Brock vs. Overeem 30 Grudnia

Dlaczego?
Łatwiej się bronić(szczelniejsza garda), więcej można przyjąć, łatwiej się skleić i nic nie robić, do rozerwania przez sedziego.

pewnie by poboksowali ale wczesniej przeciez bylo wiecej rund?
w mma jak ktos jest zmeczony to wali do K albo obala
a tu pudziemu jakby ktos nadał tepo to by była kaszana
ale lepiej koniec z offtopem

Nawet powyżej 100 o tytuł.
Ok, sorry za robienie śmietnika.

Wybaczam

Głównym argumentem może być to, że czasy rund się z dupy nie wzięły.

Na początku w ogóle nie było rund w na przykład UFC. I to dowód na to, że K-1 jest bardziej męczące? Rundy w MMA są dłuższe bo to jakby kompromis pomiędzy "realnością" a "sportem". Komisje wymagały wprowadzenia rund no to wprowadzili. A są dłuższe, żeby urealnić walki.

pomyślcie realnie
spróbujcie zaczynać ze stojki obalić i poddać w 2 minuty? no prosze was
kompromis pomiedzy stojka a grapplingiem
a nie żadne tam urealnienie

Musieli wprowadzić jakieś rundy to wprowadzili. Dłuższe... żeby dłużej się walczyło czyli jakieś tam urealnienie jest.

Idąc tokiem myślenia Olokka walki w Pride były wogóle niewyczerpujące bo aż 10 minut na pierwszą runde było

No właśnie. Długość rund w MMA to nic innego jak fanaberie komisji sportowych. Czas ich trwania nie może być traktowany jako wyznacznik tego co jest bardziej męczące.

Idziecie ze skrajności w skrajność, rundy są potrzebne aby zwiększyć widowiskowość SPORTOWĄ, aby były takie comebacki jak ostatnio, rady narożnika, konsultację lekarską bez przerywania walki itp.
Jednak uderzana < wszechstylowe jeśli chodzi o wysilkowość, a dlugość rund jest tylko wynikiem tego co wyżej napisane, dla grapplera dojść do obalenia skontrolować na glebie i poddać w 3 minuty? Na początku walki trudne ze względu na dynamiczną obrone, w późniejszych ze względu na brak sił i pot.