Fedor - Monson ?

Jak informuje rosyjski serwis www.lifesports.ru, kolejnym rywalem Fedora Emelianenko (MMA 31-4, #12 w rankingu MMARocks) będzie najprawdopodobniej inny weteran mieszanych sztuk walki - utytułowany grappler i mistrz świata w SF - Jeff Monson (MMA 42-12). Pojedynek miałby odbyć się późną jesienią, a dla Fiedii byłaby to trzecia walka w tym roku.

Według informacji rosyjskich redaktorów negocjacje ze sztabem Ostatniego Cara były krótkie, a Jeff Monson szybko zgodził się na walkę. Z kolei Vladimir Voronov powiedział, że Finkelstein do porozumienia z Amerykaninem doszedł całkiem niedawno, ale finansowe aspekty utrzymywane są w ścisłej tajemnicy. Trener rosyjskiego fightera dodał, że:

Fedor w najbliższym czasie będzie zajęty, a przygotowania do walki z Monsonem rozpoczniemy w październiku (…) Teraz on ma w planie urlop na Cyprze. Po tej chwili przerwy wrócimy do zwykłego treningu.

Wcześniej w wywiadzie dla portalu www.sport-express.ru menedżer Emelianenki - Vadim Finkelstein zdradził tylko, że następna walka jego zawodnika odbędzie się w listopadzie, w Rosji:

Na tę chwilę dokładna data walki nie jest znana. Mogę powiedzieć, że będzie to listopad. W rachubę wchodzą tylko dwa miasta - Moskwa i Sankt Petersburg. Ale najważniejsze jest to, że udało się porozumieć z Showtime. Pojedynek Fedora interesuje wszystkich również w Ameryce, dlatego teraz problemu ze sponsorami nie będzie. Możliwe, że uda mi się dogadać z Amerykanami, aby to oni zajęli się transmisją. Czekamy na propozycje potencjalnych rywali od swoich partnerów z USA. Fedor obecnie trenuje w normalnym reżimie. Być może w październiku uda się na obóz do Holandii, gdzie jest ogromna ilość dobrych bokserów i kickbokserów. Sprowadzić ich do Rosji jest trudno, więc my tam pojedziemy.

Popularny The Snowman w tym roku wychodził na ring cztery razy, z czego trzy walki wygrywał, natomiast jego ostatni pojedynek zakończył się zdecydowaną przegraną na punkty z niepokonanym Danielem Cormierem (MMA 8-0) na gali Strikeforce: Overeem vs. Werdum.


Źródło : MMARocks.


Kiedyś bardzo chciałem zobaczyć tę walkę, dziś jednak wolałbym zobaczyć Fedora z Cormierem

No bo te treningi to strasznie amatorsko wyglądają ;/
Mógł zrobić to z łbem i trenować w USA + rozp******ić się jak Overeem :P

Dobra walka, niech się Fedor odbuduje, choć Monson to solidny zawodnik, ale Fiedzia na bank da radę

wow fiedzia 3 walki w roku heh niczym zlota era pride

wow fiedzia 3 walki w roku heh niczym zlota era pride



zlozy monsona po czym bedzie znow pol roku czy wiecej negocjacji, zeby sie bil w usa

Infa o tym gdziekolwiek indziej nie ma, a Monson ma już zaklepaną walkę z Gonzagą w październiku....

Plota była, że miał walczyć ze zwycięzcą Monson vs Gonzaga.

Biedny Fedor, otoczony przez hieny, ktore do konca chca go wydoic.
Menedzer + ten ksiezulek szarlatan to chyba dwie osoby ktore go kurde zniszczyly. Gosc juz widac, ze zbidnial, przegral z Werdumem i mogl isc na zasluzona emeryture tak jak zreszta sam zadeklarowal, ale nie.. po rozmowie z przewodnikiem duchowym i menedzerem dalej walczyl i dalej dostawal. No i dalej bedzie dostawal, albo walczyl z jakimis capami, nic z jego wielkosci nie zostanie.
W taki sam sposob swoja legende zniszczyl doszczetnie Roy Jones Junior i niszczy Evander Holyfield. Ludzie nie wiedza, kiedy ze sceny zejsc.
Juz pomijam taka kwestie, czy Fedor w swoim prime dawalby rade z najlepszymi teraz (bo sadze, ze i tak nie), ale widac obecnie po nim, ze jest cieniem samego siebie i z wygladu i z podejscia do zycia. Bardziej sie nadaje do wstapienia do zakonu niz do walki w klatce. Widze jedynie jeden plus w tym wszystkim, UFC stalo sie totalnym monopolista, najwiekszy testem nieugietosci byly dla nich negocjacje z Fedorem, dzieki upadku Fedora z tronu, dla nas kibicow jest wspaniale, bo taki Ferrita na twiterze pyta jaka walke chca fani widziec i beda ja widzieli. Jakby doszlo do rozdrobnienia jak w boksie na kilka federacji to by bylo wieczne gdybanie takie samo jak 3 lata gdybania Kliczko vs Haye albo teraz juz nie wiem ile? (4 lata gdybania) Floyd czy Manny.

3 lata Klitschko Haye?
Najlepszym przykładem jest Michalczewski vs Roy Jones Jr.

astutus, dobrze piszesz z Fedorem.

Dlatego podziwiam Lennoxa Lewisa, Basa Ruttena że wiedzieli kiedy odejść.

Roy już po pierwszej walce z Tarverem powinien odejść, wtedy już było widać że to już nie ten sam Roy.

Z drugiej strony Hopkins nie wie kiedy odejść i dobrze na tym wychodzi

Ale też nie rozumiem czepiania się Hollyego, daje dobre walki i o to chodzi.
Jakby Fedor dawał dobre walki z Werdumem i BiG Footem, bo z Hendo musiało się to tak skończyć tylko nie było wiadomo w którą stronę nikt by psów nie wieszał.

E tam Holy dobre walki? Z Williamsem przegrywał ( a to taki lepszy średniak) a ostatnia walka to kabaret z Nielsenem.

Monson potwierdził na twiterku walkę z fedorem