Jak już Diaz nie da rady GSP to już nikt tego z wagi półśredniej nie zrobi.
...
Napisał(a)
Ja właśnie mam nadzieje że nie będzie totalnego lnp, ze względu na fakt, że Diaz jest niesamowity z pleców. Będzie naprawde ciekawie. Czekałem na tą walke od ogłoszenia, teraz ponownie ogłosili i jest na co czekać dalej
Jak już Diaz nie da rady GSP to już nikt tego z wagi półśredniej nie zrobi.
Jak już Diaz nie da rady GSP to już nikt tego z wagi półśredniej nie zrobi.
...
Napisał(a)
Oglądnijcie sobie konferencje po walce, dziwnie się Diaz zachowuje trochę. Chyba rzeczywiście ma ze swoją psychiką jakieś problemy ale w to nie warto wnikać, jego sprawa. Ważne, że daje radę w oktagonie
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2011-10-30 18:05:26
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2011-10-30 18:05:26
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
szkoda ze BJ nie ma lepszego Cardio, to by była sieczka, takie wymiany jak by leciały cała walke to by było ostro, trzeba przyznać ze diaz swietnie miksuje uderzenia na korpus i głowe, tak czy inaczej z gsp go nie widze
"Sky is the limit"
WAR ROGER!CaRwin,Ubereem,JDS,Filipovic!,Barry,Fedor, ARLOVSKI!VITOR!
Pacquiao!
...
Napisał(a)
Nie działa gif k***a
http://cdn2.sbnation.com/fan_shot_images/223376/2dmcsh4.gif
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2011-10-31 13:01:50
...
Napisał(a)
Wpadłem tu właściwie w sprawie prywatnej - zastanawiałem się, czy znajdę wypowiedź dżentelmena, który rok przeszło temu, w czasie dyskusji "SF a UFC" na moją uwagę, że Diaz reprezentuje poziom odpowiadający UFC, zbył to wypowiedzią, że to wolny żart, bo już KJ Noons (było to tydzień przed ich drugą walką) spuści mu baty... Moja wypowiedź o dużym potencjale Diaza była wtedy delikatnie mówiąc - kontrowersyjna.
Denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
...
Napisał(a)
Nie zdążyłem zedytować do końca...
Widzę, że poszukiwany forumowicz nie zabiera tu głosu.
Podobnie kontrowersyjną - choć odwrotną - wygłoszę dziś. Nie sądzę, żeby Diaz pokonał GSP. Diaz jest furiatem i rzeźnikiem z cardio nieporównywalnym do żadnego innego fightera. Jest niesympatycznym, aspołecznym typem, który walcząc przypomina mi Mickey'a Knoxa z "Urodzonych morderców". Ale szczerze mówiąc, to rozczarował mnie w walce z BJ Pennem - uważam, że siłą Diaza była słabość Penna. Nie mogę zrozumieć, dlaczego Penn w ogóle bawił się w tę cepobatalię, gdy brakowało mu 6" zasięgu. Kibicowałem Diazowi, ale widziałem ile razy był w sytuacji, w której mógł przegrać, gdyby tylko Penn miał więcej... nie wiem, kondycji, determinacji, mniej spuchnięte oko... nie wiem dlaczego tak mu źle z Diazem szło.
Reasumując: w czasie ogólnego wynoszenia Diaza na wyżyny mistrzostwa (na fight24 ktoś go nazwał nawet nowym Bonesem, co jest już szczególnie kiepskim porównaniem), uważam, ze GSP, jeśli zachowa zimną krew, to go pojedzie. Może nawet wygra z nim przez zależenie na śmierć, ale to będzie tylko znaczyć, że Diaz radzi sobie tylko z tymi, których sprowokuje do wymiany ciosów.
Pozdrawiam!
Widzę, że poszukiwany forumowicz nie zabiera tu głosu.
Podobnie kontrowersyjną - choć odwrotną - wygłoszę dziś. Nie sądzę, żeby Diaz pokonał GSP. Diaz jest furiatem i rzeźnikiem z cardio nieporównywalnym do żadnego innego fightera. Jest niesympatycznym, aspołecznym typem, który walcząc przypomina mi Mickey'a Knoxa z "Urodzonych morderców". Ale szczerze mówiąc, to rozczarował mnie w walce z BJ Pennem - uważam, że siłą Diaza była słabość Penna. Nie mogę zrozumieć, dlaczego Penn w ogóle bawił się w tę cepobatalię, gdy brakowało mu 6" zasięgu. Kibicowałem Diazowi, ale widziałem ile razy był w sytuacji, w której mógł przegrać, gdyby tylko Penn miał więcej... nie wiem, kondycji, determinacji, mniej spuchnięte oko... nie wiem dlaczego tak mu źle z Diazem szło.
Reasumując: w czasie ogólnego wynoszenia Diaza na wyżyny mistrzostwa (na fight24 ktoś go nazwał nawet nowym Bonesem, co jest już szczególnie kiepskim porównaniem), uważam, ze GSP, jeśli zachowa zimną krew, to go pojedzie. Może nawet wygra z nim przez zależenie na śmierć, ale to będzie tylko znaczyć, że Diaz radzi sobie tylko z tymi, których sprowokuje do wymiany ciosów.
Pozdrawiam!
Denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
...
Napisał(a)
Penn się bawił w cepobatalię, bo nie miał innego wyjścia, nie wiem, czemu budzi to tyle kontrowersji. Po sprowadzeniu w 1 rundzie Diaz się przepięknym BJJ wyratował, widać że jednego z 3 czarnych pasów Ceasara za darmo się nie dostaje.
Następne próby sprowadzania przez Baby Jay'a były coraz bardziej rozpaczliwe, a pod koniec 2 i 3 walczył już tylko, żeby nie upaść przecież.
Następne próby sprowadzania przez Baby Jay'a były coraz bardziej rozpaczliwe, a pod koniec 2 i 3 walczył już tylko, żeby nie upaść przecież.
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
...
Napisał(a)
BJ nie był sobą.. A nie pomyśleliście, że może to Diaz był po prostu lepszy? A walka z Semtexem to niby co? Wyglądała jak wyglądała, a Semtex pod koniec wyglądał jakby walczył już kilka rund, a nie 5 minut
Poprzedni temat
UFC 137 - walki do pobrania
Następny temat
Mirko Cro Cop ogłosił koniec kariery
Polecane artykuły