Esther - na dobry początek- podsumowanie str.31

Okej, obli, pokażę jej. Z tym że mama ma podejście "przesada w każdą stronę jest zła" i żeby zachować umiar. No, ale pytanie co to jest norma i umiar

A jeszcze mam pytanie o oddawanie krwi. To chyba bardzo osłabia organizm? Bo chciałabym oddać krew, ale przy takich treningach i w ogóle obciążeniu organizmu pewnie lepiej nie?

Czy mogę kontynuować ten dziennik podczas konkursu, czy założyć nowy?

Trening
14.01
DNT

15.01
interwały rowerek 7x30/30 nienawidzę ich... ale jak juz zrobię jest ogromna satysfakcja

Jedzenie
+ omega-3, wiesiołek

na pewno nie cwicz w dniu oddania, reszta nie powinno byc problemu, ach ile u nas honorowych

Hmm ciekawe czy mi przyjmą, w liceum pomimo najszczerszych chęci często coś mnie dyskwalifikowało - a to waga, a to hemoglobina albo ciśnienie. Teraz waga wzrosła, krew mam wzorcową, tylko to ciśnienie mam od zawsze niziusieńkie

mnie na dawstwo dobrowolnie by nie zaciagneli Pojdz po treningu to cisnienie bedzie wzorcowe tez

Ahaha chyba by mnie na sygnale wywieźli kiedyś zrobiłam kilka okrążeń wokół punktu krwiodawstwa żeby je trochę rozhulać.

kiedyś zrobiłam kilka okrążeń wokół punktu krwiodawstwa żeby je trochę rozhulać


Martucca zaleca w dniu donacji kawał woła, najlepiej tatarek z żółtkiem i sok z własnoręcznie wyciskanej pomarańczy do tego. Wątróbka też jak najbardziej
Też idę w tym tygodniu

Dziękuję za info Ach, w tym tygodniu jednak nie uda się ta wyprawa, bo paradoksalnie nie mogę w żaden poranek opuścić zajęć taaa a większość osób do centrum krwiodawstwa po zwolnienia chadza.

Na czas konkursu przenoszę się o tutaj:
https://www.sfd.pl/Shake_your_ass_with_TREC_Nutrition!/Esther-t830235.html#post2 

Zapraszam!

Esther i jak Twoje oddanie krwi? Ja też jestem niskociśnieniowcem i mimo że dopuścili mnie do oddania to zaraz po nim... padłam :P Obudził mnie ból policzków i widok pani dr i czterech pielęgniarek nade mną xD cztery godziny po kroplówką, glukoza i inne specyfiki żeby ciśnienie mi wzrosło, a i tak wypuścili mnie stamtąd bardzo niechętnie. Mam nadzieję, że u Ciebie poszło 'gładko'!

Przełożyłam to na "po sesji" - standard i co, dostałaś zaproszenie na kolejne pobieranie?

dostałam kwitek pożegnalny, dopiero po urodzeniu dziecka mogą się zastanowić nad tym czy traktować moje zgłoszenie poważnie :) Najgorsze w tym wszystkim jest to, że moja mama jest pielęgniarką w tym szpitalu. Kiedy nie odbierałam x godzin telefonu przyszła skontrolować sytuację, zapytała o niską, czarną dziewczynę o imieniu Kasia na co wszyscy pracownicy: a to taaaaa. i historia o tym jak to mało im nie zeszłam. Możesz sobie wyobrazić płacz i przerażenie mojej rodzicielki po takim przedstawieniu :P Na razie wolę nie ryzykować. Strzel sobie jakąś mega mocną kawkę przed tym pobraniem :)