Szacuny
28
Napisanych postów
676
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
5389
Dobry pomysł z tą ochroną, może nie przyjadą po 5 minutach, ale zawsze to jakaś pomoc w sytuacji kryzysowej, bo policja to policja, a na sąsiadów nie ma co liczyć.
Pamiętaj, że to jednak tylko ochrona w miejscu zamieszkania. Kup sobie minikamerę, dyktafon skoro jego narzucanie się jest stosunkowo częste. Można kupić już w okazyjnych cenach, a to świetny dowód w sądzie, 100 razy lepsze niż słowo przeciwko słowu. Nie pozwól, żeby jeszcze raz Cię bezkarnie uderzył, bo to jakiś absurd.
Kup sobie też gaz i naucz się nim odpowiednio i szybko posługiwać, bo fizycznie obronić się przed nim nie potrafisz, sam jestem dwa razy większy od Ciebie a noszę gaz obronny, to żaden dyskomfort nawet latem.
I przede wszystkim nie chodź w miejscach gdzie nie ma ludzi, świadków, chyba że z jakimś psem obronnym.
Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
79498
Może lekki off top wprowadzę,ale co tamJako praktyk z ochrony,pracujacy w grupie interwencyjnej napiszę,że handlowcy z branży ochroniarskiej,żeby "wcisnąć" komuś umowę do podpisania napiszą o przyjeździe grupy interwencyjnej nawet w 1 minutę do obiektu5 minut od otrzymania sygnału,do dojazdu,to czas realny o ile obiekt znajduje się od miejsca postoju(pobytu) GI w odległości 1-2 km,nie jest to centrum miasta,nie ma korków i nie wstrzymuje ochrony sygnalizacja świetlna,bo do przepisów ruchu drogowego GI musi się stosować jak każdy normalny użytkownik drogi.W innym przypadku te 5 minut to czysta fikcja.Realny czas dojazdu od otrzymania sygnału mieści się w granicach 10-15 minut.Ochrona w 90 % przypadków i tak jest na miejscu szybciej niż Policja,mimo podobnego czasu poinformowania o danym zdarzeniu.
Koleżance także bym poradził kupić dobry,mocny gaz i nauczyć się nim posługiwać.To bardziej efektywne i szybsze niż długotrwała nauka sztuk walki.Co do pomocy prawno-psychologicznej,to mam podobne zdanie,do tego co napisał Calluniador.Jest możliwość,to trzeba z tego korzystać.Sam kończyłem szkołę związaną z doradzaniem innym przy różnych sprawach,wiem że niełatwo opowiada się nieznanym osobom o swoich problemach,sam nie wiem,czy na to bym się zdecydował,ale wiem,że czasami osoby wykształcone w danym profilu,z zewnątrz patrzą na sprawy chłodnym okiem,analizują,zauważają rzeczy i rozwiązania,których osobie z danym problemem trudno jest dostrzec i pomagają takie rozwiązanie na dany problem znaleźć.
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Szacuny
15
Napisanych postów
338
Wiek
38 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3190
Dziękuję, za rady. Może to głupie ale odkad kontrolna ochrony pika mi w domu czuje się pewniej. Gaz także posiadam, teraz przypielam go do kluczy ktore ostatnio ciagle nosze w reku. Nie powinno byc wiec problemow z ewentualnym wyciaganiem. Nie uzywalam na nikim gazu wiec nie wiem czy zrobie to dobrze, ale instrukcja wydaje sie dosc prosta.
Chyba macie racje z tymi centrami, rozejrze sie i na pewno cos znajde. Chociaz naprawde mdli mnie na mysl ze musialabym wszystko od poczatku wszystkim opowiadac, i pewnie jeszcze bym sie poplakala albo inne takie:/
Nie wlecz się w ogonie postępu, bo przy odwrocie oskarżą cię, że jesteś przywódcą dezercji.:>
Szacuny
2
Napisanych postów
256
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1413
Lekki offtop, ale cokolwiek dalej w temacie:
Człowiek z natury jest istotą stadną, która w ten, czy inny sposób potrzebuje socjalizacji. Owszem, samemu można sobie radzić z problemami i trzymać to w sobie( introwertyzmu nie mylić z indywidualnością i samodzielnością)
Na pewno o kiepskiej sytuacji poinformowana jest rodzina, przyjaciele( mam taką nadzieję!) Jednak czasem zamiast współczucia czy notabene litości, człowiek szuka zrozumienia:] Dlatego na Twoim miejscu rozejrzałbym się za fundacją, a nie grupą wsparcie( niekoniecznie taką, jaka jest w Fight Clubie:D)
Tak po piwie naszła mnie myśl, że z tą pomocą psychologów jest trochę jak z wizytą u urologa.. Niby wstyd i speszenie, ale zawsze jest opcja, że masz większy interes od lekarza...:D
Pees Madie- nie denerwuje Cię, że język polski, jako jedyny z języków słowiańskich zachował [h] bezdźwięczne i [ch] dźwięczne? no i to ó ( o akcentowane) żywcem, jako archaizm z scsu:P właśnie odkopałem podręcznik do scsu bartuli i strutyńskiego i taka oto kontemplacja mnie naszła...:]
Szacuny
2366
Napisanych postów
30666
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
271182
Pees Madie- nie denerwuje Cię, że język polski, jako jedyny z języków słowiańskich zachował [h] bezdźwięczne i [ch] dźwięczne? no i to ó ( o akcentowane) żywcem, jako archaizm z scsu:P właśnie odkopałem podręcznik do scsu bartuli i strutyńskiego i taka oto kontemplacja mnie naszła...:]
nie pij wiecej jak Cię takie myśli później nachodzą
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2011-07-07 12:31:37
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
2
Napisanych postów
256
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1413
I jeszcze o stalkingu, co by dywagacjami o polszczyźnie nie wzięły górę;)
Odwołując się do zjawiska stalkingu jako osadzonego w psychologii, należy
mieć na uwadze, iż istnieją hipotezy mówiące o tym, że stalking łączy
się z problematyką stylów przywiązania, które wynieśliśmy z doświadczeń
dzieciństwa. Zdrowe relacje, oparte na prawidłowym przywiązaniu, nie powodują
w dorosłym życiu nieprawidłowych działań czy zachowań. Bardziej
narażone na ryzyko zostania stalkerem są osobowości narcystyczne i osobowości
typu borderline, których cechą jest to, że bardzo łatwo się irytują30.
