Szacuny
0
Napisanych postów
93
Wiek
37 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1000
Mam pytanie odnosnie tematu :)
Otoz zastanawia mnie jak Wam sie udaje trzymac diete przed (gdy ma sie rozne widzi mi sie pokarmowe i zwieksza sie apetyt na rozne cuda na kiju) i w czasie okresu.
Czy sprawia Wam to jakis problem, a moze trzymacie sie scisle planu i nie "pozwalacie" sobie wyjsc poza program??
Szacuny
10
Napisanych postów
6363
Wiek
46 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
140149
3 dni przed okresem myslę tylko o czekoladzie i jestem wiecznie głoda Identico - słodki smaki i mocno pobudzony apetyt
Ratuje mnie jabłko, surowe marchewki, aktualnie kalarepki i zapijanie głoda herbatkami różnistymi, naprzemiennie zielone czarne, białe, naturalne, owocowe...
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja ciągot też nie mam
IMO, zależy to od tego, czy dieta jest dobrze trzymana. Dziewczyny, które od dłuższego czasu trzymają krystaliczną dietę, w większości czują niechęć do słodyczy i ogólnie rozumianego syfu
Szacuny
0
Napisanych postów
1635
Wiek
39 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
19571
ja z tych, co się odchudzają i też nie mam ciągot jestem tego samego zdania, co Marta. Jeśli jesz czysto, organizm nie domaga się syfu organizm, czyli ciało, nie mówię o głowie
Zmieniony przez - Betkaa w dniu 2011-06-26 09:20:45
The Journey of a Thousand Miles begins with a Single Step...
Szacuny
20
Napisanych postów
348
Wiek
1 rok
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
5332
zawsze kilka dni przed miałam ochotę, a właściwie "wilczy głód" na słodycze. Jadłam różne ciastka i ciasta, nie lubiłam cukierków, ale wszystkie słodycze "mączne".
W czasie ciąży nie było takich ciągot, minęło dopiero w okresie menopauzy.
Jak utrzymać dietę w tym czasie, to nie wiem; może są jakieś produkty które w ramach diety byłyby do przyjęcia?
Przy chęci na słodkie gorzka czekolada? dobrze by było coś podpowiedzieć, bo to koszmarne uczucie ...
Szacuny
0
Napisanych postów
93
Wiek
37 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1000
Super dziekuje za odpowiedz :) Tylko, ze wiecie ja nie mam na mysli konkretnie "syfu" ale ochote dziwna na roznego typu smaczki..
Ja slodyczy osobiscie nie jem, ani zadnych swinstw, ale 2 dni przed weekendem myslalam ze wyjde z siebie i stane obok jakichs wiekszych ciagut nie mam ogolnie, ale odstawilam tabletki, wiec moze to dlatego... niestety widze ze do "bezproblemowych" zupelnie nie naleze az tak :)
na rodzynki mnie wzielo razem z orzeszkami slonymi. a drugim razem krakersy razem z miodem i kefirem na zmiane.. Jak kobieta w ciazy.
Wkoncu mimo wielkiej checi powiedzialam sobie dosc :)
Szacuny
0
Napisanych postów
459
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1850
ja Cię rozumiem , 3 dni przed okresem myslę tylko o czekoladzie i jestem wiecznie głoda , apetyt zaostrzony na maksa. Jak nie zjem nic słodkiego jestem skłonna kogoś ugryźć :D:D:D
Jedyne co mi pomaga to regularne posiłki żeby nie czuć głodu , pije wodę litrami i kilogramami jem marchewkę . Kroję w paseczki jak frytki i tak zajadam ;)
Wszystko, co naprawdę lubię, jest albo niemoralne, albo nielegalne, albo tuczące...
Szacuny
492
Napisanych postów
6557
Wiek
49 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
132729
U mnie najgorsze są późne popołudnia/wieczory. Nie raz kiedy wiem, że tego bądź następnego dnia będę mieć niesamowitą ochotę na coś słodkiego, staję przed półkami w sklepie, patrzę na to wszystko i nic nie wydaje mi się choć przyzwoicie jadalne ;) więc wracam do domu z niczym. No i wieczór zwykle kończy się na zjedzeniu jakiejś makreli w pomidorach czy innego tuńczyka
Ostatnio będąc w sklepie podjęłam męską decyzję, że kupię sobie loda rożka. Zjadłam tego loda i wieczorem poszłam biegać i nie dawałam rady bo tak mnie wątroba bolała, następnego dnia zresztą też. Za miesiąc raczej będę pamiętać o tym bólu.
Dobrze, że teraz okres mam raz w miesiącu, bo przez ostatnie lata to bywało i po 5x
>>życie zaczyna się po trzydziestce<<
leniwa efka
trzeba mieć silne barki, żeby udźwignąć skrzydła anioła