***DZIENNIK KONKURSOWY by chackudd*** Podsumowanie str. 39

Świetnie!
Dzisiejszy wpis był zastąpiony podsumowaniem więc jutro normalnie dalej.
Jedna para wygrywa?

tak

Kurde Czarek, ale ty spinasz dupsko
Wracam sobie do domu, nawet nie zdążyłem sprawdzić wyniku Realu a ty mówisz, że moderatorzy coś napisali - ja mowie, no kurna, ciekawe co się dzieje
Poniekąd dobrze, że się spinasz a poniekąd nie ;p

Podsumowanie ładnie. Za 2 tygodnie wrzuci się jeszcze jedno. Ale teraz Czarek wykupi karnet na basen (prawdopodobnie) to nic a tylko efekty będą lepsze
Pzdr

hehe
basen fajna sprawa , staram sie raz w tyg zaliczyc

Też mam takie skarpetki a tak to gratuluję widać progres nie poddawaj się i jedziesz dalej .

Myślę, ze raz w tygodniu to na pewno. Dzisiaj chyba pojade to sobie interwały odpuszcze za to godzine na basenie.
No więc jedziemy !
Dzieki Zegarsky.

Spokojna niedziela z interwałami


Dieta:


Po południu zrobiłem sobie shake'a z twarogiem, wiórkami i 50ml mleka więc wyszło jakieś 200/300kcal wiecej ale spoko w niedzile trzeba coś innego jako deser bo by sie nie wytrzymało - oczywiscie bez cukru.

@editttt
Zjadłem troche ryzu z kurczakiem i uzupełniłem węgli.


Trening:
Interwały. To znaczy:
40sekund maxymalnego sprintu : 40sekund truchtu/marszu. (50:50).
Przy 6 sprincie zrobiłem jakieś 35sekund bo miesnie nie reagowały bo już 2tyg nie robiłem interwałów z powodów zdrowotnych(opuściłem jedna niedziele czyli jedne intrwały). Ostro było, kolka też była ale z powodu że wczesniej robiłem 25sek sprintu ; 60sek truchtu

Fotki:
Niestety nie miałem możliwości ich dzisiaj zrobić. Jutro na pewno cos bedzie

A samopoczucie jest niezłe ale wiatr tak wieje, że jak biegłem musialem mocno sie sprężać aby osiągnąć sprint.






Zmieniony przez - chackudd w dniu 2012-04-15 20:02:57

Posiłki są dobre. Jedynie częstość występowania grahamek mi się nie podoba.
Ale ten bilans, ciągle z nim problem. Dzisiaj nawet ładnie jest, gdyby nie te węgle. Ale dobra. Zjadłeś jeszcze tego ryżu i kuraka, to troszkę więcej tego było. nie mogę powiedzieć, że jest idealnie ale jednak jest dobrze

No i dzisiaj znowu zrobiłem elegancki obiad(mama pomogła ) a tu pech bateria w aparacie ale już się ładuje i wieczorkiem porobie fotki.
Trening:
Zmienilismy z Danielem trening. Zamiast 4x w tygodniu biegu zrobie 2x bieg i 2x :
Póki nie mam piłki lekarskiej wszystkie ćwiczenia 3x 10 serii.



Piłke skombinuje ze szkoły albo sam coś skleję

Pozdrawiam

No więc po zmianie z biegu, jest troche ciekawiej bo jeszcze jutro te same ćwiczenia a później znów 2 dni biegu.
Filmik w poprzednim wpisie.


Dieta:


Mała pomyłka bo się machnąłem myśląc o początku dnia - godzina 17; tam było mleko ok 300-400g i płatki, więc duzo sie posiłek nie rozni.

Trening:
1. Przysiady 4 serie max.
2. Podciąganie na drążku 4 serie max.
3. Tutaj wykasowałem bo zrobiłem podczas kondycji- patrz niżej.
4. Rozciąganie ekspandera za plecami 4 serie, max
5. Rozciąganie ekspandera przed sobą 4 serie, max
6. Rozciąganie ekspandera nad sobą 4 serie, max
7. Uginanie ramienia z ekspanderem stojąc 4 serie, max
8. Pompki w podporze tyłem 4 serie, max
9. Brzuszki 4 serie, max
10. Wspięcia na palce 4 serie max.
11. Tabatas Squat x1
+
Może bedzie dziwinie rozpisane i nie umiejętnie ale jak coś to mnie poprawi ITE.
Pompki, jak na filmiku: ręce trzymam na podparciu, nogi na płotkach i ze skakiwanie ze skłonem ramion. 3x 10
Przeskakiwanie płotków 9x3
Podwójny naskok i przeskoczenie 10x 4
Wyrzut piłki lekarskiej leżąc 10x 4
Naskoki na płotek, 10x 3

Fotki:
Miałem, elegancki obiadek, ładnie udekorowany a tutaj, kit. Bateria wyładowana. 3godziny pozniej zrobiłem fotkę z ostatniego posiłku; czosnek, twaróg, tuńczyk.