Chuda/dziennik/podsumowanie str. 15

Obliques, dzięki, to pocieszająca wiadomość, też sobie za jakiś czas zrobię badania cholesterolu i - mam nadzieję - zamknę im dzioby

Martucca, ale ja nie chcę chudnąć... To może będę mniej jeść i se zwolnię metabolizm (joke)
Dzięki za artykuł, śmignęłam go właśnie (zaszpanuję, że mi łatwo poszło, bo zawodowo się zajmuję tłumaczeniem takich tekstów ) No pan kompuls pochłaniający 25 jajek dziennie to jest coś Rozumiem z tego tekstu, że mamy takie sprytne mechanizmy, które zmniejszają wchłanianie nadmiaru cholesterolu, zmniejszają syntezę cholesterolu przez organizm i zwiększają syntezę kwasów żółciowych, dzięki czemu nadmiar cholesterolu jest wydalany. Trochę mnie tylko martwi to, o czym wspomina autor, czyli że sprawność tych mechanizmów może się różnić u poszczególnych osób. No ale chętnie się przekonam o sprawności swoich i zrobię te badania. A mając nadzieję na wynik w normie wrzuciłam dziś 5 jajek do miski
Wyczytałam gdzieś na forum, że chyba się zawodowo zajmujesz tym tematem (czy mi się wydaje??). Wyczytałam też wczoraj w spamie jaką dostałaś ocenę pracy doktorskiej, temat przeszedł jakoś bez echa, no a przecież wynika z tego, że jesteś niezłym mózgiem i gratki Ci się należą!

Wrzucam miskę z dziś, co do treningu dziś tylko fitness, wzmacnianie wszystkiego jak zawsze.

DNT BTW 120/70/150



Zmieniony przez - chuda w dniu 2012-01-20 12:43:02

ale zauwaz ze ten art jest jeszcze z czasów gdy cholesterol był złem ponad wszystkim i autorzy po prostu sa zaskoczeni i szukają wytłumaczenia dla faktu ze ich światopogląd lęgnął w gruzy, stad snuja przeróżne teorie, ktore maja im tłumaczyć fakt ze staruszek nie dość z eneilezy w grobie to jeszcze skacze jak sarenka podczas gdy tysiące ludzi na diecie niskocholesterolowej pada na serce z zablokowanymi żyłami.
http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2000/11/12/eggs-part-one.aspx
Tu znajdziesz troche info w temacie ze strony nurtu LC

Obliques, dzięki za art! No proszę ile pozytywów w jajcach Hm tylko tu się powołują na badania, z których wynika, że całkowity cholesterol jednak rośnie, tylko równocześnie rośnie i "dobry" i "zły", więc ostatecznie nie jest to groźne dla serca. Nie jestem specem, to nie wiem dokładnie jak to jest. No i jaka smutna wiadomość - "One must be cautious and not eat eggs every day as they have high potential for developing an allergy"?? :'-( Hm muszę zgłębić ten temat w wolnej chwili, poszperam na Pubmedzie to może znajdę jakieś nowsze badania na większych próbach, które podpierają moje obżarstwo jajkowe

Otóż donoszę, że mam się dobrze i podjarało mnie podnoszenie czegoś cięższego niż 1,5 kg
Ty wiesz jaki progres w podjaraniu przed tobą!
A w ogóle to zazdroszczę sytuacji, chciałabym chcieć przytyć.
Powodzenia!

Fela, dzięki za doping! No dopiero drugi tydzień ćwiczę siłowo, więc leszcz jestem, ale mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej. Nie mam na razie czasu przeczytać całego Twojego dziennika, ale sądząc po fotce na początku to nie miałaś za bardzo na co narzekać, no i widzę, że twardy z Ciebie zawodnik, bo już rok prowadzisz zapiski i niezłe ciężary przerzucasz, powodzenia, będę zaglądać!

Wrzucam wypiskę z treningu wczorajszego w domu i miski z wczoraj i dziś. Ten trening trochę przerobiłam, tak żeby mniej więcej ćwiczyć te same partie na nogi co na siłowni, nie wiem czy dobrze. Jakoś ciężko mi się ćwiczyło, więc bez rewelacji...



