Kolejny niezły dzień. Kimnąłem sie z 20min przed treningiem (10min przyspałem
)i było elegancko ćwiczyć choć lekko jestem przymulony.
Dieta:
Dzisiaj się obeszło bez posiłku o 17;30 ale przynam sie ze kawałek bułki grahamki szarpenełem z masłem orzechowym zeby troche tych kcal ubić.
Trening:
1. Przysiady 4 serie max.
2. Podciąganie na drążku 4 serie max.
3. Pompki klasyczne 4 serie max[Po treningu]
4. Rozciąganie ekspandera za plecami 4 serie, max
5. Rozciąganie ekspandera przed sobą 4 serie, max
6. Rozciąganie ekspandera nad sobą 4 serie, max
7. Uginanie ramienia z ekspanderem stojąc 4 serie, max
8.
Pompki w podporze tyłem 4 serie, max
9. Brzuszki max 4 serie, max
10. Wspięcia na palce 4 serie max.
+
Ręce trzymam na podparciu, nogi na płotkach i ze skakiwanie ze skłonem ramion. 3x 10
Przeskakiwanie płotków 9x3
Podwójny naskok i przeskoczenie 10x 4
Wyrzut piłki lekarskiej leżąc 10x 4[jeszcze dziś bez tego]
Naskoki na płotek, 10x 3
Taki byłem styrany ze ledwo stałem na nogach. Te pompki to totalna masakra. Ochłonełem 2minuty po tym i dołożyłem ok:
50/100 skakanek (1-2minuty).
Jutro dzień wolny to się troche pouczę ale żeby nie leżeć cały dzień 10min skakanki strzele lub z godzine-dwie roweru jak bd miał czas.
Fotki:
Nie patrzcie, że tylko jedno udo bo zjadłem 2 ale tak ładnie udekorowałem więc wrzuciłem 1. Jem dużo zielonego ( nie myslcie za duzo) bo mam takie zalecenia od lekarza.
Może wieczorem sobie zjem jakięs kakao bez cukru z cynamonem lub cos tego typu.
ITE też mi polecił więc się trzymam.