Blokada psychiczna.

No i niestety stała sie tragedia w rodzinie, wszystko co do tej pory "osiągnąłem", trochę odeszło na dalszy tor .. wszystko jakby zaprzepadło. Znowu przez to wszystko jestem w punkcie wyjścia. Znowu zacząłem jeść jak ptaszek. Dzisiejszy obiad? 60 g makaronu + 2 klopsiki te ze zdjęć, ogórek i surówka. Obiad wczoraj? Cienka polędwiczka + pare kawałków ziemniaków .. Nie mam w ogóle apetytu. Wszystko co widzę mnie blokuje przed jedzeniem. Wczorajszy lekarz? Nie doszlo przez to wszystko do wizyty, ale po prostu taka sytuacja sie stała .. Wczorajsze strzelani kości .. co 5 minut mogłem strzelić wszystkimi palcami u rąk, nadgarstkami, bóle w kostkach u nóg. Nie mam pojęcia co jest grane.

Co zjadłem teraz gdy byłem głodny ? Z 8 łyżeczek jagód, jabłko, nektarynka. Dupnie sałatka owocowa :/

Potrzebuje złapać drugiego oddechu, motywacji. Wszystko szlag trafiło .. ale musi najpierw sytuacja sie uspokoic. Już nawet nie mam przyjemności z przyrzadzania jedzenia ..

Tymczasem .. dla tych którzy patrzą już na Nas z góry !

hej, niedawno przeczytałam ten wątek i jak mogłabym Ci jakoś doradzić/pomóc to ze swojego doświadczenia (mam zaburzenia odżywiania) mogę Ci zaproponować picie nutridrinków, mają one dużo składników odżywczych, białka, tłuszczy, witamin, których z pewnością masz teraz zbyt mało. jeden taki ma 300 kcal, ja piłam je jak byłam w szpitalu mi ogółem nie smakowały, ale może to przez to, ze piłam neutralne, ale są też smakowe. i dołącz je, do którego posiłku. jeden czy dwa w zupełności wystarczą, więc mogę Ci je polecić. no i jak najszybciej powinieneś udać się do lekarza i psychologa taki moje zdanie.
Im szybciej zaczniesz się leczyć, tym większa szansa, że zaleczysz tą chorobę, jeśli rzeczywiście masz anoreksję, a nie jakąś inną chorobę, która powoduje u Ciebie niechęć do jedzenia.

Przerazajace jest to co piszesz.
Jestes z pewnoscia odwodniony jak i niedozywiony - stad wszystkie Twoje problemy, ktore wplywaja na jakosc Twojego zycia. Moze bedzie to szokujace co teraz napisze, ale zacznij porzadny plan treningowy dokladaj na sztange co tydzien i nie bedzie mozliwosci abys nie jadl jak sie hormony rozszaleja na FBW. Organizm bedzie potrzebowal jedzenia niezaleznie od Twojego widzi mi sie. I nie licz tych durnych kalorii, bo cos takiego jak kaloria nie istnieje w tym sporcie - organizm dostaje makroskladniki odzywcze a nie kalorie, wiec nic Ci to nie da ze policzysz sobie kalorie.

Czy takie zdrowe te nutridrinki to nie wiem, chyba lepiej by było przemóc się do normalnego jedzenia, a nie takich środków jakiś chemicznych. 90 % objawów wskazuje na anoreksję, ale 100 % pewności nie ma.

Teraz, jestem kompletnie zdołowany, brak mi motywacji. Odeszła bliska mi osoba, z dziewczyną koniec. Więc brak kompletnie na co kolwiek ochoty.

Antos - odwodniony? Czemu tak sądzisz? Myslałem w tamtym tygodniu nad tym, aby od poniedziałku wrócić na siłownię, może by to coś pomogło. Tylko potrzebowałbym wtedy pomocy, aby ułożyć odpowiedni plan ćwiczeń dla mnie.

