Ann... no, witaj! :) Nie ma linka pod Twoją wypowiedzią, nie prowadzisz dziennika? Jak Ci idzie? Mam nadzieję, że Timmek wybaczy, że się tu gościmy
Tak, rodzina rodziną, ale siebie utrzymasz, możesz spełniać i marzenia, i realizować plany, cieszyć się, że wysiłki coś Ci jednak dały. A ja się czuję, jakbym skończyła kierunek, który nikomu do niczego nie jest tu potrzebny...
Z redakcji nie mogę uciec, bo trzeba mieć gdzie, a szukanie pracy to niezłe wyzwanie teraz. Ale to nie jest temat na publiczną dyskusję w sportowym wątku :)
Dziś miałam zamiar pobiegać, jest -12, ale może dałoby radę. Musiałam jednak odespać te kilka dni i chyba najwyżej postepuję, o.
Jak Wam idzie z dietą? Dalej tak rygorystycznie? - ja jadam dość czysto, ale i nie ciągnie mnie do hamburgerów lub ciast, nie odmawiam sobie jednak plasterków żółtego sera, pleśniaka i ryżu do risotto :), w końcu przesada też jest zła!
Kartę Multi, to ja też poproszę, jak "po taniości" :P
Zmieniony przez - Lena_k w dniu 2012-01-27 10:52:07