UFC 137 - wyniki i dyskusja

Dana na konferencji prasowej powiedział że walka Diaz-GSP odbędzie sie w lutym (o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem i nikt nie dostanie kontuzji...)

Siver tez mnie zaskoczył, brawa dla Cerrone sie należą.

Na razie widzialem tylko walkę wieczoru i mam troche podobne odczucia jak tomasz. BJ jakos w polowie walki zamarł, ok cardio slabsze od Diaza, ale tak jakby nagle sie pogubil i nie mial pomyslu na dalsza walke, sam pozwalal sie obijac, nie bronil sie no i nie uciekal juz pozniej do parteru gdzie mogl cos jeszcze zdzialac.
Diaz powiedzial, ze Żorż nie ma kontuzji tylko sie najwyraźniej boi...powiem tylko - HAHA
Wiem, ze GSP sie nie da tak latwo jak BJ i byc moze bedzie probowal zdominowac go w parterze, tym bardziej, ze GSP ma cardio bardzo dobre.

gdzie można by teraz obejrzeć powtórkę tej gali ;) ?

No to postawcie się w sytuacji BJ'a. Mimo, że masz przewagę gość nic sobie nie robi z Twoich najlepszych akcji. Zjada uderzenia, które nie jednego posłałyby na dechy, odpowiada cały czas swoimi i jeszcze strojąc miny prosi się o więcej
Po za tym w drugiej rundzie Diaz trochę lepiej wyczuł dystans od początku. W pierwszej mało co (jak na niego) mu wchodziło, a wiadomo że on ubija powoli

Szkoda cholernie Mirka, zabrakło mu motywacji. Kilka razy walił okrężne, ale niestety bez skutku. I za mało razy. Tak czy inaczej na zawsze pozostanie w pamięci jako ten, który słynie z miażdżących, wysokich, legendarnych kopnięć!

Diaz vs Penn - nie wiem gdzie niektórzy z Was widzą tam łatwe oddanie pleców przez Penna. Diaz pierwsze co zrobił rozplątał nogi Penna i się uwolnił, co tylko dobrze świadczy o jego grapplingu. Siłowo i zapaśniczo też dawał radę.
No i świetnie wykorzystał zasięg rąk jak zwykle mocno obijając korpus i haratając twarz. Aż dziwne że Bj nie padł. A Bj miał ambicje żeby iść na wymianę bo boks ma dobry, ale się przeliczył.
Ciekawe tylko czy Diaz to samo zrobi z GSP. GSP ma o klasę lepsze zapasy i nie wiem czy ta stójka Nicka na niego starczy.

Mówiłem że Kongo wygra.

Mirko nie walczył tak źle, nawet imo był bardzie wyraźniejszy w tym pojedynku, niestety juz nie ta kondycja i wytrzymalość. Nelson jest twardy a do tego za wiele sie nie napracował w tych ostatnich sekundach walki, Cro Cop juz po prostu nie mial siły się bronić. I tak jak Puar wielki szacunek dla niego za całokształt, jest jedną z największych ikon MMA.

Zmieniony przez - mleqs w dniu 2011-10-30 15:13:55

Poza tym BJ dostał sporo ciosów na korpus, a to też swoje zrobiło jesli chodzi o kondycje.

a co do Crocopa to on czasami wygląda jakby się bał już walczyć, do tego te uśmiechy, tulenie, przybijanie piątek. Po prostu już mu się chyba nie chce.

Cro Cop i tak jesteś wielki. Szkoda bo w drugiej rundzie przez chwilę myślałem, że go położy na ziemi tymi lewymi bombami. Smutno, że znów przegrał ale to już nie ma ani 1% sensu dalsza kariera.

ja wiedzialem, ze nelsona nie posadzi jak ten juz przybral swoja specyficzna garde. nawet dos santos nie byl w stanie przejsc tej gardy i zgasic swiatla paczkowi.

Mittrione z Kongiem trochę nudy. Cheick rzeczywiście walczy z kijem w dupie