tzn masz na myśli morfologie, badania wątrobowe ? coś jeszcze ? a hormony męskie to tylko testosteron ? a reszta jak np TSH, FSH, LH, Prolaktyna, Testosteron ? wiem ze mężczyźni badają poziom także tych hormonów ale nie wiem czy to jest potrzebne przy cyklu bo ląduję tylko teścia...? Chyba ze teść wpływa jakoś na zmianę poziomu innych ?
...
Napisał(a)
"po cyklu najlepiej zrobić komplet badan, będziesz wiedział w jakim stanie jest Twoje zdrowie"
tzn masz na myśli morfologie, badania wątrobowe ? coś jeszcze ? a hormony męskie to tylko testosteron ? a reszta jak np TSH, FSH, LH, Prolaktyna, Testosteron ? wiem ze mężczyźni badają poziom także tych hormonów ale nie wiem czy to jest potrzebne przy cyklu bo ląduję tylko teścia...? Chyba ze teść wpływa jakoś na zmianę poziomu innych ?
tzn masz na myśli morfologie, badania wątrobowe ? coś jeszcze ? a hormony męskie to tylko testosteron ? a reszta jak np TSH, FSH, LH, Prolaktyna, Testosteron ? wiem ze mężczyźni badają poziom także tych hormonów ale nie wiem czy to jest potrzebne przy cyklu bo ląduję tylko teścia...? Chyba ze teść wpływa jakoś na zmianę poziomu innych ?
...
Napisał(a)
Podstawowe badania wystarczą
1-8 prop 100mg e2d i będziesz zadowolony
1-8 prop 100mg e2d i będziesz zadowolony
Świnie do koryta ...
CBR 600 F4i
...
Napisał(a)
Panowie panowie lekarzem nie jestem ;)
"komplet badań " - to znaczy co...rozpiszcie dokładnia jakie i jakie hormony to będę jasniejszy i wdzięczny . Jak bym wiedział to bym nie pytał ;)
"komplet badań " - to znaczy co...rozpiszcie dokładnia jakie i jakie hormony to będę jasniejszy i wdzięczny . Jak bym wiedział to bym nie pytał ;)
...
Napisał(a)
Prolaktyna, testosteron i ewentualnie rentgen klatki piersiowej pod kątem ginekomastii, do tego próby wątrobowe i ewentualnie rentgen jamy brzusznej, czy nie masz złogów w kielichu nerki...uważam, że to powinno rozwiać wszelkie wątpliwości odnośnie stanu zdrowia i ewentualnego kontynowania "przygody" z saa. Pozdrawiam.
"Czas ucieka, wieczność czeka".
...
Napisał(a)
To jest konkretna odp :) dzięki . Dzisiaj gadałem sobie z gościem który trochę już kokseuje. Efekty po nim widać i to bardzo. Po rozmowie nie wydaje sie być głupi ale po zapytaniu jego od czego powinienem zacząć trochę zwatpilem...powiedział mi ze na pierwszy cykl powinienem wziąć propa z szybka deka przez 6-8 tyg a potem odrazu suste z winem 6-8tyg. Ja na to zaskoczony bardzo mówię mu ze z tego co wiem to saa dłużej jak 8 tyg za bardzo szkodzą a on na to ze to nie tak, ze jeden środek to szkodzi ale zmiana ich już nie i ze prop na pierwszy cykl tylko przez 8tyg to za słabo itp. Ktoś sie wypowie w tej kwestii ?
Zmieniony przez - c08retti w dniu 2011-08-24 18:33:38
Zmieniony przez - c08retti w dniu 2011-08-24 18:34:58
Zmieniony przez - c08retti w dniu 2011-08-24 18:33:38
Zmieniony przez - c08retti w dniu 2011-08-24 18:34:58
...
Napisał(a)
po enantanie kiedy sprawdzić poziom teso i estro skoro po 2 tygodniach wchodzę na odblok ?
...
Napisał(a)
Nie chcę zgrywać fachury w tym temacie, gdyż są tutaj osoby, które zjadły na temat szeroko pojętego dopingu zęby i ich wypowiedzi mogą być bardziej konkretne w tej materii, aczkolwiek logicznym jest, że każda ingerencja w ukałd hormonalny (czego doświadczamy podczas w/w preparatów) nie pozostaje bez echa.