Jednocześnie zwraca się uwagę, Ŝe w przypadku zjawiska, jakim jest stalking,
nie można mówić o psychopatologiach, jedynie o stylach osobowości,
w konsekwencji profilu osobowego typowego stalkera nikt jeszcze nie określił.
Analiza różnicowania pierwotnego (ogólne naprzykrzanie się) wskazuje,
iż takie zachowania można definiować jako stalking, jeśli są zamierzone,
występują przez co najmniej trzydzieści dni, wywołują bezgraniczny strach.
Analiza różnicowania wtórnego pozwala na definiowanie stalkingu jako zjawiska,
które powoduje rezultaty w psychice i relacjach z innymi (zaburzenia
niepokoju, snu, konieczność zmiany telefonu, miejsca pracy, zamieszkania)
i które „angażuje” najbliższych, rodzinę, przyjaciół, znajomych i kolegów
z pracy.
Analiza działania stalkera pozwala na wyodrębnienie kilku typów osobowości
(portretów psychologicznych) stalkerów. Na pierwszy plan wyłaniają
się: stalker odrzucony (rejected stalker) – prześladuje swoje ofiary w celu
zmiany lub poprawienia stanu odrzucenia, np. w wyniku rozwodu, separacji,
ukończenia etapu związku z kimś; obrażony (urażony) stalker – prześladuje
ofiary z powodu poczucia krzywdy, pretensji, żalu do ofiary, cec***e go chęć
przestraszenia i spowodowania cierpienia u ofiary; poszukiwacz intymności
(intimacy seeker) – dąży do częstego kontaktu z ofiarą, pragnie zbudować
intymny, bliski, kochający związek z ofiarą, dla niego ofiara jest długo poszukiwaną
bratnią duszą i jest przekonany, że przeznaczenie połączyło go razem
z ofiarą; nieudolny konkurent (incompetent suitor) – pomimo słabych
umiejętności nawiązywania kontaktów oraz zalecania się do kobiet, posiada
obsesję albo upoważnienie do założenia intymnego związku z ofiarą, która
przyciągnęła ich miłosne zainteresowanie; drapieżny stalker (predatory stalker)
– szpieguje ofiarę w celu przygotowania planu ataku na tle seksualnym;
prostoduszny natręt (simple obsessional) – sprawcy z tej grupy byli w bliskich
związkach z ofiarami, choć mieli z nimi nawet minimalny kontakt polegający
np. na „randkach w ciemno”, nabywają obsesyjnego przekonania, że
będą właśnie z tą osobą, która ich nie chce albo z żadną inną; maniak seksualny (erotomanic) – sprawca jest przekonany, że ofiara jest nim zafascynowana,
kocha się w nim i nawet jeżeli oddala od niego, to pod wpływem
silnego uczucia do sprawcy; miłosny natręt (love obsessional) – stalker jest
opętany uczuciem do ofiary i wie, że ona nie odwzajemnia jego uczuć, najczęściej
sprawcy z tej grupy cierpią na chorobę psychiczną, np. schizofrenię
albo manię, i próbują nawet z tym walczyć.
