"Naucz się pisać w jednym poście, a nie rozwlekasz to na 3 osobne małowartościowe zresztą, ależ odniosę się do tego co napisałeś bo cenię sobie dyskusję."
Pisać w jednym poście potrafię, co widać właśnie w tym który czytasz. Problemem był brak czasu i możliwości, ponieważ pisałem z pracy. Dlatego też nie do końca chciałem wdawać się w dyskusję, ale jakoś tak wyszło. Za radę dziękuję ale była ona niepotrzebna.
"OK, zatem jak mocno odżywi autor swoje mięśnie na sesji treningowej, jak nie uświadczy pompy mięśniowej? Wiem, że w treningu dla początkujących uczycie "pompa nie jest wyznacznikiem dobrego treningu" z tym, że sens tych słów jest głębszy od tego co przedstawiacie, bowiem odnosi się do : "nie goń za pompą" a nie "pompa jest Ci niepotrzebna, wystarczy że będziesz podnosił" krew napływa do docelowych partii i je odżywia to tak bardzo prosto i obrazowo Ci przedstawiłem, musisz to sobie zwizualizować."
Zdecyduj się - raz mówisz o nauce motoryki ruchu a raz o pompie. Nie chcesz chyba powiedzieć że początkujący powinien się spompować na maxa? Pozatym nawet bez "nauki Starting Strenght na pamięć" mogę Ci powiedzieć, że trening ten rozpoczyna się przez robienie 5 powtórzeń na zaniżonych seriach aż do dojścia momentu w którym sztanga idzie wolniej. Na pierwsze treningi tyle "pompy" wystarczy. Zresztą ja o pompie nic nie pisałem sam poruszasz ten temat.
"Podejrzewam, że guzik widzisz(tak, jest to inwektyw wycelowany ze snajperskim wyczuciem w Twoją inteligencję :) albo widzisz osoby, które się nie starają, bo ja osobiście nie poznałem ani 1 osoby, która by znacząco narzekała na ciut większą ilość powtórzeń. Zresztą ja się nie będe nad tym rozwodził bo tu w dziennikach są osoby, które robiły ciut więcej niż 5pow i z przykrością muszę stwierdzić, że przeganiały osoby, które wykonywały te swoje 5powtórzeń i dokładały 2kg co trening:)"
Nie sprawdzam każdego kto trenuje - to prawda ale podejrzewam, że i ty tego nie robisz, dla informacji widzenie nie wiąże się z inteligencją Panie "snajperze", daruj sobie ten ton. Co do narzekania - przecież to żaden argument - początkujący ma narzekać, że robi 8 powtórzeń, a nie 5? No nie żartuj - on będzie robić i 20 jak mu powiesz... Jak masz na to przykłady to poproszę o link to mnie przekona, chociaż nie wiem jak chcesz porównać różnych ludzi dodatkowo wyciągając wnioski na całą populację. Trzeba też dodać że 2kg początkujący może dokładać w mniejszych partiach. W Mc i przysiadach wskazane jest początkowo więcej.
"Sęk w tym, że rozsiewasz zakłamanie powołując się na jednego człowieka, który w dodatku potrafi robić przysiady z podwijaniem ogona i głową spuszczoną w dól, ale oczywiście jest to autorytet...zacznij pojmować to, że te osoby nie robią tego po to byś osiągał super progres, a po to by naciągnąć kolejnych frajerów na swoje sztuczki owiane mitologicznymi badaniami, przykro mi to jest biznes a nie akcja charytatywna, o ile nie jestem przeciw nauce to jestem przeciw marketingowi pod postacią rzekomej nauki. Im szybciej zaczniesz to odróżniać tym lepiej dla Ciebie i tym, którym doradzasz."
Czy jest to zakłamanie czy nie to jest Twoja opinia, a nie generalna zasada, dzielisz się tym jakby to była reguła, a tak nie jest. Ten "człowiek" ma wady, a między innymi jest to technika siadów co nie znaczy, że wszystko co mówi jest złe. Pamiętaj że rozmawiamy tutaj o treningu a nie technice ćwiczeń. Ja jestem zadowolony z tego co osiągnąłem ćwicząc tym systemem. Nie jest to żadna kosmiczna waga ale i tak sporo patrząc na to co ludzie podnoszą, ale proszę daruj tych oczywistości o biznesie w kulturystyce bo to jest jasne. Tylko Tobie się wydaje że ja tego nie odróżniam - dlaczego - nie mam pojęcia.
