If you change nothing ... nothing will change!
...
Napisał(a)
trzymam kciuki!
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Na wstępie dzięki dziewczyny za wszystkie dopingujące słowa
Dzień 1
Warzywa: Rukola, ogórek zielony, pomidor, sałata, brukselka
Płyny: 1,5 litra wody i x kubków zielonej herbaty
Suplementy:
Enzymy, probiotyki, sprzypovita, żeń-szeń, omega3, ZMA, nopalin, wit.C
Generalnie dzisiaj czuje się przyzwoicie na tle jelitowym. Prowadzę skurpulatne obserwacje. Brzuch mnie nie boli i nie jest wzdęty, a to najważniejsze
1. Przysiad 5x5 35/45/50/55/60
2. MC na prostych nogach 5x5 32,5/42,5/52,5/62,5/72,5
+ 4x obwód
15x burpee (męskie w pierwszym obwodzie i troche w drugim, reszta damskie)
10x pompka (damskie)
5x Turkish Get Up (7kg)
Czas wytrzymałościówki: 22:48
+7 interwałów
Trening o godzinie 6:30 - bałam się, że będe zmęczona, ale wręcz przeciwnie, tryskałam energią. Jestem przekonana, że to najlepszy dla mnie czas na trening, dlatego tak już zostanie. Po wytrzymałościówce udało mni się zrobić 7 interwałów na wioślarzu, ale to co czułam w tym momencie było nie do opisania. Wewnętrznie w głowie krzyczałam: JESZCZE JEDEN! ale ręce były już tak okropnie słabe, że przy 6 interwale oblał mnie zimny pot. 7 interwał to było ostatnie tchnienie
Mam jednak problem przy treningu siłowym. Od ok 2 tygodni mam problem przy przysiadzie i MC - (przez co do maxów podchodziłam 2 razy) - po prostu zaczyna mnie boleć odcinek kręgosłupa (poniżej krzyża) w okolicach pupy. W ciągu dnia nie czuję bólu - chyba, że muszę coś ciężkiego podnieść. Zaczęło się to po hardkorowych wyrokach ze sztangą (50kg) i do tej pory mnie to boli. Ostry ból i nagły. Każde obciążenie podczas ćwiczeń sprawia ból. Nie wiem co jest grane i co mam robić. Zrobiłam dzisiaj trening, ale w przysiadach wiem, że mogłabym większe obciążenie dobrać, ale mój próg bólu wytrzymał tylko 60kg. Może ktos się spotkał z tego typu bólem? Co zaradzić? Sądziłam, że mi samo minie, ale chyba nie. Mam jakieś piguły na bóle mięśniowo-stawowe, ale nie bardzo chcę je brać.
Z góry dzięki za wszelkie rady.
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-04-16 16:29:52
Dzień 1
Warzywa: Rukola, ogórek zielony, pomidor, sałata, brukselka
Płyny: 1,5 litra wody i x kubków zielonej herbaty
Suplementy:
Enzymy, probiotyki, sprzypovita, żeń-szeń, omega3, ZMA, nopalin, wit.C
Generalnie dzisiaj czuje się przyzwoicie na tle jelitowym. Prowadzę skurpulatne obserwacje. Brzuch mnie nie boli i nie jest wzdęty, a to najważniejsze
1. Przysiad 5x5 35/45/50/55/60
2. MC na prostych nogach 5x5 32,5/42,5/52,5/62,5/72,5
+ 4x obwód
15x burpee (męskie w pierwszym obwodzie i troche w drugim, reszta damskie)
10x pompka (damskie)
5x Turkish Get Up (7kg)
Czas wytrzymałościówki: 22:48
+7 interwałów
Trening o godzinie 6:30 - bałam się, że będe zmęczona, ale wręcz przeciwnie, tryskałam energią. Jestem przekonana, że to najlepszy dla mnie czas na trening, dlatego tak już zostanie. Po wytrzymałościówce udało mni się zrobić 7 interwałów na wioślarzu, ale to co czułam w tym momencie było nie do opisania. Wewnętrznie w głowie krzyczałam: JESZCZE JEDEN! ale ręce były już tak okropnie słabe, że przy 6 interwale oblał mnie zimny pot. 7 interwał to było ostatnie tchnienie
Mam jednak problem przy treningu siłowym. Od ok 2 tygodni mam problem przy przysiadzie i MC - (przez co do maxów podchodziłam 2 razy) - po prostu zaczyna mnie boleć odcinek kręgosłupa (poniżej krzyża) w okolicach pupy. W ciągu dnia nie czuję bólu - chyba, że muszę coś ciężkiego podnieść. Zaczęło się to po hardkorowych wyrokach ze sztangą (50kg) i do tej pory mnie to boli. Ostry ból i nagły. Każde obciążenie podczas ćwiczeń sprawia ból. Nie wiem co jest grane i co mam robić. Zrobiłam dzisiaj trening, ale w przysiadach wiem, że mogłabym większe obciążenie dobrać, ale mój próg bólu wytrzymał tylko 60kg. Może ktos się spotkał z tego typu bólem? Co zaradzić? Sądziłam, że mi samo minie, ale chyba nie. Mam jakieś piguły na bóle mięśniowo-stawowe, ale nie bardzo chcę je brać.