Według organizacji National Violence Against Women każde działanie
prześladowcy, w skutek którego nękana osoba odczuwa strach i przerażenie
oraz ma zachwiane poczucie bezpieczeństwa, znajduje się na liście działań
przyjmujących postać stalkingu – świadomego i złośliwego nękania obiektu
swoich uczuć. Z badań wynika, że w większości przypadków stalkerami są
osoby płci męskiej. Aż 87% ofiar (mężczyzn i kobiet) wskazało na mężczyznę
jako swojego prześladowcę. Kobiety zdecydowanie rzadziej, ale jednak
również zdolne są do takich działań. Ofiarami stalkingu padają zwykle osoby
młode, między 18 a 29 rokiem życia. Być może dzieje się tak, bo właśnie
w tym okresie jesteśmy szczególnie otwarci na poszukiwanie odpowiedniego
partnera życiowego. Często zdarza się, że w efekcie tych poszukiwań decydujemy
się na rozstanie z dotychczasowym partnerem, zerwanie starych
więzi i układów, lecz napotykamy na opór osoby odrzuconej lub inną jej reakcję.
Najczęstszą przyczyną stalkingu jest zerwanie przez jedną ze stron dotychczasowego
związku bądź odmowa jego nawiązania. Odtrącona osoba
nie przyjmuje tego faktu do wiadomości, usiłując wszelkimi dostępnymi środkami
odzyskać przychylność ukochanego. Osoby uporczywie nękane przez
ekspartnerów początkowo umniejszają wagę problemu, później próbują porozumieć
się ze stalkerem. To jednak nie przynosi oczekiwanych rezultatów,
gdyż dla stalkera podstawową zasadą jest „ja pragnę”. Ofiara nie przestaje
myśleć, jakie będzie następne posunięcie napastnika i jak go uniknąć, nie
wychodzi z domu, porzuca pracę, unika ludzi. Pojawia się u niej wyczerpanie,
często także depresja. Nękany zaczyna obawiać się o swoje życie
i zdrowie, narasta w nim agresja i chęć pozbycia się stalkera za wszelką
cenę.
Ważne jest, aby próbować chronić siebie przed tym zjawiskiem i podejmować
wszelkie działania prewencyjne. Zaleca się, aby prowadzić dziennik
i odnotowywać w nim wszystkie kolejne przypadki stalkingu, pamiętając
o zapisaniu daty, czasu (np. pora dnia), miejsca, w którym jesteśmy obserwowani czy nagabywani, świadków lub osoby nam towarzyszące w danym
momencie, przebieg zdarzenia, np. zaczepianie, wręczanie prezentów przez
osoby, którym wcześniej zakazaliśmy kontaktu, śledzenie itp. JeŜeli otrzyma
się wiadomość mailową lub list, należy je przechowywać lub wydrukować,
należy również przechowywać paczki, prezenty, kwiaty, liściki, które mogą
posłużyć za dowód lub do specjalistycznych badań. Należy gromadzić
wszystko, co zapewni Policji szczegółowy obraz zdarzenia. Ponadto należy
poinformować rodzinę, znajomych, pracodawcę o działaniach stalkera, im
więcej osób o tym wie, tym lepiej dla pokrzywdzonego. Organy ścigania we
Włoszech czy Stanach Zjednoczonych zalecają, aby nie działać na własną
rękę, nie spotykać się ze stalkerem w cztery oczy, nie rozmawiać i nie próbować
radzić sobie z tym problem we własnym zakresie.
Apeluje się do policjantów, by starali się lepiej rozumieć sytuację psychiczną
ofiar prześladowań. Przy działaniach nękającego, polegających na
stosowaniu środków komunikacji elektronicznej, można wziąć pod uwagę,
jako uzupełnienie ochrony pokrzywdzonej osoby, różnego rodzaju rozwiązania
techniczno-informatyczne, polegające m.in. na zainstalowaniu aparatów
telefonicznych, które odrzucają określone połączenia. Wykazanie i udowodnienie
krzywd i strat poniesionych przez ofiarę w wyniku działań nękającego
może okazać się trudne i czasochłonne, a poza tym stwarzać stalkerowi
okazję do spotkań na sali sądowej z prześladowaną osobą.
Warto również pamiętać o potężnym zjawisku *****stalkingu. Internet,
środki komunikacji elektronicznej oraz nowinki techniczne promują utrzymywanie
kontaktów w różnych dziedzinach życia za pomocą komputera. Niestety
to wszechobecne dzisiaj medium niesie za sobą pewne niebezpieczeństwa,
w tym popełnienia przestępstwa, sprawiając, że Internet stał się
narzędziem i anonimowym środkiem do realizacji czynów kryminalnych.
Szacuny
1
Napisanych postów
67
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1313
Polecam krav-magę, kapap lub jakiś mix ogólnie nazwany street-fighting :) to są combaty uczące najlepszych technik wybranych z różnych dyscyplin. Poza tym instruktorzy uczą pod kontem ulicznej, realnej agresji. Ulica to straszne łajno i nie zastanawiaj się czy komuś zrobisz krzywdę bo koleś nie będzie się zastanawiał czy zrobi ci krzywdę, czy ci złamie nos, kopnie między nogi , złamie szczękę czy będzie skakał ci po głowie z kolegą. Ja już od bardzo dawna nie mam żadnych sentymentów. Ale najlepiej to unikać, unikać i przede wszystkim przewidywać zagrożenie i uciekać od niego jak najdalej.