Wiadomym jest, że na coś trzeba umrzeć (i pomijając tę fatalistyczną wizję), nie bez powodu po każdym cyklu robi się badania. Ktoś kto mówi, że saa i ph jest w 100% bez pieczne i przy "mądrym" stosowaniu i ogólnym prowadzeniu całej "kuracji" ma się 100% pewnośc jest IDIOTĄ. Musisz zadać sobie pytanie, czy trenujesz dla siebie i chcesz mieć satysfakcję z tego, że faktycznie pokonujesz bariery, które stawia Ci Twój organizm i wydolność, czy chcesz rozpocząć błędne koło w stylu "daj mi palec, a będę chciał całą rękę"...
Jeśli jest się "domorosłym kulturystą", uważam, że dobra dieta i dobrze dobrana suplementacja są wystarczajacymi bodźcami do rozrostu na poziomie, który nasz organizm sam jest w stanie-optymalnie przyjaznym środowisku osiągnąć.
Dlatego non sensem jest zaczynanie wszelkiego rodzaju wspomagaczy, w sytuacji kiedy nie wycisnęło się maximum z drakońskiej diety, różnorodnego i intensywnego treningu, suplementów, które o dziwo w połączeniu z ową dietą mogą przerosnąć nasze najśmielsze oczekiwania oraz często zapominanej przez Nas wszystki re-ge-ne-ra-cji.
Zapewne zaraz wszyscy mnie tu zjadą i powiedzą abym się schował ze swymi przekonaniami i byłbym hipokrytą, gdybym powiedzial, że sam nie miałem/nie mam ciśnienia na to, aby coś zapodać, ale również rozmawiałem z jedną osobą, która w temacie dopingu wie wiele i owa osoba zasiała ziarnko wątpliwości w mym sercu, gdyż posłużyła się logicznym argumentem, dotyczącym tego, że cenę dopingu warto ponieśc wtedy kiedy od jego efektu zależy Twój dochud (w wolnym tłiumaczeniu ;p)-czyt. jeśli jesteś sportowcem wyczynowym, modelem wszelakiej maści (może być i fitness), stoisz na bramce w klubie, jesteś ochroniarzem itd., jednym słowem z tego żyjesz to ok, jednak jeśli masz normalne życie, pracujesz uczysz się (albo mix), zakąłdasz rodzine, to non sensem jest w to brnąć. Pół biedy jeśli odbije się to na Twoim zdrowiu, gorzej jak Twoje dziecko urodzi się z powikłaniami-chciałbyś zaryzykować zdrowie lub życie swojego dzieciaka? I to nie jest historia wyssana z palca. Pewnemu jegomośckiowi, który naprawdę dużo "rozsądnie" koksował urodziło się dziecko z wrodzoną wadą serca, jak się później okazało (potwierdzone opinią lekarską), bo tata chciał mieć większe mięśnie. Zalożyl rodzine, praca itd. trening poszedł w odstawke, a aż żal serce ściskał jak się patrzyło ile razy z dzieciakiem do lekarza jeździli itd. no nieważne.
Jak ktoś się uprze to i tak weźmie, jednak tak jak już mówiłem pytanie, czy coś jest bezpieczne jest głupie, pytanie czy coś jest mniej szkodliwe jest już bardziej na miejscu.
P.S "ghost41"-poziom testo sprawdzasz po odbloku, bo wiadomo, że przed odblokiem musisz użyć bodźca do produkcji własnego testosteronu, więc przed odblokiem mogły by wyjść "fałszywe" dane-po sprawdzasz czy wszystko wróciło do swojej normy i tyle chyba z mej strony.
Pozdrawiam.
Wiadomym jest, że na coś trzeba umrzeć (i pomijając tę fatalistyczną wizję), nie bez powodu po każdym cyklu robi się badania. Ktoś kto mówi, że saa i ph jest w 100% bez pieczne i przy "mądrym" stosowaniu i ogólnym prowadzeniu całej "kuracji" ma się 100% pewnośc jest IDIOTĄ. Musisz zadać sobie pytanie, czy trenujesz dla siebie i chcesz mieć satysfakcję z tego, że faktycznie pokonujesz bariery, które stawia Ci Twój organizm i wydolność, czy chcesz rozpocząć błędne koło w stylu "daj mi palec, a będę chciał całą rękę"...
