Ja też późno wróciłem, bo poszliśmy sobie na Hity na czasie pooglądać pokemonów.
1. owsiane 100g, 3 jaja, jogurt naturalny 100g, oliwa 30g
2. ryż brązowy 50g, pierś gotowana 150g,
3. ryż brązowy 50g, pieczone mięso z udka kurczaka 150g, oliwa 30g
4. nektarynka
5. pieczona łopatka wieprzowa
6. twaróg 130g
7. twaróg 130g, oliwa 30g
Machine man burner: 2kaps na czczo i 2kaps 30min przed treningiem
BCAA: 10g przed treningiem (2 puszki Bcaa xtra + 2 tab. Bcaa 1000)
Whey Protein Concentrate: 40g po treningu
ZMA: 3kaps. przed snem
Whey Protein Concentrate Xtreme znam bardzo dobrze, białko o idealnym smaku i konsystencji, ma jednak jedną wadę. Do szejkera trzeba wlać najpierw wodę, dopiero później proch. W domu nie ma problemu, na siłkę i w teren trzeba wziąć proch w inny pojemnik.
Odczucia po spalaczu:
6.00 – 8.00 – zjadam pierwsza porcję Machine man burner na czczo. Celowo nie jem nic przez 2h żeby obserwować odczucia. Po 30 min zaczyna mi się robić ciepło w żołądku i utrzymuje się to przez dobre 1,5h. Jednostajna ciepłota bez żadnych bólów czy skurczy. Kilkukrotnie przechodzi mnie przyjemny dreszcz przez całe ciało. Żadnego nakręcenia, żadnego pobudzenia, żadnych niepokojących odczuć, brak telepania rąk, brak przyspieszonej pracy serca.. Po dwóch godzinach grzanie przechodzi, jem więc śniadanie.
9.00 -11.00 – cały czas zdarzają się sporadycznie dreszczyki. Zabieram się za pewną pracę domową która nie wymaga zbyt wiele wysiłku. Fakt, że mamy ciepły dzień ale spociłem się ewidentnie niecodziennie. Ponadto czuję się lekko nakręcony, z pewnością czuję się delikatnie inaczej. Czuję też delikatny nieprzyjemny ucisk w skroniach.
12.00 – czuję się jakbym nic nie brał, wszystko przeszło.
15.00 – 18.00 biorę drugą porcję Machine man burner, po 30min idę pobiegać. Gorąco jak cholera. Leje się ze mnie jak cholera, ale to akurat nic nowego bo zawszę się pocę. Nie czuję żadnego nakręcenia ale znowu czuję dreszczyki. Po biegu wylew potu. Białko, odetchnięcie, zimna kąpiel. Godzina po biegu cały czas wychodzą poty a to już nie jest u mnie normalne. Nadal dreszczyki. Półtorej godziny po biegu ustępują prądy, ustępują poty, wszystko wraca do normy. Nie czułem ciepła w żołądku jak po wzięciu na czczo.
Aero – bieg 45min.