że co k***a???
Dlaczego Hitlerowi tak bardzo zależało na szybkim zdobyciu Gdańska?
że anglia i francja??on nawet nie miał zamiaru atakować angli.pozatym wiedział ze nie przystąpią do wojny.Gdańsk był miastem niemieckim.pozatym juz sie w ch** o tym rozpisywałem,trzeba zrozumiec złozonosc sytuacji tamtych czasów ze Polska była otwartym krajem na wszystkie narody.(duzo by o tym pisać)
Widząc niemieckich turystów, Polacy często mówią, że przyjeżdżają oni na "swoje ziemie". Czy Niemcy faktycznie tak myślą?
nie ich ziemie.mimo tego ze wiekszosc mieszkańców gdańska byli niemcami i to kazdy z nich dobrze wie.i nikt nie odzyskuje majatków bo zostały splacone(żydzi to inna bajka bo tez wszystko zostało spłacone a mimo to kłamia ze nie)
Polacy chętnie podtrzymują mit o bohaterskiej obronie Westerplatte. Są jednak tacy, którzy podważają rolę dowódcy placówki, majora Henryka Sucharskiego. Obrońcy Westerplatte wytrzymali jednak na posterunku ponad sześć dni, a zakładano, że utrzymają się najwyżej 12 godzin.
jaki k***a mit jak bohatersko sie bronili do k***y nendzy!!
Ale prawdą też jest, że po stronie niemieckiej panował chaos. Z dowództwa płynęły sprzeczne rozkazy, które wprowadzały spory nieład na froncie.
p******i koles jak potłuczony!!i j**ie mu sie w bani bo u Polaków były sprzeczne rozkazy i nawet haniebne.typu zamiast zatopić 2 łodziami podwodnymi z gdyni szlezwika to dostały rozkaz wypłyniecia na pełne moze.po czym jeden z dowódców specjalnie pozorował chorobe by sp******ic do dani czy tam szwecji.
Obrońcy Poczty Polskiej w Gdańsku byli sądzeni i skazani przez niemieckie sądy bowiem ich zdaniem bronili jej... niezgodnie z prawem. To dość absurdalne. W końcu to niemiecka napaść była bezprawiem.
Zgadzam się: to zupełnie absurdalne! A jednak sąd wojskowy sądził obrońców Poczty Polskiej jak partyzantów. Wehrmacht natomiast był przekonany, że ich atak to była "czysta wojna". W Gdańsku i na zachodnich terenach Polski członkowie paramilitarnych organizacji walczący w obronie ojczyzny uważani byli przez wojsko niemieckie za partyzantów i byli rozstrzeliwani.
to fakt.partyzantów nie obowiazuje konwecja genewska
Dlaczego w micie o polskich kawalerzystach, atakujących niemieckie czołgi podkreślano polski "fanatyzm"? Przecież Niemcy jeszcze bardziej fanatycznie podchodzili do spraw narodowościowo-rasowych?
Mit o polskim "fanatyzmie" działał tylko w czasie wojny. Dzisiaj, Niemcy raczej zgodnie uważają ideologię faszystowską za fanatyzm. Można to zrozumieć patrząc na przykład Andersa Breivika z Norwegii. Fanatyk uważa, że jest normalny. To świat wokół niego jest nie w porządku.
masło maslane i p******enie o dupie maryny.w Gdyni całego miecha wp****** szwaby od nas dostawaly,i na helu też!!!niemcy w tedy nie byli fanatyczni wermacht to nie waffen ss
fanatycy znaja prawde,jako jedyni z posród ogłupionego społeczeństwa.a takie artykuły własnie mają na celu skrzywianie i zakłamywanie rzeczywistosci,to mówie ja fanatyk
Jochen Böhler (ur.1969) - niemiecki historyk, absolwent uniwersytetu w Kolonii, wieloletni pracownik naukowy Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie, obecnie zatrudniony na Uniwersytecie w Jenie, autor książki "Zbrodnie Wehrmachtu w Polsce" oraz wielu książek i wystaw fotograficznych o losach Polaków we wrześniu 1939.
on zasługuje tylko na miano bajkopisarza i kłamcy jak gross!!!!!!!!
WILNO I LWÓW,MIASTA POLAKÓW