Złamany obojczyk

Witaj Lilu11 ! dobrze ,że jesteś już po operacji, może wszystko będzie dobrze i zrost jednak nastąpi ,wyobraź sobie ,że ja operację od złamania obojczyka miałam dopiero po 3.5 miesiącach,teraz minęło 7 miesięcy od zabiegu i okazało się ,że zrost jest ,lecz płytkę i druty usuną mi dopiero w kwietniu, cuda się zdarzają ,głowa do góry,życzę Ci całkowitego powrotu do zdrowia,chociaż nie od razu to nastąpi!!!
pozdrawiam

co skłoniło lekarzy ,że zrobili Ci operację ,mimo złego stanu w jakim była Twoja ręka?

Otóż po końskiej dawce clexanu przez 10 dni opuchlizna całkowicie ustapiła i na kolejnej wizycie u chirurga naczyniowego (USG Dopplera) usłyszałam że żyła przedramienna i podobojczykowa droźna, brak zakrzepicy, wiec wiem i wierze ze cuda sie zdarzaja!! Tak wiec przyjechałam do Wawy i poszłam na konsultacje do szpitla, operacje ustalili za 2 dni. Moj obojczyk nie miał juz szans sie zrosnac, poza tym miałam ogromny dyskomfort i tez bolało.

Teraz dochodze do siebie, boli, nie ruszam sie, siedze, leze w łózku. Jak długo jest tak nagorzej??
IWETT czy miałas gips czy jakas orteze po operacji?? Mi zalecili tylko temblak. Czy musze jakos strasznie uwazac?? oczywiscie staram sie nie ruszac ale czy przy myciu, jedzeniu mozna zachowywac sie normalnie??
Twoj obojczyk zrosł sie samoistnie, bez czynnika zrostu lub przeszczepu?? Po jakim czasie od operacji zaczelas normalnie funkcjonowac?? szczerze mowiac troche mnie nastraszyli tym brakiem zrostu, ale rowniez wierze w cuda i modle sie o zrost mojego oojczyka... dziekuje za wsparcie!!!

po operacji założyli mi ortezę która bardzo dobrze unieruchomiła mi całą rękę i obojczyk,zdejmowałam ją tylko do mycia ,podczas którego uważałam,by za bardzo ręką nie ruszać,ortezę nosiłam przez miesiąc ,później mogłam częściej lekko ruszać ręką w przegubie ,aby w łokciu się nie zastała, obojczyk zrósł się bez czynników wspomagających ,jadłam tylko sporo galaretek,sama się dziwie ,że mi zrost nastąpił ,ponieważ ja wcale nie piję mleka,na to miejsce łykam wapno ,ale dopiero od momentu operacji,w grudniu dopiero zaczęłam chodzić na rehabilitacje ,skończyłam dwie tury ,laser jest świetny i pole magnetyczne, same rehabilitantki powiedziały ,że laser pomógł w zroście, więc widzisz Lilu11, że jeszcze wszystko przed Tobą i miejmy nadzieję ,że na dobre,trzymam za Ciebie kciuki,a na razie nie ruszaj, tą ręką bo Ci się śrubki wyluzują !!
pozdrawiam serdecznie
trzymaj się

IWETT6 - Dzieki za rady!! Myslisz ze sam temblak to za mało?? kazdy leekarz ma swoje metody. A orteze w domu mam, wiec moze załozyc?? do rehabilitacji to u mnie jeszcze daleko...
a tak z ciekawosci, dlaczego mialas tak pozno po złamaniu operacje?? bo nie znalazłam na forum wyjasnienia tego. Jak mozesz to napisz. Mialas i plytke i druty?? dlaczego tak??

Lila11 jeżeli chodzi o ortezę, to zapytaj lekarza ,jak będziesz w najbliższym czasie na kontroli, może kiedyś dam radę, by opowiedzieć to wszystko, co mnie spotkało ,a dlatego mam płytkę i druty ,ponieważ trzeba było porządnie wzmocnić to złamanie ,żeby w przyszłości się nie rozleciało- tak mówił lekarz
pozdrawiam

Mam pytanie do tych z Was ktorzy mieli operacje - jakie mieliscie dolegliwosci pooperacyjne?? jak długo dochodziliscie do formy??
Jestem 6 dni po, oprocz braku czucia w okolicach (blizszch i dalszych), bólu, boli mnie tył głowy (uczucie jakbym spała na kamieniach). Jestem tez bardzo zmeczona. Nie wiem czy to normalne czy ja jakos gorzej zareagowałam na narkoze. Czy to wszystko minie?? Czy czucie w okolicach uroczej rany wroci?? A rana0blizna ogromna.... :( coż... byleby zdrowie powrociło!!

U mnie to głowa od tyłu i od strony operowanego obojczyka była bez czucia, dodatkowo ręka i noga – od kolana do kostki (wszystko, nad łydką). Natomiast w ręce miałem czucie tylko w kciuku i małym kawałku od dłoni w kierunku łokcia (od strony ścięgien), wszystko wracało w miarę szybko do normy – najdłużej dłoń (czucie w małym palcu odzyskałem dopiero po dwóch tygodniach). Bardziej problemowa była noga, właściwie to bezboleśnie i swobodnie mogłem podnosić ją po dwóch miesiącach (na pierwszej kontroli dwa tygodnie po operacji, nie miałem siły podnieś nogi i poinformowano mnie że może to potrwać kilka tygodni). Jak do tej pory, to mogę zdecydowanie powiedzieć, że nic mnie nie boli, jedynie ostatnio zauważyłem że gdy śpię na boku operowanej ręki, to czasem ogarnia ją skurcz, co przed wypadkiem nie miało miejsca.

czy po usunięciu płytki, zaraz po zabiegu ,zakładają ortezę ,by unieruchomić staw barkowy? pytam, bo nie chciałabym mieć ponownie ortezy przez jakiś czas ,aby ręka się na nowo nie zastała,chociaż i tak nie jest w dobrej formie ,ale zawsze to już coś.
pozdrawiam

IWETT6 a kiedy usuwasz płytke?? po jakim czasie od jej załozenia?? moze ktos kto mial usuwana wypowie sie jak sie po tym usunieciu czuje, czy podobnie jak po operacji przy załozeniu?? czy trzeba ja usuwac?? bo mi mowiono ze niekoniecznie, ale jak czytam to wszyscy usuwaja. Mam nadzeje ze usunieci znosi sie lepij niz operacje...

Ja jestem 18 dni po operacji, genealnie pomalutku jest coraz lepiej, ale nie zdawalam sobie sprawy ze tak kiesko bede sie czuła i tak długo wracała do formy... Szwy po 2 tyg zdjeto, rana goi sie ładnie, bedze niezła blizna... Ale ból ciagle jest, reka czasami dretwieje, szczególnie rano, czy to normalne?? Reke nosze na temblaku albo siedze z opuszczoną (nie kazali mi założyc ortezy). Czasami ma wrazenie ze ten obojczyk nie jest na swoim miejscu dokladnie - w porownaniu ze zdrowym, wydaje mi sie byc wyzej... Czasami mam czarne mysli, ze sie nie zrasta, albo ze cos jest nie tak... Czy wyczuwacie ta płytke pod skora??? czy was uwiera??