BIGLOLEK-Redukcja do 80kg

DZIEN 23

DIETA

POSILEK 1: 300g Wieprzowina łopatka, 100g kasza jęczmienna perłowa,
POSILEK 2: 300 g- Wieprzowina, łopatka, oliwa 20g. białko 45 g
POSILEK 3: 250g Ser twarogowy półtłusty,,4 kaps omega 3, orzeszki 20 g

TRENING:

TABATA 7 x 20 s wysiłku + 10 s przerwy ( wolę jednak HiiT)

OGÓLNIE:

Prawie cały dzień spędziłem w samochodzie albo tramwaju… W domu byłem koło 20. W parku zapewne błoto, ochoty na bieg tez nie było, więc zrobiłem dla odmiany tabate (przysiady i podnoszenie hantelek do góry). Nogi jak zwykle piekły. Nie mam zakwasów, ale strasznie je czuje jak ćwiczę. Po treningu byłem niestabilny jak reaktor atomowy. Chodziłem jakby pijany i opadłem z sił. Ale teraz wszystko wróciło do normy.

DZIEN 24
(ale ten czas leci )

DIETA

POSILEK 1: Makrela wędzona 250g, Makaron dwujajeczny z semoliny 100g
POSILEK 2: Karp świeży 300g(karp w panierce i na tłuszczu dlatego oliwy tak mało w kolacji. Wiem ze nie zdrowo ale nie ja robiłem… ) Chleb żytni razowy z soją i słonecznikiem 90
POSILEK 3: 250g Ser twarogowy półtłusty, oliwa 15 g białko 30 g

TRENING:

Nogi-Przysiady 3 serie x 15 (35 kg)
MC- 3x 15 (33 kg)
Klatka-pompki 3x10 pełne pompki
Barki-wyciskanie gryfu za głowa. 2x12 (18kg)
Tric – uginanie ramion z głowa 2 x 12(5,5 kg)
Bic mlotek –2x 12(8 kg)
Brzuch- nożyce unoszenia nóg spinanie..

OGÓLNIE:

Piątek to dzień w którym w moim domu nie spożywa się mięsa….I dobrze i źle, przynajmniej zjadłem sporo ryby. Trening poszedł średnio. W przysiadzie ledwo skonczylem ostatnią serie, w drugiej już miałem problemy, dlatego ciężar zostawiam bez zmian. Mc również zostawiam. Klatka- normalne pompki i tutaj te 10 powtórzeń to maks. jakie mogłem wykonać poprawnie. Będę zwiększać powtórzenia. Barki bez problemów. Trica robiłem bardzo powoli ręce spuchły jak powinny, bic tak samo. Dieta trzymana poprawnie oprócz tej panierki ale to nic wielkiego.


Co ja mam za nogi ??;]grube w cholerę a słabe...

Zmieniony przez - biglolek w dniu 2011-12-09 18:37:47

DZIEN 26
Dzień 25 był nietreningowy. Miska w miarę utrzymane weszły ze 3 kieliszki wódki, 100 ml normalnej coli.

DIETA

Posiłek 1: Noga (udo) kurczaka 400g, Makaron bez jajeczny z semoliny 100g
Posiłek 2: Noga (udo) kurczaka 400g Oliwa z oliwek 20g, orzechy archaidowe 30 g,
Posiłek 3: Ser twarogowy półtłusty 250 g, Białko 30g , oliwa 20 g,

TRENING:

Nogi-Przysiady 3 serie x 15 (35 kg)
Plecy-wiosłowanie 3x 15 (25 kg)
Klatka-pompki 3x10 pełne pompki
Barki-wyciskanie gryfu za głowa. 2x12 (18kg)
Tric – uginanie ramion z głowa 2 x 12(6,75 kg)
Bic mlotek –2x 12(8 kg)
Brzuch- nożyce unoszenia nóg spinanie..

OGÓLNIE:

Nie mam dzisiaj natchnienia na pisanie. Może jak wrócę napisze cos więcej…. Pisanie pracy inż. wysysa wszystko co najlepsze…

DZIEN 27
DIETA

Dużo warzyw. Pizza i jakaś zupa grzybowa. Zaraz zjem twaróg i wypije białko… lipa ale cały dzień w trasie.

TRENING:
DNT

OGÓLNIE:

Miało być dzisiaj ważenie, ale z racji ze wstałem bardzo wcześnie, nie miałem nawet na to czasu. W piątek zrobię pomiary i nastąpią lekkie zmiany, ale o tym może później. Do jutra :) Dobranoc:)

No i sezon na Leszcze sie skończył , brakło motywacji

Co jest?

Dzien dobry;) bardzo przepraszam za brak wpisow ale zachorowalem. wtorek jak zwykle na wyjezdzie nia mialem czasu na wpis. W srode poznalem przemila kobiete umowilem sie na krotkie spotkanie ktore trwalo az do nastepnego dnia.Prosze bez brzydkich mysli byl to bardzo mile i grzecznie spedzony czas. noi w czwartek wieczorem zaczelo sie. Podczas powortu do domu zlapala mnie goraczka, a w nocy wyladowalem na izbie przyjec z temeratura prawie 39,7.drgawki brak sily na cokolwiek ledwo szedlem.cosie okazalo dostalem mocnej anginy przez zimnego browara z srodowego spotkania.dopiero wczoraj zaczalem w miare normalnie myslec i cokolwiek jesc. Mam brac antybiotyk przez 12 dni. do swiat odzywiam sie normalnie. uwazajac na wskazowki zdrowegzywienia,ale jem tyle ile czuje ze potrzebuje. 27 grudnia kontynuje redukcje. sylwestra jestem w pracy takze alko odpada,bedzie mole rozpoaczecie roku;)

Pisze z lozka i z telefonu dlatego przepraszam za bledy. Dzieki rafi i cywinek za posty widze ze chociaz Was moj dziennik interesowal. szkoda ze tak wyszlo,ale niestety zawsze w grudniu jestem chory na angine, ale przez niedospanie rozlozyla mnie na amen. nie poddaje soe motywacja jest tym bardziej ze efekty tez sa;)jak wstane dokompa przerobie swoje zaleglosci pozdrawiam;)


Zmieniony przez - biglolek w dniu 2011-12-18 12:44:02

Wpiski moje przez najblizsze dni nie beda wygladaly zbyt pieknie. dzisiaj kolejny dzien na lezac. Oprocz herbaty nic nie zjadlem. Jedyne co zrobilem to kapiel. jestem taki splukany ze waga pokazala 89.


Zmieniony przez - biglolek w dniu 2011-12-18 16:07:15

No tak to jest, choroba nic dobrego. Sieknij Fervex albo Gripex + wit. C i w łożku się wypocić.
Mi tak często pomaga