Low kicki

Uważam, że 4 trening to za wcześnie, żeby ćwiczyć low kicki, skoro pewnie jeszcze dobrze nie opanowałeś "chodzenia w pozycji". U nas w sekcji dopiero po 2-3 miesiącach założyliśmy rękawice i ćwiczyliśmy w parach, najpierw było właśnie "chodzenie w pozycji", podstawowe techniki ręczne i nożne i walka z cieniem. Jak po dłuższym czasie przychodził ktoś nowy, to trener nie pozwalał mu ćwiczyć z nami w parach, na początku ćwiczył sam podstawowe ruchy pod okiem trenera.

Sposób nauczania waszego trenera wydaje mi się dziwny, sekcja kickboxingu to nie obóz przetrwania. W grupie początkującej ważne jest wyćwiczenie techniki, nauczenie się sposobów obrony i tzw. "obycie się" z kickboxingiem.

Mam dylemat czy iść na ten trening czy nie. Ból jest, ale no nie wiem sam. Bo tam dużo skaczemy i to będzie problem dla mnie.

Sam musisz podjąć decyzję, oceniając w miarę obiektywnie swój stan. W każdym razie kup sobie jakąś maść przeciwobrzękową i przeciwzapalną.

Izzyarrow tak zapytam, gdybyś Ty miał takie bóle to byś poszedł na trening?

"Izzyarrow tak zapytam, gdybyś Ty miał takie bóle to byś poszedł na trening?"

Tak właściwie, to jestem dziewczyną.
Trudno powiedzieć, bo nie jestem w Twojej sytuacji i nigdy nie miałam obrzęku na udach. Chodziłam przez parę miesięcy na treningi ze spuchniętymi stopami, ale oprócz obrzęku nie czułam żadnego bólu. Miewam też od czasu do czasu bóle nadgarstków, ale po zastosowaniu maści ból mija. A tak poza tym to wiadomo, że siniec czasami gdzieś się pojawi, ale da się z tym żyć.
Natomiast kiedyś przez krótki czas chodziłam na boks i tam niektóre ćwiczenia były z obciążeniem i się po prostu przetrenowałam. Miałam ten sam dylemat czy iść na trening czy nie i zdecydowałam, że nie pójdę. Była to dobra decyzja, bo prawdziwy kryzys nadszedł po dwóch tygodniach, nie ćwiczyłam wtedy przez miesiąc i bóle minęły ale do tej pory czuje "chrupanie" w niektórych miejscach. Tak wiec wszystko zależy od tego jak poważnych urazów doznałeś. Pamiętaj, że zdrowie najważniejsze.

Nie wiem czy pójście na trening było dobrym rozwiązaniem. Ustawiliśmy się w parach, mój partner dosłownie dotknął mojego uda i bolało jak cholera(przed tym mówiłem żeby uderzał lekko). Iść za 2 dni na następny trening czy odczekać dłużej, bo tak obite mam mięśnie ud?

No widzisz!! Jednak poszedłeś na trening... ZUCH chłopak! Sam sobie udowodniłeś, że słabej psychiki nie masz!

A jak pozostałe ćwiczenia? Dawałeś radę? Jeżeli tak to idź, odpuść sobie tylko i wyłącznie kopanie low kicków ewentualnie trochę oszukuj na przysiadach ;P

Ciężko było, ale najtrudniej to przy tych low kickach, a raczej nie powiem trenerowi, że nie będę tego robił, bo jestem obolały, bo jak to będzie wyglądać? Dosłownie dotknie mnie ktoś w tą nogę i ból. Przykład z codziennego życia, mam psa, który waży ok 20kg, jak mnie zobaczył to naskoczył mi jakby na tą nogę i już ból taki, że cholera - dziwne.

Normalnie będzie to wyglądać ;] Czasem takie akcje się zdarzają w klubie, gdy ktoś z powodu poważniejszej kontuzji nie może wykonywać danego ćwiczenia. Miałem raz ścięgno prawej ręki przeciągnięte i nie mogłem w ogóle uderzać prawą ręką więc wiesz...
Jak trener mądry to nie będzie wydziwiał, no chyba że jakiś szarlatan.

Generalnie to jak możesz przyjść na trening to przyjdź niźli miałbyś siedzieć w domu. Zawsze nauczysz się czegoś innego np. jakiś kombinacji bokserskich.

Jeżeli jednak uważasz, że skompromitujesz się w oczach trenera to powiedz czy możesz zamiast "utwardzania" poćwiczyć technikę lowk kicka w powietrzu bo nie możesz przyjmować jeszcze uderzeń a nie masz zamiaru marnować czasu za który zapłaciłeś siedząc na ławkach.

Dramat kur.. dramat

Jak wchodzisz na salę to zgłaszasz trenerowi niedyspozycję w tym wypadku obite udo. Macie obijanie ud na treningu ok jednak parę ale.
Masz obolałe udo i co Ci z treningu poza tym przyszło? Nic! Na tym ćwiczeniu zgłasza się partnerowi żeby lżej kopał lub nie kopał w jakieś określone miejsce itd.
Nie masz tutaj zgrywać kozaka a później chodzić miesiąc z rozwalonym udem tylko masz tak ćwiczyć by na następnym treningu być sprawnym.(to jest ważne!)
Druga kwestia jest taka że jak Cię udo tak napyerdala że dotkniesz się i już stękasz, to nie ma sensu tego ubijać dalej! Idę o zakład że w momencie gdy gość by kopał zaczniesz uciekać noga lub jakoś się zasłaniać a to nie jest wskazane, to też gdzieś w psychice się koduje.(patrz - złe nawyki)

Masz rozwaloną nogę mówisz to trenerowi i np robi Ci trening bokserski lub ćwiczysz normalnie tylko kopiesz w tarcze itd.