Co do slodzikow to ja uzywam stevii, z tego, co czytalam nie jest szkodliwa, wiec chyba mozna?
Martucca, wiedzialam, ze parafina to zlooo, ale az tak - masakra Chyba tez latwo sie na nia uodpornic, bo jak pisalam, ta znajoma leje jej masakryczna ilosc i twierdzi, ze wcale nie ma potem "rewolucji". A jak ja kiedys zjadlam troche jej "salatki jajecznej" (wtedy jeszcze nie wiedzialam co ma w skladzie...) to mialam sobotnie popoludnie z glowy :/ Wysle jej ten link, moze troche sie ograniczy.