TEST Crea Mission - trik

Nie nie trasa rowerowa dnia poprzedniego, miałem po prostu dużo mięska i chciałem by stalo się budulcem, a nie energią ;) a że w tym czaie było duży ciekawszych zajęć niż trening to tak odwlekałem i wziąłem się w koncu za trenig na głodniaka, ale jednak jeszcze po tym tuńczyku, znowu za 2 godziny poszło mięcho ;) taki głodny byłem.

A dzisiaj za niedługo znwu wybybywam na rower, zamiast orbitreka

Zmieniony przez - trik w dniu 2012-03-18 12:15:50

Witam. Wczoraj miałem regenerację. Dzisiaj ogólnie byłem strasznie senny cały dzień i zjadłem 3 talerze zupy pomidorowej z ryżem.

Niestety musiałem szybko się zwijać z treningiem i nie miałem czasu na zrobienie całego, ale tez wpływ na to miał brak energi. Ale też niestety musiałem robić ćwiczenia z małym gryfem łamanym z modlitenika, to tez mogo mieć wpływ bo zwykłą sztangą lepiej mi się ćwiczyło, jak robiłem ten sam trening ostatnio. Zrobiłem:

przysiad + wyciskopodrzut
4x10 42kg

martwy ciąg + wyciskopodrzut
1 seria x 10
2 seria x 8
3 seria x 7
4 seria x 7 42 kg

wyskiskanie na ławce poziomej 4 x 12 50 kg
rozpiętki 15 kg

po tym zjadłem 200 gram kotletów sojowych i marchewkę surową, heh i jakoś mi niedobrze :D

Aha no i 2 km na rowerku na siłke i 2 km spowrotem.

Nie wiem dokładnie czemu tak słabo dzisiaj,

Zmieniony przez - trik w dniu 2012-03-20 23:45:27

Jak przyrządzasz kotlety sojowe? to te a'la schabowe? to syf jeden wielki tym bardziej jesli przyrzadzasz je na oleju, stad te moze byc Ci niedobrze... bo bardzo tłusto i ciężkostrawnie po znacznym obciążeniu organizmu...

No bywają dni, że brak innego białka. A przyżądzam je w taki sposób, że gotuję w wodzie z kostką rosołową i odsączam. I zjadam takie tylko gotowane bez smarzenia. Chociaz dzisiaj urozmaiciłem te kotleciki. Udusiłem na oliwie pietruszkę, selera, marchewkę, paprykę, cukinię, cebulę i czosnek i dodałem do tego te kotleciki.

Jesli chodzi o dietę to czasem jak mówię po prostu brak mi lepszych produktów i zadowalam się tym co mam.

10 - 3 kanapki z razowego chleba z szynką
17 - te warzywka + pół woreczka kaszy jęczmiennej
23 - litr maślanki

Jeśli chodzi o trening dzisiaj orbitrek również 80 minut trochę interwałów na nim, zwiększenia tępa i zwiększenia oporu, miedzy tym postanowiłem dodac co jakiś czas. 50 zwykłych pompek, 50 pompek z szerokim ustawieniem rąk, 20 pmpek na porączach (na fotelu z mniejszym zakresem ruchu, ale bardzo spinały klatkę) i 20 pompek z bardzo wąskim ustawieniem rąk na wysokości barków. Dzisiaj miałem ciekawszy film a i jakiś taki dobry dzień, ogólnie lepiej mi ida treningi tak miedzy 22 a 23 ;)


Zmieniony przez - trik w dniu 2012-03-22 10:55:46

Dziś rehenerejszyn ;)

z rana o 10 owsianka z mlekiem, rodzynkami, śliwkami i daktylami, 14.30 na obiad warzywka duszone, z piersią z kurczaka i z kaszą pęcakiem, koło 17 powtórka z owsianką, ale z czasem coraz większe zakwasy, także zastosowałem niezawodną metodę na to bym miec jutro dużo energii na dobry trening :D

czyli takie niby hamburgery 2 bułki podmażone na złoto, mięcho tłuste, sos tatarski, keczup, cebula, serek topiony, ogórek konerwowy ;) a do tego herbatka zielona i odrazu lepiej :D

pozdro

Wczoraj zrobiłem sobie ten sam trening na siłce:

1. Squat Push Press 4 x 10 42 kg
2. martwy ciąg + ala rwanie sztangi 4 x 10 42 kg
3. Klatka 4 x 15 50 kg
4. rozpiętki 4 x 15 15 kg

Do tego pokopałem trochę na worek i poboksowałem, oraz jeździłem dużo na rowerze.

