UFC 137 - wyniki i dyskusja

Nikt sie nie kwapił żeby założyć temat z wynikami, więc ja to zrobię

Walka wieczoru:

170 lbs.: Nick Diaz pok. B.J. Penna przez jednogłośną decyzję (29-27, 2 x 29-28).

Główna karta:

265 lbs.: Cheick Kongo pok. Matt Mitrione przez jednogłośną decyzję 30-28, 29-28, 30-27.
265 lbs.: Roy Nelson pok. Mirko Filipovica przez TKO (uderzenia w parterze), 3. runda, 1:30.
135 lbs.: Scott Jorgensen pok. Jeffa Currana przez jednogłośną decyzję 2 x 29-28, 30-27.
145 lbs.: Hatsu Hioki pok. George’a Roopa przez niejednogłośną decyzję 28-29, 2 x 29-28.

Walki w Spike TV:

155 lbs.: Donald Cerrone pok. Denisa Sivera przez poddanie (duszenie zza pleców), 1. runda, 2:22.
145 lbs.: Bart Palaszewski pok. Tysona Griffina przez KO (uderzenia), 1. runda, 2:45.

Pozostałe:

205 lbs.: Brandon Vera pok. Eliota Marshalla przez jednogłośną decyzję, 3 x 29-28
155 lbs.: Ramsey Nijem pok. Danny’ego Downesa przez jednogłośną decyzję, 30-27, 30-26, 30-25
185 lbs.: Francis Carmont pok. Chrisa Camozziego przez jednogłośną decyzję, 2 x 30-27, 30-26
185 lbs.: Clifford Starks pok. Dustina Jacoby’ego przez jednogłośną decyzję, 3 x 30-27


Zawiedziony jestem Mirkiem i BJem :(

Plus zdjęcie wieczoru




Zmieniony przez - advert w dniu 2011-10-30 10:44:18

Ale nam Diaz pranie zafundował , podobała mi się walka. Mimo tego że Diaz prał BJ ten nie ustępował dobra walka. Szacunek dla obu zawodników ale chciałem alby wygrał Diaz i tak się stało...

Fighters were awarded $75,000 bonuses.

Fight of the Night: BJ Penn vs. Nick Diaz
Knockout of the Night: Bart Palaszewski
Submission of the Night: Donald Cerrone

moje subiektywne odczucia są inne , DIAZ VS PENN ,całkowicie nierozumiem walki , jakby poziom był zaniżony , walka bokserska ??? PENN pozwala soebie na wymiane ciosów przez 2 rudny , choć widzi że to idze nie w ta strone co trzeba , w 1 rudzien na swieżo łapie plecy diaza i oddaje tak łatwo ??? no co jest ???, pozniej w żaden sposób nie daży do zmiany płaszczyzny tylko , ja nie rozumiem tego co ogladałem ale napewno nie moge tego nazwac MMA, jeszcze zawodnicy na tak wysokim poziomie, miedzy 2 a 3 rudna widać dokładnie że mógł diaza spokojnie scignać do prateru ale zostaje dalej na wymianie bokserskiej gdzie łomot zbiera ŁOKVVRWA.

dla mnie walka jak porachunek złych na siebie koleżków i tyle.

poprostu nierozumiem tego co ogladąłem

Bieda i żałość. Mirko niestety z wiekiem i po zbieraniu kolejnych oklepów zamiast się rozwinąć zaczął ograniczać zakres swoich technik. Przez całą walkę nie kopnął żadnego lowkicka, a na głowę czaił się tak że nawet dzieci w Kambodży wiedziały kiedy będzie kopał. Strasznie defensywna taktyka - ani efektowna ani efektywna. BJ też tylko w pierwszej rundzie pokazał na co go stać. Miałem nadzieję że utrzyma to do końca, ale niestety w drugiej wyłączył się zupełnie i do końca tylko stał i dawał się oklepywać boksersko gościowi z zasięgiem ramion większym o dwa metry. Zero skracania dystansu, klinczu i obaleń. Przykro było patrzeć.

Mirko akurat walczył ze dwa razy lepiej niż w ostatnich walkach. Zawsze miło było popatrzeć, jak wkłada parę w ciosy, zamiast pchać.... Szkoda wyniku, ale przynajmniej dał walkę, bo występem jak przeciwko Schabowi głupio byłoby konczyć karierę.

Co do main eventu - cóż 95 % fajterów którzy zbierali ostatnio ciosy od Diaza ciężko spuchło, a że BJ dodatkowo zawsze miał problemy z kondycją.....

BJ nie stał, w 2 i 3 rundzie spróbował 3 czy nawet 4 obaleń, a że ledwo było te próby widać, to tylko mówi wszystko o jego stanie.

Dzień, w którym ktoś neyebie tego narkomana diaza będzie dla mnie jednym z najweselszych. Nie cierpię jego sposobu bycia, stylu walki, działa mi ten człowiek tak na nerwy,że życzę mu jak najgorzej.

advert

nie życz nigdy zle drugiej osobie.

panowie przyznam sie szczerze że przeszły mi dwie myśli przez głowe jedna to że z DJ jest kiepsko i on potrzebuje odpoczynku a druga że walka lekko sfingowana ( że diaza ogarnać ) bo ja dalej nierozumiem szczerze tej walki szok w głowie mam .

dokładnie 1 rudna brak kontynuacji walki w parterze - tylko na moje oko oddanie pozycji (może ktoś sie nie zgadzać)
drugie że cały czas zezwolenie na wymiane bokserska .

parter był tu jedynym wyściem zasieg diaza weeliminować , nieco tchu na ziemi zaczerpnać i kontyznuowac walke

A tak liczyłem Na Penna i Mirko :/

Mirko mało technik, w ogóle nie próbował zaskoczyć czymś innym niż lewy prosty + po tym ataku w drugiej rundzie na Roya spuchł strasznie i czekał na koniec walki.

Penn przegrał kondycją. Dokąd miał pare to było dobrze.