Kompletne załamanie. Przepraszam tych których tutaj zawiodłem. Mam nadzieję, że wróci motywacji, że wróci chęć do czegokolwiek. Pozdro...

wiesz z pewnością najlepszym wyjściem byłoby racjonalne i prawidłowe jedzenie, ale jeśli boisz się jeść/ nie chcesz jeść z tego względu, wtedy jak spożywasz mało wartości i składników odżywczych dobrym rozwiązaniem byłoby ich wzbogacanie takim suplementem. moje znajome chore na anoreksje, jak były w gorszym stanie i z objawów choroby miały wstręt do jedzenia piły nutridrinka, nawet same w domu, bo wiedziały jakie są konsekwencje choroby, wiedziały jakie to jest trudne, więc próbowały przemóc swoją niechęć do jedzenia właśnie nim, bo był w formie płynnej, więc lepiej go tolerowały. Ja natomiast w gorszym stadium, nie tknęłabym go choćby nie wiem co sama, dopiero w szpitalu jak musiałam piłam, ale mam nadzieję, że u Ciebie nie skończy się to właśnie jakimś ośrodkiem.

mniejsza z tym, ja radzę Ci zadbać lepiej o jadłospis, ja nie znam się, aż tak bardzo na tym, więc zbytnio nie doradzę, ale widzę, że są tu ludzie fachowi, więc jak ich ładnie poprosisz, to pewno i jakiś informacji cennych dostaniesz:D no i jakiś trening, też prowadź, tylko w tedy nie myśl o spalaniu kalorii, żeby dużo, dużo ćwiczyć jak najwięcej, żeby spalić, tylko w ramach zdrowia i poprawy ducha;p
i nie obędzie się raczej i tak bez psycho, bo to siedzi w psychice, a nie w jedzeniu, jedzenie jest tylko objawem.

bola Cie stawy - typowy objaw odwodnienia, ile pijesz samej wody nie wliczajac innych plynow w ciagu dnia???

Poza tym nie jakis tam trening dla poprawy ducha, tylko plan mocno angazujacy cale cialo z obowiazkowym dokladaniem ciezaru co tydzien - jak nie mozesz albo nie chcesz jesc to w koncu zaczniesz - innej opcji nie bedzie jak sie mocno zmeczysz pod ciezarem.

Prosić o radę ich nie muszę, udzielili mi już ich tyle, że pewnie im się nie chce pisać, a ja to przez piątek zaprzepaściłem wszystko, no, ale jak ktoś odchodzi to ciężko się skupić na sobie :/ Mam nadzieję, że odnajdę gdzieś utraconą motywację ...

Ile wody? Z 1,5 L dziennie, a sikam w ciągu 24 h około od 10 do 15/18 razy.

Ok, chciałbym wrócić na siłownię, ale po prostu nie dałbym rady, jeżeli ja jestem zmęczony staniem na przystanku-> staniem w busie - > doczłapanie się do domu na drugie piętro i myśl kiedy w końcu usiądę ...

Dziś już weszły standardowe bułki o 5.20 i 8.15 .. ****A MOTYWACJI !! PROSZĘ :(

Cały dzień mnie chyba w domu nie będzie.. ciekawe co to dziś wpadnie do szamania .. eh. Sam się już siebie boję.

0,5 litra wody na kazde 10kg masy ciala.
Skoro juz z gory zakladasz ze nie dasz rady, to czego oczekujesz od osob Ci pomagajacych? ze oni dadza rade za Ciebie?? troche to brutalnie brzmi, ale jaka jest prawda wiemy oboje.

weź kolego zacznij korwa jeść a nie smęty stroisz nagotuj z 300-400g ryzu podziel na posilki i szamaj

Wytłumacz co się takiego stało ? co zaprzestałeś? jeden dzień mniej zjadłeś i już się poddajesz? jakiej motywacji potrzebujesz? dla mnie wystarczającą motywacją jest samo życie może momentami nudne i przymulone ale jakie one by było gdyby ciągle było piękne? co takiego się wydarzyło że w jednym momencie z posta na posta zmieniłeś całkowicie swoje poczynania, i radzę Ci w tej chwili wybierz się jak najprędzej do psychologa bo już chyba sam zauważyłeś że nie poradzisz sobie z tym.