Z góry dzięki za wszelkie rady.
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-04-16 16:29:52
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
Witam imienniczkę! Widzę, że nie tylko imię nas łączy, ale też podobne upodobania filmowe.
Trochę nisko z kcal startujesz, jesteś pewna tego rozkładu? Szefowe radziły mniej więcej 1,6-1,8 x BMR, jeszcze przyjdzie pora na cięcia.
Co do bólu, to najlepiej, gdybyś przeszła się do dobrego fizjo, ale może spróbuj też złapać Saidę w spamie, ona się zna.
Trochę nisko z kcal startujesz, jesteś pewna tego rozkładu? Szefowe radziły mniej więcej 1,6-1,8 x BMR, jeszcze przyjdzie pora na cięcia.
Co do bólu, to najlepiej, gdybyś przeszła się do dobrego fizjo, ale może spróbuj też złapać Saidę w spamie, ona się zna.
...
Napisał(a)
Dzięki Magda :) Co do rozkładu, to nie wiem sama, bo u mnie ciężko z produktami, a i nie znam swojego ciała dobrze, bo mi się buntuje przez jelita. Może faktycznie zmienię:
Zrobię rotację:
przez 3 dni 1900 kcal 130 białka 140 węgli reszta tłuszcze
i jeden dzień 2100 kcal 140 białka 190 węgli reszta tłuszcze
Także do dzisiejszej miski musze wrzucić troche węgli - to sobie zaraz będę jedzonko szykowała, to wciągnę troche ananasa :)
Co do bólu, to zastanawiam się nad terapeutą manualnym, chociaż to troche drogi biznes...
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-04-16 17:36:20
Zrobię rotację:
przez 3 dni 1900 kcal 130 białka 140 węgli reszta tłuszcze
i jeden dzień 2100 kcal 140 białka 190 węgli reszta tłuszcze
Także do dzisiejszej miski musze wrzucić troche węgli - to sobie zaraz będę jedzonko szykowała, to wciągnę troche ananasa :)
Co do bólu, to zastanawiam się nad terapeutą manualnym, chociaż to troche drogi biznes...
Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-04-16 17:36:20
No pain -no gain
http://www.sfd.pl/mathilda__powrót_młodej_mamy_:_-t939270.html
...
Napisał(a)
Wiesz, nie jesteś niska, jeszcze nadejdą takie czasy, że zatęsknisz za obfitą miską. Co do terapeuty - jeśli będzie dobry, to moim zdaniem w zdrowie warto zainwestować trochę pieniędzy, nie pożałujesz w przyszłości. Szczególnie, że masz dolegliwości bólowe.
...
Napisał(a)
Mathilda mi też lędźwie często dokuczają i mi pomaga rozciąganie mięśni krzyża i dupki. Fajne filmiki są gdzieś jak Mawashi rozciąga lędźwie - być może w poście dla połamańców. Pogrzeb.
Ładny trening zrobiłaś, silna jesteś i wytrzymała. ja po 3 obwodach padłam na ryj, a Ty jeszcze za wiosło złapałaś. Super!
Ładny trening zrobiłaś, silna jesteś i wytrzymała. ja po 3 obwodach padłam na ryj, a Ty jeszcze za wiosło złapałaś. Super!
...
Napisał(a)
Jaka szata graficzna
I już pierwszy trenio za Tobą .. ja się właśnie zbieram i też rozważałam ćwiczenie rano, tyle, że mogłabym robić tylko to co jest bez rzucania się na podłogę żeby dołu i góry nie obudzić
I ten wioślarz na koniec
I już pierwszy trenio za Tobą .. ja się właśnie zbieram i też rozważałam ćwiczenie rano, tyle, że mogłabym robić tylko to co jest bez rzucania się na podłogę żeby dołu i góry nie obudzić
I ten wioślarz na koniec
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
Poprzedni temat
Pogubienie w diecie i wielka potrzeba pomocy
Następny temat
Chce się w końcu wziąść za siebie!
Polecane artykuły