"Badania masz tu w dziennikach pojedyńczych osób, tam są najlepsze dowody na skuteczność/ nie skuteczność danych treningów, niskie powtórzenia również się tam pojawiały, także możesz poszukać do woli i na spokojnie przeanalizować. Świetnie pokazałeś ten schemacik, ciężar docelowy 60kg, liczenie procentów z tak śmiesznego ciężaru rewelacja ale jak widzę po wypiskach autor nie przekracza nawet 50kg w niektórych ćwiczeniach, najlepszym przykładem to liczyć procenty z wiosłowania na 42kg - BOMBA! 60% z 42kg to jest: 25,2kg i nie drwię teraz z siły autora, bo każdy od czegoś zaczynał, ale w pełni drwię z bezsensowności takich planów :) Nie wiem czy wiesz, ale ciężary 60-70% ciężarów maxymalnych są w pełni odpowiedzialne za budowanie masy mięśniowej, a maxy na tym etapie to banał - same przychodzą, to też idiotycznym wyjściem jest obliczać procenty."
Procent jest procentem. Jasne jest to że im mniejsza waga tym mniejszy będzie ciężar. U Ciebie może i 40% to być 100kg, u kogoś innego to będzie mniej, drwij i żartuj - to nadal nie jest argument. Co do maxów nic nie przychodzi samo, a procenty oblicza się żeby mieć podstawy metodologiczne w zwiększaniu obciążenia treningowego. Idiotyczny jest natomiast brak argumentacji swojego zdania.
"A czy każdy początkujący jest grubasem, który potrzebuje aerobów?? czy może też chudzielcom to polecacie? no 3powtórzenia przy ciężarze 40kg daje nam 120kg więcej w kwestii przeciążania mięśni na treningu, więc przemyśl co piszesz."
Moim zdaniem jest to niepotrzebne. Plan spełnia to co zakłada - dróg do tego celu jest wiele. Na mnie zadziałała taka, toteż ją polecam. Jeśli nie będzie działać u kolegi to wybierze inną.
Ale nie będą to badania na jakiejś geriatrycznej grupie na zasadzie wyprostów jednonóż siedząc? Czekam z niecierpliwością, ale też przy okazji pokaż sylwetki osób ćwiczące na takich zakresach (zwykłych amatorów ich progres) bo tego to się doczekać nie mogę już niesamowitą ilość czasu.
Co do ilości powtórzeń - Starting Strenght M. Rippetoe str 197 - wg tego wykresu EMG i mocy przy większej ilości powtórzeń występuje progresywny spadek motorycznej koordynacji, wykorzystano EMG.
Co do ilości powtórzeń i wyniku - Starting Strenght MR, s. 200, co ciekawe 5 8 powtózeń różnią się jedynie w efekcie skali co do mocy.
"Niestety, ale małpujecie wszyscy jednakowo niskie zakresy, a później płacz i się zbiegacie do zaawansowanych, żeby wylewać swoje żale, wybacz ale widzę co się dzieje na forum. Uważam, też ze właśnie zawyżasz swój poziom intelektu, poprzez możliwość pisania ze mną"
Następne Twoje odczucia i żale, to ty raczej zaniżasz mój poziom intelektu swoimi opiniami wyrażanymi jako prawdy najprawdziwsze.
To będzie kolejny cios dla Twojego intelektu, ale : słówko "w ogóle" nie piszemy przez "u" i nie piszemy również tego razem:)
No tak, popełniłem błąd. Jest to dla mnie wielki CIOS:) Więcej takich argumentów - one wirtualnie podwyższają Tobie intelekt. Brawo wygrałeś banana.
Podsumowując:
" * powtórzenia niskozakresowe nie uczą szybkiego przyswajania techniki ćwiczeń, ze względu na niską powtarzalność ruchu w danej serii."