Wczesniej nie mogłem w tych 2 pierwzysch ćwiczeniach zrobić w każdej serii 10 powtórzeń.


Zmieniony przez - trik w dniu 2012-03-24 11:54:14

Zmieniony przez - trik w dniu 2012-03-25 20:01:01

Witam. Wczoraj odpuściłem sobie aeroby. Także pociągnę 3 dni z rzedu i opowiem jak się czuję. Niestety ostatnio przez 3 dni jadłem biały chleb, ale wybaczam sobie ;) to zbyt duży perfekcjonizm.

Jesli chodzi o dzisiejszy dzień, to już dawno nie stawałem na rękach i musze powiedzieć, ze zupełnie inaczej się stoi, wczesniej stałem siłowo z zgiętymi rękami i gdy probowałem się wyprostować to traciłem równowagę, a teraz dużo silniejsze mam barki dzięki temu mogę się wyprostować i nawet zrobić pompkę utrzymując równowagę ;)

Aeroby dzisiaj wygladały tak. Musiałem załatwić pewną sprawę więc 20 minut na rowerku. potem 30 minut orbitreka. 50 zwykłych pompek, 50 podkskoków z nogami przyciąganym do klatki piersiowej i nie wiem jak to się dokładnie nazywa, podpieram się rękami prawie jak do pompek i podskakuję nogami i zmieniam ich pozycję tak jakbym się rozciągał. Potem 15 minut orbitreka i 50 pompek z bardzo szerokim ustawieniem rąk jak sie najbardziej da ;) i kolejne 15 minut orbitreka.

o 10 godzinie zjadłem 3 kanapki z białego chleba z szynką
o godzinie 16 kaszę pęcak i 2 kawałki schabu
teraz pół czekolady gożkiej
i potem pewnie napiję się mleka albo jak bardzo zgłodnieję to zjem owsiankę.

Także jak widać urozmaiłem nieco swój trening aerobowy i zamierzam go tak robić. Bardzo dużo daje ta modyfikacja bo pot lał się ze mnie bardzo. Jutro zrobię sobie trening siłowy ten co ostatnio, lub ten co robię z płytą ;) Zaleznie od możliwosci, zobaczymy jak bedę się czuł po tych 3 dniach.

Jesli chodzi o efekty to myślę, ze bardzo dużo dają te 2 ćwiczenia które wykonuję ze sztangą. Tłuszcz schodzi nadal, dzisiaj na wadze było 67, mięśnie puchną, kaloryfer rysuje się jeszcze bardziej o i oczywiście mam siłę, bardzo dużo dał mi ten trening pod kątem stania na rękach jak już pisałem. Jestem ciekawy jak będzie mi to szło kiedy skończy się kreatynowy cykl ;)

Pozdro

PS. Jestem bardzo zadowolony !

Aha jeśli ktoś jest ciekawy, jeśli chodzi o rekonstrukcję ACL i te wszystkie ćwiczenia, które wykonuję, to progres jest. Minęło 3 miesiące i 26 dni od operacji. Przy 80 przysiadach (w seriach) z obciążeniem 40 kg, nie czuję żadnego dyskomfortu. Na orbitreku zaczynam mieć większe czucie i chyba zaczynają się regenerowac nerwy dlatego bo czuję z boku piszczeli tak jakby mnie ktoś tam dotykał ;) czasem mam takie wrażenie jakby ta noga traciła stabilność, ale być może to poprostu lęk i automatycznie blokuję nogę. przy podskokach robię to jeszcze asekuracyjnie, ale rzed operacją bym tego nie zrobił bo bym się bał, a teraz leci tylko jedynie jest w psychice info że trzeba uważać ;) Staram si kopać przez co ćwiczę priocepcję i techniki pchnięcia kolanami jak w tajskim boksie i jest okej wszystko się trzyma. Kopię sobie fronty na worek podskakując na tej nodze tak cyklicznie i szybko i też jest okej. jazda na rowerze nie sprawia mi wogólę problemów.