DT BTW 120/70/200


DNT BTW 120/70/150



Zmieniony przez - chuda w dniu 2012-01-22 20:07:58

Melduję się, wczoraj fitness, dziś rano siłownia.

Oficjalnie zaczynam trzeci tydzień w czwartek, ale dodałam już sobie próbnie trzeci obwód żeby obczaić swoje możliwości. Trochę dodałam ciężaru, ale nie wszystkie serie mi się udało dokończyć. Przy wyciskaniu na skosie miałam trochę problem z nadgarstkami, bo raz, że nie mają tam sztangielek 9kg, tylko 8kg + kciukiem przytrzymuję 1kg, więc uchwyt jest trochę słaby, a dwa że mam strasznie drobne nadgarstki i jakoś tak mi się odginają za bardzo grzbietowo. Może się zamachnę na te 10kg to uchwyt będzie lepszy. Drugi słaby punkt to prostowanie na wyciągu, za cholerę nie mogę wyciągnąć więcej niż 10 kg, spróbowałam 12,5, ale dałam radę tylko 3 razy, więc progresowałam powtórzeniami.

Miski z wczoraj i dziś:

DNT BTW 120/70/150


DT BTW 120/70/200



Zmieniony przez - chuda w dniu 2012-01-24 13:47:39

Hello, dziś DNT, tylko fitness, ale trochę się zmęczyłam i dobiłam po siłowni. Wrzucam miskę z dziś. Z ciekawostek to pierwszy raz w życiu dostałam okres przed terminem, zawsze miałam za długie cykle i różne plamienia przed i po, a teraz nic z tych rzeczy - podejrzewam, że może to być związane z tym, że od dwóch miesięcy jem ryby i więcej jajek i tłuszczu - znaczy dieta zalecana przez Ladies chyba działa i pobudziła mój niemrawy układ hormonalny!
Mam takie pytanie, bo jutro mam zacząć trzeci tydzień treningu dla początkujących, i tak mi się wydawało, że mam po prostu dodać trzecią serię po 15 razy, bo pamiętam, że Olinka robiła ten trening cały czas 3x15, ale teraz spojrzałam do wątku z treningiem dla początkujących i widzę, że to ma wyglądać tak:
tydzień 1-2: 2 serie x15 powtórzeń
tydz. 3-4: 2x12
tydz. 5-6: 3x10
tydz. 7-8: 3x8
Czyli teraz mam robić dalej 2 serie, ale 12 powtórzeń i pocisnąć większe ciężary?

DNT BTW 120/70/150

Dziś trening na siłowni, teraz przez 2 tygodnie 2x12. W wyciskaniu na skosie wzięłam 10 kg sztangielki, ale dałam radę tylko 5 razy, więc wróciłam do 9 kg. Czaję się na sztangę, ale na razie wydaje mi się strasznie wielka i trochę się boję, że rozwalę jakieś lustro w tym bananowym lokalu albo kogoś uszkodzę, bo ktoś tak to poustawiał, że nie ma miejsca koło ławki i nawet ze sztangielkami trzeba uważać, żeby komuś nie przypieprzyć. W prostowaniu ramion na wyciągu udało mi się w końcu wziąć całe 12,5 kg. W ściąganiu drążka wyciągu do klatki też zrobiłam dziś progres do 27,5 kg i ... to by było na tyle, bo nie ma więcej sztabek Bo to klub dla kobiet jest... Muszę poszukać jakiejś prawdziwej pakerni.
Wrzucam trening i miskę z dziś.



DT BTW 120/70/200






Zmieniony przez - chuda w dniu 2012-01-26 15:22:11

27kg na wyciągu to maks? no nieźle. Wprawdzie to mój aktualny maks:), co nie zmienia faktu, że jednak trochę mało, nawet jak na siłownię "dla kobiet". BTW dobrze Ci idzie chuda, trzymam kciuki!

musisz przy wyciskaniu uwazac na chwyt, nie odbinaj dłoni w nadgarstkach, co zapewne robisz i stac ból, musisz trzymać je prostu , dłon jest przedłużeniem ramienia