity, but the jury is not out yet on whether caffeine use in athletes increases diabetes risk."

wiec hmmm... w podejmowaniu naukowych decyzji wyprzedzasz kolego tych wszystkich naukowców o lata przeskakując do konkluzji przeczytawszy "pierwsze z brzegu" badanie


gratulacje !