Także, jak ktoś miał problemy z ACL to jestem przykłądem, ze da się dobrze trenować ;) yooo

po 20 dniach:



--------------------------------------------------------------------

Dobra dzisiaj sobie odpuściłem trening z racji tego, ze jestem zmęczony po wczorajszym i musiałem 2,5 h naginać łopatą i latać z taczką, to mnie już dobiło.

Dzisiaj Bardzo głodny jestem cały dzień.

10 miska owsianki
13 2 kawałki schabu + 100 gram kaszy pencak
15 bułka kukurydziana + 100 gram twarogu półtłustego
18 miska owsianki, 120 gram twarogu półtłustego
20 niestety biały chleb z pasztetem

Chyba organizm potrzebował tyle bo teraz czuję się bardzo dobrze. pozdro


Zmieniony przez - trik w dniu 2012-03-27 21:40:23

Wczoraj zrobiłem ten trening:

1. Unoszenie nóg do góry x 20 (robię je tak, że trzymam nogi prosto w kolanach i dotykam kolanami czoła, tak żeby rozciągać mięśnie za razem)
2. Zwykłe brzuszki + 8 kg. x 15
3. Przysiady z ciężarem 30kg x 20
4. Wyciskanie na barki 30kg. x 10
5. Martwy ciąg 30 kg. x 10
6. wiosłowanie na plecy 30kg. x 10
7. Uginanie ramion 20 kg. x 10
8. Wyciskanie na ławeczce 30 kg x 20
9. rozpiętki 6 kg. na ręke x 20
10. pompki opierając się o fotel z nogami na dole x 20
11. Dodałem wyciskanie na poręczach tak dla spięcia klatki 10 x

10. 2 kanapki z paszetem
13. 100 gram płatków jęczmiennych, 100 gram owisianych, 200 ml mleka
15. 100 gram kaszy mannej 2 łyżeczki kakao,200 ml mleka
20. 100 gram płatków jęczmiennych, 100 gram owisianych, 240 gram twarogu
22. 500 ml mleka

Efekty, jak zaczynałem cykl w pasie miałem 85 cm. Dzisiaj zmierzyłem jest 89,5 cm. Waga 67.7 kg. Także redukcja super a i w mięśnie rosną. Większa wytrzymałość i siła.

Aha i jeszcze mam pytanie, jak zauwazyliście dużo jem tych wszystkich płatków, jest to redukcja, jak to się ma ogólnie do tego tego że niby na redukcji powinno się jeść mniej węglowodanów ? Czy przez to, że są to te dobre węglowodany to nie odkłada się tłuszcz ? Czy jakby np. jadł więcej samego białka to efekty byłyby jeszcze lepsze ? Czy akurat ta ilość węgli jest akuart i dzięki temu mam energię na ćwiczenia ? I czy jak skończę cykl to organizm będzie duzo bardziej podatny na katabolizm i duzo trudniej będzie się regenrować ? Czy przez to, że sobie na cyklu wypracowałem siłę i wytrzymałość będę mógł zachowac efekty w treningu ? Pozdro