Jeśli jest się "domorosłym kulturystą", uważam, że dobra dieta i dobrze dobrana suplementacja są wystarczajacymi bodźcami do rozrostu na poziomie, który nasz organizm sam jest w stanie-optymalnie przyjaznym środowisku osiągnąć.
Dlatego non sensem jest zaczynanie wszelkiego rodzaju wspomagaczy, w sytuacji kiedy nie wycisnęło się maximum z drakońskiej diety, różnorodnego i intensywnego treningu, suplementów, które o dziwo w połączeniu z ową dietą mogą przerosnąć nasze najśmielsze oczekiwania oraz często zapominanej przez Nas wszystki re-ge-ne-ra-cji.
Zapewne zaraz wszyscy mnie tu zjadą i powiedzą abym się schował ze swymi przekonaniami i byłbym hipokrytą, gdybym powiedzial, że sam nie miałem/nie mam ciśnienia na to, aby coś zapodać, ale również rozmawiałem z jedną osobą, która w temacie dopingu wie wiele i owa osoba zasiała ziarnko wątpliwości w mym sercu, gdyż posłużyła się logicznym argumentem, dotyczącym tego, że cenę dopingu warto ponieśc wtedy kiedy od jego efektu zależy Twój dochud (w wolnym tłiumaczeniu ;p)-czyt. jeśli jesteś sportowcem wyczynowym, modelem wszelakiej maści (może być i fitness), stoisz na bramce w klubie, jesteś ochroniarzem itd., jednym słowem z tego żyjesz to ok, jednak jeśli masz normalne życie, pracujesz uczysz się (albo mix), zakąłdasz rodzine, to non sensem jest w to brnąć. Pół biedy jeśli odbije się to na Twoim zdrowiu, gorzej jak Twoje dziecko urodzi się z powikłaniami-chciałbyś zaryzykować zdrowie lub życie swojego dzieciaka? I to nie jest historia wyssana z palca. Pewnemu jegomośckiowi, który naprawdę dużo "rozsądnie" koksował urodziło się dziecko z wrodzoną wadą serca, jak się później okazało (potwierdzone opinią lekarską), bo tata chciał mieć większe mięśnie. Zalożyl rodzine, praca itd. trening poszedł w odstawke, a aż żal serce ściskał jak się patrzyło ile razy z dzieciakiem do lekarza jeździli itd. no nieważne.
Jak ktoś się uprze to i tak weźmie, jednak tak jak już mówiłem pytanie, czy coś jest bezpieczne jest głupie, pytanie czy coś jest mniej szkodliwe jest już bardziej na miejscu.
P.S "ghost41"-poziom testo sprawdzasz po odbloku, bo wiadomo, że przed odblokiem musisz użyć bodźca do produkcji własnego testosteronu, więc przed odblokiem mogły by wyjść "fałszywe" dane-po sprawdzasz czy wszystko wróciło do swojej normy i tyle chyba z mej strony.
Pozdrawiam.
"Czas ucieka, wieczność czeka".
...
Napisał(a)
Ponawiam pytanie : To jest konkretna odp :) dzięki . Dzisiaj gadałem sobie z gościem który trochę już kokseuje. Efekty po nim widać i to bardzo. Po rozmowie nie wydaje sie być głupi ale po zapytaniu jego od czego powinienem zacząć trochę zwatpilem...powiedział mi ze na pierwszy cykl powinienem wziąć propa z szybka deka przez 6-8 tyg a potem odrazu suste z winem 6-8tyg. Ja na to zaskoczony bardzo mówię mu ze z tego co wiem to saa dłużej jak 8 tyg za bardzo szkodzą a on na to ze to nie tak, ze jeden środek to szkodzi ale zmiana ich już nie i ze prop na pierwszy cykl tylko przez 8tyg to za słabo itp. Ktoś sie wypowie w tej kwestii ?
Polecane artykuły