Bzdura. Chyba że mówisz o 1-2 powt.
"* odbiegając od niskozakresowych treningów osoby automatycznie rosną o niebo lepiej w siłę jak i masę mięśniową"
Dam się przekonać kiedy wskażesz linki, to Ty próbujesz coś udowodnić.
"*początkujący nie mają zdolności do rekrutacji sporej liczby włókien, stąd też trening niskozakresowy nie sprzyja budowaniu masy mięśniowej u takich osób "
Najpierw mówisz, że nie uczy to motoryki, teraz że nie sprzyja budowaniu masy mięśniowej. Zaraz powiesz, że w ogóle (patrz napisałem poprawnie CLAP) nie działa?
" * Początkujący pod wpływem fascynacji niskich zakresów, może dać się ponieść fantazji i zakładać coraz więcej i więcej (układ mięśniowy bardzo słabo fatygowany) kalecząc przy tym technikę i swoje zdrowie po drodze "
Początkujący powinien dokładać coraz więcej i więcej zwracając uwagę na prawidłową technikę i swoje zdrowie!
" * Niskie zakresy nie są w stanie dobrze odżywić mięśni, są bezużyteczne jako podstawa w treningu kształtującym masę mięśniową - najczęściej są polecane na redukcję, jak Ci się wydaje, dlaczego? "
U mnie działało to dobrze, to samo u 2 chłopaków którzy ćwiczyli tym planem na siłowni. Nie wyglądało to na bezużyteczne. Niskie zakresy połączone z progresją ciężarów - może nie brałeś tego pod uwagę?
" * niskie zakresy nie są w stanie dogrzać dobrze partii mięśniowych, które są wyjątkowo wytrzymałe z natury : nogi czy grzbiet"
Dziwne powerlifterzy z elitefts ćwiczą także małymi zakresami powt.. Do dogrzewania jest rozgrzewka i ew serie wstępne.
" * niskie zakresy powodują spadek wydolności u osób początkujących "
Tu nie wiem jak jest u innych, u mnie było ok, ale możesz mieć rację:)
* niskie zakresy powodują szybsze obtłuszczanie, jest bardzo dużo energii z pożywienia przy jednoczesnym niedostatecznym obciążeniu mięśniowym w danych sesjach treningowych, innymi słowy: organizm ma stosunkowo za dużo zapasu, jednakże przy full body sytuacja jest bardzo klarowna : angażowanie każdej partii na treningu powoduje zuubożenie glikogenu, ot co chudzielce zawsze pozostaną chudzielcami pomimo zbudowanej jakiejś tam siły.
Jest to argument trochę mijający się z powodem naszej dyskusji. Pozatym nie każdy ćwiczący jest chudzielcem.
"* liczenie procentów z 40kg to totalny nonsens i parodia. "
Tak samo jak dokładanie po 500g do sztangi aby pobić następny rekord. Ale i tak będę to robił żeby widzieć że coś idzie "do przodu"
" * niskie zakresy nie pozostawiają miejsca na progres w skali całego mezocyklu "
Bzdura. U mnie
jest progres ogromny. U innych też. Chyba że znowu wziąłeś argument z innego tematu o powtórzeniach, bazującego na zaawansowanych przypadkach szczególnych.
"Czekam na Twoje argumenty, zdjęcia takich osób i może też filmy :)
Tymczasem dla dobra Twojego rozwoju:
https://www.sfd.pl/[art]_Porozmawiajmy_o_powtórzeniach_[art]-t848396.html (na samej górze również art Krzycha)"
Ja również czekam na Twoje argumenty (daruj sobie te ad personam bo tylko mnie śmieszą i zamiast przekonać do Twojego zdania widzę w tobie nastolatka:)
Za temat rozwoju - dziękuję. Tobie natomiast polecę książkę Starting Strenght Marka Rippetoe, żebyś wiedział jaki trening krytykujesz.
Dodam tylko że ja nie jestem żolnierzem Marka, widzę jego błędy techniczne ale nadal niektóre rzeczy uważam za cenne i edukujące dla żółtodzioba za jakiego się mam.