Zmieniony przez - trik w dniu 2012-03-29 14:04:35

Wybacz ale trochę nie do końca rozumiem... z racji tego że jesz płatki to jesteś na redukcji czy też jesteś na redukcji i dlatego jesz płatki Chyba że istnieje jeszcze jakaś inna dowolna kombinacja w interpretacji
Otóż nie wiem co się większość uparła iż uważają że są na redukcji ponieważ zmienili produkty żywnościowe Redukcja nie polega na zmianie produktów Owa zmiana jest konsekwencją przejścia na redukcję (chociaż nie musi być to regułą) A dietę redukcyjną ustala się pod swój organizm gdzie za główny wyznacznik przyjmuje sie zapotrzebowanie energetyczne Jeżeli obliczyłeś ilość kalorii jaką możesz przyjmować aby być na diecie redukcyjnej to możesz mówić o redukcji Natomiast jeżeli tego nie zrobiłeś to ewentualna zmiana produktów może być określana np przejściem na bardziej "zdrowe" albo "odpowiednie" żywienie (cudzysłów z racji względności)
Prawdą jest że jeżeli przechodzi się na redukcję to należy zmniejszyć procentową ilość węglowodanów i przejść na możliwie dużą ilość węglowodanów złożonych a co za tym idzie na produkty o niskim indeksie glikemicznym Takie pokarmy mają dużo atutów Główne to utrzymanie w miarę stałego poziomu glukozy we krwi podczas dłuższego uwalniania glukozy do krwiobiegu (nie zawsze jest to reguła) a co za tym idzie nie ma tak dużych wahań pomiędzy głodem a sytością Druga rzecz to zmniejszenie insulinooporności poprzez mniejszy wyrzut insuliny (zwiększenie insulinooporności związane jest z odpornością mięśni i wątroby przez co insulina jest w stanie transportować substancje odżywcze w większych ilościach do tkanki tłuszczowej w której to są odkładane) I to nie jest regułą ponieważ istnieje masę pokarmów obniżających insulinooporność przez co większy wyrzut insuliny nie jest tak straszny Sam trening również zmniejsza insulinooporność Należy jednak wiedzieć że dostarczanie do organizmu węglowodanów o niskim indeksie glikemicznym nie oznacza że będzie to wystarczający czynnik do pozbycia się tkanki tłuszczowej Jest jeszcze chociażby coś takiego jak ładunek glikemiczny czyli coś w stylu ilosci weglowodanów łącznie dostarczonych z posiłkiem z którymi tak czy inaczej organizm będzie musiał sobie jakoś poradzić Tym samym spożywając pokarmy węglowodanowe o niskim indeksie glikemicznym a w zbyt dużej ilości również można nie uzyskać skutecznej zmiany sylwetki Dodatkowo dochodzi rozważenie kwestii węglowodanów rozkładanych i tych nierozkładanych w organizmie ludzkim
Oczywiście należy wziąć o wiele więcej czynników pod uwagę i nie tylko tych które są węglowodanami Będąc w temacie węglowodanów nie do końca jest zrozumiałe dla mnie dzielenie węglowodanów na dobre i złe (podobnie wg mnie cholesterolu itd) - wiele zależy od zapotrzebowania organizmu i podaży z zewnątrz (można ewentualnie mówić o wskazanych bądź niewskazanych) Próbując dzielić węglowodany wg złe i dobre to dobry byłby nierozpuszczalny błonnik pokarmowy który nie odłoży się w tkance tłuszczowej za to cała reszta byłaby zła Jednak skąd organizm czerpałby energię itd Naturalnie istnieją szlaki przemian dla innych związków aby uzyskać glukozę ale przestawienie organizmu to niezwykle wyczerpujący proces o czym świadczy chociażby samopoczucie po obcięciu kilku procent węglowodanów z pożywienia Próbując jednak określić które weglowodany rozkładane w organizmie są bardziej wskazane można pokusić się o stwierdzenie że są to węglowodany złożone które są długo rozkładane itd (jako ciekawostkę warto podać że sacharoza jest węglowodanem złożonym - dwucukier - mającym stosunkowo niski IG a jednak obwinia się ją o plagę otyłości) Zatem jak widzisz dobór pożywienia jest trudniejszy aniżeli by się wydawało niemniej kilka wskazówek otrzymałeś
Jeżeli chodzi o organizm po redukcji to z reguły odbija on sobie głodówkę Trzyma przez jakiś czas linię jednak po pewnym czasie zaczyna gromadzić na powrót zapasy Oczywiście można utrzymać to w pewnych ryzach dzięki większej znajomości własnego organizmu (na co reaguje a na co nie) oraz zmianie nawyków żywieniowych
Osiągi siłowe na redukcji raczej nie należą do najwyższych stąd można przypuszczać że dalszy trening po redukcji (zakładając że organizm nie będzie wycieńczony i zdolny do dalszych wyzwań) będzie skutkował zwiększeniem siły a nie jej zmniejszeniem Jednak znając życie idzie lato i nie wejdziesz na powrót na cykl masowy kiedy obecnie zacząłeś się redukować więc osiągi mogą być różne...
Jeżeli chodzi o katabolizm to organizm jest bardziej na niego podatny w trakcie redukcji aniżeli w tradycyjnym cyklu masowym